Czy Nintendo 3DS został złamany?

 

W sieci pojawiło się zdjęcie, na którym została przedstawiona pierwsza rzekoma aplikacja homebrew na Nintendo 3DS’a – „Hello World”. Jeżeli owy obrazek przedstawia rzeczywisty stan rzeczy, to mamy pierwszy dowód na to, iż nowy handheld wielkiego N został złamany. Na chwilę obecną, żaden kod źródłowy nie wyciekł do internetu, więc nie ma się czego obawiać. Pamiętajmy także, że do tej pory nikomu nie udało się zrobić kopii gry na tą platformę. Nie zmienia to jednak faktu, że scena homebrew prężnie działa w tym temacie i pewnie za jakiś czas pojawią się jakieś nowe smaczki.

24 komentarze

  1. Sam jestem przeciwny piraceniu gier i w takowe nie gram. Co nie zmienia faktu, że gra na 3DS są conajmniej o 60 zł za drogie, oczywiście chodzi mi o cene na premiere. Uczciwą ceną wydaje mi się od 80-100 zł za nowość, tyle byłbym wstanie dać. Przykład nowego Patapon na PSP gdzie cena oscyluje koło 85 zł. Da się? Da.

  2. Da się ale nie w Polsce. Na zachodzie ceny gier są niższe. Jeśli kupujecie w Empikach to sorry Winetou ale nic na to nie poradzim. 😉
    Jednak niezależnie od ceny piratcwo to piractwo. Nie od dziś wiadomo jakie są ceny gier DSowych, więc przed zakupem konsoli należy przemyśleć czy będzie nas stać na gry.
    Tyle w temacie.

  3. Hiki – ale takie gry od razu widać. Z resztą kto kupuje gry od jakiegoś „noname” czy firmy krzak? Ja jak kupuje to w Gameover, gram.pl czy Amazonie brytyjskim.
    Z resztą, legalny user z pewnością będzie mógł odbrickować udając się do Nintendo, albo oddając do gwarancji twierdząc, że nie wiedział i podając sprzedawce. Z pewnością dostanie nową konsolę, a klienta na Allegro zgarną do ciupy na 3 lata.

    Reasumując: jestem zwolennikiem brickowania konsoli piratom. Na razie nie podałeś, żadnych sensownych argumentów.

Dodaj komentarz