Ponad milion sprzedanych kopii Super Mario Maker!

Super Mario Maker to niewątpliwie jeden z najbardziej udanych projektów ostatnich lat w świecie wąsatego hydraulika i spółki. Od trzech tygodni tytuł podbija rynek WiiU i właśnie Ninny ogłosiło, że sprzedaż gry przekroczyła milion kopii.  Japończycy zdradzili również, że użytkownicy stworzyli ponad 2.2 miliona różnych poziomów, grając w nie blisko 75 milionów razy.

„Dla wielbicieli Mario na całym świecie, w tym także mnie, Super Mario Maker był marzeniem, które potrzebowało 30 lat, by się spełnić” – mówi Reggie Fils-Aime, dyrektor operacyjny amerykańskiego oddziału Nintendo. „Gra odzwierciedliła i odblokowała wyobrażenia fanów gier z wszystkich grup wiekowych, a także wyniosła ich oddanie Nintendo na zupełnie inny poziom” – dodaje.

Przy okazji zapraszamy do wideo-recenzji Arhona oraz do dyskusji w felietonie Elanczewskiego.

 

Brak komentarzy

  1. To się nazywa profesjonalnie przygotowany i napisany njus, wykorzystujący linki odnoszące się do zawartości portalu 🙂 Tak to gratzki dla N. za kolejną udaną 'grę’.
    btw. felieton Elanczewskiego jako jedyny w necie 'pojeżdża’ po Mario Makerze? (dżołk, dżołk) 😀

  2. Elanczewski trochę się pospieszył z mieszaniem tej pozycji z błotem w takim krótkim czasie od premiery 🙂 Świetne wyniki sprzedaży oznaczają rosnącą liczbę potencjalnych konstruktorów, którzy być może stworzą świetnie zaprojektowane, innowacyjne poziomy. Potencjał rozwojowy tego tytułu jest nieoceniony. To oczywiste, że na początku ludzie testują różne rzeczy i nie są do końca pewni określonych rozwiązań. Było tak z każdą pozycją nastawioną na kreowanie własnego contentu LittleBigPlanet, Tearaway itd. Tak wczesna ocena zawartości i oburzenie obrazuje jedynie brak doświadczenia w tej dziedzinie.

  3. @Elanczewski: Rozumiem, każdy ma swoje zdanie i dobrze, że felieton sprowokował dyskusję. Jeżeli miałbym się pokusić o ocenę to jak dla mnie zdecydowanie gra na 8 lub 8,5 nie więcej. Tytuły na 9,5 czy 10 to powinny być kamienie milowe elektronicznej rozrywki, gry na nowo definiujące gatunki. Jednakże tego typu ocena ma się nijak do argumentu, który przodował w Twojej wypowiedzi – żeby nie rozwlekać tego – narzekałeś na zbyt małą kreatywność twórców. Żywotność takich tytułów trzeba liczyć w latach nie tygodniach czy miesiącach.

  4. Kreatywność jest, o czym zresztą wspomniałem – dobrych poziomów jest już mnóstwo. Ale gdyby np. tryb 100 Mario Challenge polegał na samodzielnym dobieraniu sobie poziomów, a nie graniu w losowe z sieci (bo jednak zdecydowana większość jest słaba i tu wychodzi słaba kreatywność ogółu, z którą trzeba się męczyć), byłbym zadowolony.

    Ale masz rację co do miesięcy czy lat – dobrych rzeczy na pewno będzie coraz więcej.

Dodaj komentarz