Nie dość, że gry będą za darmo to jeszcze … dopłacą!

Nintendo ujawniło kolejny dodatek dla użytkowników programu Ambasador Nintendo, jakim będą punkty Clubu Nintendo, za każdą z 20 gier, które otrzymamy wraz z darmowych ich downloadem. Jeśli ich przelicznik będzie dokładnie taki sam jak w dniu zakupu wersji pudełkowej to nasze klubowe konta powiększą się o naprawdę całkiem niezłą „sumkę”. Sam mam na koncie całkiem sporą ilość punktów, które czas najwyższy wykorzystać na gadżety.

 

38 komentarzy

  1. Skizo – litości. Nintendo coraz bardziej gra mi na nerwach!
    Dadzą mi punkty którymi w Polsce (posiadajac jedynie 3DS’a) można sobie – za przeproszeniem ty…ek podetrzeć. Tych punktów mam jakieś 4000 i nie za bardzo wiem co z nimi robić. Mam 4 kolejne zdrapki których nawet nie chce mi się rejestrować w Club N. bo i po co ?

    U nas oficjalnie Club Nintendo nie działa (choć działa np u ruskich) Posiadając konto angielskie, możemy wprawdzie starsy wymienić sobie na punkty a te np na gry ale by to zrobić trzeba mieć DSi (a ja juz nie mam DSi). A gadżetów (figurki, karty i inne pierdoły) nie wysyłaja do innych krajów niż kraj macierzysty w którym operuje dany Club Nintendo. I w ten oto sposób polski uzytkownik znowu dostaje od N wielkiego kopa w zad

  2. Gdyby polityka Nintendo była logiczna (a nie jest) mógłbys za zdrapki które są w pudełkach z grami/konsolami kupować tzw PUNKTY. Przelicznik Nintendo jest oczywiscie wyjątkowo niekorzystny – za 500 gwiazdek (taka zdrapka jest w pudełkach z konsolami), możesz dostać co najwyżej 100 punktów które możesz wymienić na gry w sklepie DSi lub Wii. Jaka jest wartosć nabywcza takiej waluty ? Niemal żadna. Dosć powiedzieć że gry z NES’a kosztują zwykle 500 punktów. ABy wiec otrzymać np takiego Donkey Konga z NES, musiałbyś kupić 5 konsol Nintendo albo 6-7 gier Nintendo…
    Wszystko ładnie pięknie tylko Nintendo wraz z premierą e-shop’u postanowiło uniemożliwić swoim klientom wymianę STARS (gwiazdek) na Nintendo POINTS. W e-shopie można płacić – obecnie- wyłacznie żywą gotówką
    W sytuacji w której do Polski Nintendo UK nie wysyła żadnych gadżetów, kolekcjonowanie zdrapek, Points’ów nie ma absolutnie żadnego celu (o ile sie nie ma DSi) Ten kto ma DSi, może za jego pomocą kupić wybrane przez siebie gry za pomocą Nintendo Points i poźniej przetransfrować zakup na 3DS
    Chora i wybitnie pokrętna polityka – jak to u Nintendo.

  3. Ja miałem kiedyś około 10.000 gwiazdek, wymieniłem je na nintendo poins i zakupiłem dwie gry z Virtual Console na Wii. Jeśli ktoś na DSi lub Wii to za te punkty co dostaniemy za gry z ambasadora może uda się coś zakupić, szkoda że na 3DS się nie da.

  4. Ale bedzie trzeba przestawic region w 3DS’ie na UK? Dobrze mysle? Bo chyba na polskim regionie skoro w polsce N club nie ma to raczej punktów nie będzie naliczał. A wy macie Polske jako region?? Niech mi ktos odpowie bo jak tak to ostatnie dni żeby sobie region zmienic.

  5. Ja mam Wii w UK (i tam zbieram punkty w C.N.) zaś 3DS był na UK – zlinkowałem go ale ostatecznie zarejestrowałem go na PL. Co jest w takiejs ytuacji – nie wiem. Bo nawet nie ma jak sprawdzić ! Masakra
    To forum o Nintendo ale jak sobie wspomnę jak to rozwiązało SONY, ile contentu jest w ich sklepie i ILE on kosztuje to aż chce się wziąść 3DS i roz…ać o ścianę…

  6. No jasne. Po to kupiłem 3DS zeby grac w gry z NES’a albo GBA ? No właśnie – nie pie…l Jak dotąd naliczyłem CZTERY gry dedykowane 3DS w e-shopie. Wliczajac w to 2 odgrzewane kotlety z lat 80 przerobione (na siłę) w 3D,,, Jak na razie e-shop doczekał sie JEDNEJ gry dedykowanej konsoli.

  7. mobor, nie rozumiemy się. Narzekanie na ubogą bibliotekę gier 3DSa to jedna sprawa – program ambasadora i fakt, że Nintendo mimo wszystko dorzuca gry i w ogóle taki program realizuje to druga. Przy kupnie konsolki po starej cenie nikt nie miał napisane „Jak za parę miesięcy będzie lepsza bądź tańsza wersja to dodamy Wam koszyk nowych tytułów na 3DSa”, a wszyscy kupowali – może czas docenić to, że ktoś się w jakiś sposób stara?

  8. Obniżka cen wszystkim powinna wyjść na dobre. Poza tym 3DS i tak na razie sprzedał się w większej ilości niż DS w takim samym czasie, więc nie jest źle jak niektórzy próbują to wmówić. Gry jak to gry, nie pierwsza i nie ostatnia to konsola ze słabymi startowymi tytułami. DS też nie błyszczał na początku, chociaż miał kilka tytułów od Nintendo, co pozwoliło mu uniknąć takiej krytyki jaka panuje obecnie w stosunku do 3DSa. Oczywiście nie próbuję powiedzieć, że jest super – ale na pewno nie jest źle. Co do minusów to z pewnością jednym z nich są chore ceny w eShopie, a także mały content w nim zawarty. Rozwiązanie z płatnościami w okrągłych kwotach też jest godne nagany. Generalnie jednak ze swojego 3DSa jestem zadowolony, cieszę się także że widać już pierwsze działania Nintendo w kierunku naprawy wytykanych błędów.

Dodaj komentarz