Ostatni duży exclusive na Wii U, Paper Mario: Color Splash, już nieco za ponad miesiąc, 7 października. Zainteresowani tytułem z pewnością wiedzą o tym, że, podobnie jak w przypadku ostatniej odsłony, Sticker Star, gra będzie się koncentrować na elementach action-adventure, a nie RPG.
Producentka gry, Risa Tabata w wywiadzie z serwisem US Gamer wyjaśniła pokrótce, skąd wzięła się zmiana charakteru cyklu:
Zapewne wiecie, że pierwszy Paper Mario był grą RPG pełną gębą, a Mario & Luigi to także seria rolplejów. Tak… Oczywiście mamy te dwie serie RPG-ów, ale obie z nich pozwalają nam na zaoferowanie graczom różnych doświadczeń.
Dawne gry z serii Paper Mario z pewnością były RPG-ami z wieloma ciekawymi elementami, ale nie chodziło w nich tylko o RPG. Były pełne zagadek, tajemnic, liczyły się także kolory i styl artystyczny. W serii Paper Mario koncentrujemy się głównie na tych elementach – rozwiązywaniu zagadek.
Z drugiej strony, seria Mario & Luigi związana jest głównie z dwoma wymiarami rozgrywki. I oczywiście, z powodu tego, że mamy gry Paper Mario w pełnym 3D, byliśmy zdolni stworzyć bardziej dynamiczne zdarzenia, związane choćby z poruszaniem kamery, które widzieliście w trailerze.
Uh, ale kiepskie tłumaczenie. Paper Mario to były rgpi pełną gębą, a teraz jedna i druga seria nie wybija się niczym, im nowsze tym słabsze. Zrobili zły wybór, M&L lepiej nadawały się na action-adventure, Paper Mario powinien być rpgiem.
Cóż, przynajmniej wiem, że odpuszczam, bo co nowsze filmy widzę, tym żywię większą odrazę do tego tytułu.
Szkoda Paper Mario bo na N64 i Gamecuba było genialne. To na Wii słabowało mocno, a 3dsowe było dla mnie już kompletnym nieporozumieniem.