The Legend of Zelda: Tri Force Heroes jest już w sklepach. Gra zebrała jednak dość niskie, jak na serię, oceny w prasie branżowej. W wielu recenzjach można było przeczytać niepochlebne opinie na temat trybu jednoosobowy. Być może właśnie poznaliśmy jeden z głównych powodów takiego obrotu sprawy.
W rozmowie z Time Magazine twórcy (Eiji Aonuma i Hiromasa Shikata) przyznali, że początkowo w ogóle nie planowano trybu jednoosobowego, a nowa Zelda miała służyć jedynie do grania z innymi.
Shikata, reżyser gry, powiedział:
Kiedy zaczęliśmy prace nie myślałem nawet o zrobieniu trybu dla jednego gracza bo byłem skupiony na rozgrywce trzyosobowej. Pewnego dnia przyszedł Aonuma i zapytał 'Czy możecie zrobić do tego tryb jednoosobowy?’. Pomyślałem wtedy 'Nie, nie, to niemoż . . . Tak nagle? Wow, możemy?’. I tak zaczęliśmy o tym dyskutować.
A czy wam podoba się tryb jednoosobowy w tej grze? Zapraszamy do dyskusji.
cóż… nawet i bez tego oficjalnego potwierdzenia dało się odczuć, że tryb dla jednego gracza jest dodany trochę na siłę i nie był planowany od samego poczatku
Mam wrażenie, że gdyby nie tryb jednoosobowy, niektóre plansze mogłyby mieć inne rozwiązania, bo teraz wszystko musi być takie, by jedna osoba też mogła dany etap przejść. Ale sam tryb dla jednego gracza nie jest zły, gra się zupełnie inaczej.
Naprawdę cieszę się, że tryb solo ma opcję „skip”, bo niektóre poziomy są robione z myślą o kooperacji 3 graczy na raz. Zresztą i tak skończyło się na tym, że obdzwoniłem kolegów, popożyczałem 3ds’y i z rodziną przechodziłem. Triforce Heroes to gra wieloosobowa a tryb solo się w niej nie sprawdza
W życiu bym tego w pojedynkę nie przechodził. Niektóre gry po prostu TRZEBA w koopie przechodzić np. Trine, Castle Crashers, Lara Croft and Temple of Osiris i inne. Bo inaczej to po prostu ucieka frajda.
Czasami gdy nie mam pod ręką nikogo znajomego chętnego do gry to odpalam tryb solo by zdobyć jakiś brakujący materiał i póki co wrażenia mam bardzo pozytywne, imho tryb solo wypada czasami lepiej niż z randomami, szczególnie robiąc wyzwania. Rozgrywka jest inna, należy ją traktować bardziej jak swego rodzaju 'puzzle’, niż typową Zeldę. Oczywiście tryb solo nie umywa się do rozgrywki z grupą znajomych, czy to na żywo czy korzystając z komunikacji głosowej przez internet, ale mam wrażenie, że większość osób zamiast obiektywnie ocenić ilość frajdy stawia ten tryb w kontraście do np. ALBW i krytykuje za to, że jest po prostu inny i nie jest 'typową Zeldą 2D’.
to chyba tak samo jak z Metroidem Federation Force – w sumie nikt jeszcze nie grał ale wszyscy powiesili na tej grze psy…
tam było magiczne słowo „Metroid” tutaj jest kolejne magiczne słowo „Zelda”