Nowe Fire Emblem: Fates na rynku europejskim i amerykańskim nie zostanie całkowicie pozbawione kontrowersyjnej mini-gry w głaskanie podwładnych. Jednakże zostanie ona trochę okrojona. Z tego co się orientuje wygląda to tak: pomiędzy walkami odwiedzamy nasz zamek-bazę i możemy zapraszać wojaków do biura na prywatną pogawędkę (hmm…). Po krótkim dialogu, twarz wskazanego kompana/kompanki ląduje na dole, na ekranie dotykowym i wtedy możemy już bez skrępowania… rozmawiać dalej. Te intymne rozmowy zwiększają nasz support rank z podwładnym. Tak, usunięto macanie po ekranie ale reszta pozostała! Jest to dość znośny kompromis by zadowolić wybrednych fanów i ratingi gier.
Oto wideo jak to wygląda w praktyce:
Świetna sprawa, głupota dzięki PEGI została usunięta. Jestem za.
zadna swietna sprawa, powinni zostawic jak tak jak bylo – anwet jak w tym przypadku nie bylo to nic nadzwyczajnego. Natepnym razem posuna sie jeszcze dalej…
Jak ktoś chce macanko to polecam Conception 2
W Conception 2 facetów sobie nie pomacam :<
głupota? nie zdajesz sobie sprawy jak fajne jest mizianie swojej waifu/husbando.
Mizianie w małżeństwie jest mocno overrated
można miziać i poza małżeństwem :^)
Albo przynajmniej przedmałżeńsko, bo jeszcze nie zaszedłem zbyt daleko i moja postać jeszcze nie ma męża.
A mi tam totalnie wszystko jedno 😉
konformiści to jedyni ludzie którymi gardzę
dlatego czuję taką nienawiść do siebie w niektórych kwestiach
powinni ją wyciąć całkowicie, stop degeneracji
Głupota to cenzurowanie gier 🙂 pozdrawiam
Nie kupię, dla zasady.