Dragon Ball FighterZ może wyjść na Switcha, jeśli gracze wyrażą wystarczające zainteresowanie

Cokolwiek to oznacza

Posiadacze Switchów jeszcze  tym roku dostaną Dragon Ball Xenoverse 2, ale eksperci od bijatyk, studio Arc System Works tworzy jeszcze inną nawalankę w uniwersum Smoczych Kul: Dragon Ball FighterZ. Na razie ogłoszono, że gra ukaże się na PS4, XONE i pecety, ale jest szansa także na edycję na nową konsolę Nintendo.

W rozmowie z serwisem Gameblog producentka gry Tomoko Hiroki przyznała, że nie ma technicznych przeszkód, by Dragon Ball FighterZ ukazało się na Switchu, bowiem przeportowanie Dragon Ball Xenoverse 2 na maszynkę Ninny nie sprawiło wielu problemów. Jeśli fani wyrażą zainteresowanie, Bandai Namco, wydawca gry, porządnie rozważy wydanie pozycji na platformie Nintendo.

Zatem jeśli chciecie pograć w kolejnego Dragon Balla na Switchu, to klawiatury w dłoń i spamować Twittera i skrzynkę mailową Bandai Namco. Tradycjonalistom proponuję zaś wysłanie papierowego listu – podobno pomogły one Square Enixowi i Nintendo w podjęciu decyzji o lokalizacji Dragon Quest VII na języki europejskie.

10 komentarzy

  1. Jakie to słabe. Twórcy nawet nie podchodzą do tematu switcha poważnie… No i nie oszukujmy się, gdy ktoś ma switcha, to zazwyczaj ma też inną konsolę/PC i jeżeli ktoś czeka na daną grę to kupi ją na platformę, na którą szybciej wyjdzie.

    Jeżeli przeportowanie nie sprawia problemów, to dlaczego tego nie zrobią od razu? Myślę, że osoby mające switcha wolałyby kupić tą grę właśnie na ta konsolę(lepiej mieć grę przenośną i stacjonarną w jednym, niż tylko stacjonarną). Niech nie oczekują później wielkich przychodów ze switcha skoro traktują go po macoszemu.

Dodaj komentarz