Mario Kart 8, gra fenomen. Wydana swego czasu na Wii U doczekała się pakietu dodatkowych tras. Potem wydana ponownie w wersji Deluxe z kompletem zawartości na Nintendo Switch, gdzie ostatecznie doczekała się kolejnej dodatkowej zawartości. Zawartości, na którą składa się 6 „fal” po 2 puchary po 4 trasy każdy. Dla osób słabych z matmy szybko informuję, że wynik tej operacji matematycznej to 48 dodatkowych tras podwajających liczbę tych dostępnych bazowo w Mario Kart 8 Deluxe. Sporo. Trasy to też nie jedyne, co zostało dodane w ramach przepustki sezonowej. Lista postaci została rozbudowana o Birdo (w 9 wariantach kolorystycznych), Peteya Piranhię, Kameka, Wigglera, Pauline, Diddy oraz Funky Kongów, Peachette, a także 17 nowych wariantów kostiumów dla Mii.
Jak zrecenzować paczkę tras? Jest to trochę trudny orzech do zgryzienia. Jak zrobić to dobrze, nie powtarzając recenzji gry na nowo? Mam nadzieję, że moje podejście będzie ciekawe i zostanie mi wybaczone. Bo wydaje mi się, że nie można zrobić recenzji masywnej paczki tras, nie wypominając o samych trasach. A trasy te, jeśli nie powstały na potrzeby tej paczki czy zostały przeportowane bezpośrednio z komórkowego Mario Kart Tour, to wciąż otrzymały remastering do grafiki HD. Dostały też lifting geometrii dodający im wprowadzone w 7 sekcje szybowane czy znane od 8 sekcje antygrawitacyjne. Chociaż są też wyjątki, takie jak Mario Circuit 3, będące całkowicie płaskie w duchu Super Nintendo, choć np. Bowser’s Castle 3 z tej samej gry dostał już wertykalność.
Po staremu
Inne zmiany, których się nie spodziewałem, to na przykład dodanie krótkiej sekcji szybowcowej w Choco Mountain czy np. wplątanie przejażdżki tunelem kolejowym w Kalimari Desert z Nintendo 64. Zmiany niewielkie, ale dające tym klasycznym trasom lekki powiew świeżości. Choć nie każda ze zmian może przypaść wam do gustu, gdyż np. znany i ukochany przez fanów Coconut Mall z Wii stracił w jednej z sekcji Mii próbujące przeparkować swoje auta. Stały się one zwykłymi Shy Guyami bez prawa jazdy i auta, zamiast ruszać się po trasie, stoją bardzo statycznie.
Po nowemu
Dynamicznie z kolei prezentują się wszystkie trasy przeniesione z Mario Kart Tour. Są to tory oparte na znane rzeczywiste miasta: od nowojorskich uliczek i przejazdu przez Central Park przez paryskie promenady aż po Operę w Sydney. 14 zupełnie nieznanych tras, jeśli nie grałeś w Tour, a każda z nich oferuje trochę inny przejazd na każdym okrążeniu. Do tego mamy 6 zupełnie nowych nowych tras, które zadebiutowały w tej przepustce. Sprawia to, że jest to przynajmniej w 40% powiew zupełnie nowego ale…
Po Mieszanemu
Ale nie do końca? Choć wszystko działa równie dobrze, co zawsze, to do pozostałych elementów strony technicznej można mieć zastrzeżenia. Muzyka w porównaniu do podstawowej wersji jest nieco słabsza, ale wciąż przyjemna. Zgaduję. że zaważyły kwestie budżetowe i nie „opłacało” się tworzyć nowych aranżacji z wykorzystaniem tokijskiej orkiestry symfonicznej. Tak samo tekstury sprawiają wrażenie tańszych i mobilkowo przyjaźniejszych. Czy to też kwestia „taniości”, czy powiązania z wielokrotnie wspominanym Tour? Nie wiem, choć się domyślam, a fakt, że ta zawartość jest dostępna zarówno tutaj, jak i w znakomitej większości w grze mobilnej, nie pomaga. Na szczęście nie jest to coś, o co warto kruszyć kopię, gdyż podczas typowej rozgrywki to, że trawa czy kora drzewa ma mniej pikseli, niż by mogła, nie zrobi nikomu większej różnicy. Wtedy są większe problemy, jak przeciwnicy i wszystkie skorupy, jakie rzucają w twoim kierunku.
A osoby, które nie są zdecydowane w 100%, z pewnością ucieszy fakt, że grając sieciowo z kimś, kto ma dostęp do tego pakietu, trasy pojawiają się w głosowaniu i jeśli zostaną wybrane, to osoba bez DLC może jeździć jak każdy inny, traktując taki dostęp jako swego rodzaju wersję testową. Dla bardziej zdecydowanych i zastanawiających, się czy warto wydać 100zł dla podwojenia zawartości swojego ukochanego Mario Kart 8 Deluxe, mogę tylko zacytować słowa wielkiego Polaka: „Jeszcze Jak!”. Te wszystkie dodatki są również dostępne dla każdego posiadacza abonamentu Nintendo Switch Online + Expansion Pack!
Kod do recenzji dostarczył ConQuest Entertainment – oficjalny dystrybutor Nintendo w Polsce.