Jeśli chcesz zrobić duży, otwarty świat, najlepiej poprosić o pomoc kogoś, kto już kiedyś taki świat stworzył. Szczęśliwie składa się, że Nintendo trzyma pieczę nad jednym ze studiów z odpowiednim doświadczeniem. Mowa tu o Monolith Soft, które w ubiegłym roku wydało na Wii U Xenoblade Chronicles X, tytuł z jednym z największych terenów do samodzielnego zbadania w historii gier video.
W rozmowie z dziennikarzem portalu gameinformer Shigeru Miyamoto zdradził, że:
Tak, oni [Monolith Soft] są zaangażowani w prace nad tą Zeldą. Ludzie z Tokio i Kioto (Monolith posiada dwa studia w tych miastach – dop. aut.) pracują nad tym razem. Ponad 100 osób pomaga w tworzeniu Zeldą, a ich praca jest bardzo pomocna.
Miejmy tylko nadzieję, że w międzyczasie Monolith pracuje nad własną grą. Trzeci Xenoblade to coś, czego NX potrzebuje.
A ja wstyd przyznac ze jeszcze w Xeno sie nie zaopatrzylem. Ach brak czasu ale w koncu trzeba kupic i olać reszte 😉
Trochę straciłeś, bo czas po premierze był najlepszy – Trochę czasu poleżało w pudełku, po czym weekend, kilka dni wolnego, święta, kolejne parę dni urlopu, nowy rok, weekend, ostatnie 2 dni urlopu, trzech króli, 2 dni pracy i weekend. Gdyby nie to to pewnie do tej pory bym nie odpalił bojąc się ile mi to czasu z życiorysu zabierze, a uwierz – Zabiera sporo 😀
@Bandi ,ze gra jest mega dluga to zostaw se ja na jeseinne wieczory.nie jest to gra -a jest to duza gra ,nie powiem-nie jest to gra pokroju Zeldy by ja ogrywać w dniu premiery.poczekałeś,zaoszczedzileś z 50zl plus;)
W takie gry nie warto grać po łebkach, bo sporo się traci. Problem tylko z tym, gdzie znaleźć te prawie 100 godzin.