Prezentacja Nintendo Switch 2 zbliża się wielkimi krokami. Z tej okazji nasi redaktorzy połączyli siły, by opowiedzieć o swoich nadziejach i obawach związanych z pokazem.
Prezentacja Switch 2 – czego się spodziewam
Aki
Główna rzecz, na jaką liczę podczas prezentacji, to data premiery. Mam nadzieję, że będzie to wcześniej jak później. Najchętniej usłyszałbym, że to już od jutra (prezentacja jest zapowiedziana na 2 kwietnia, czyli środę) albo piątku. To by było naprawdę coś… Bardziej realistycznie to chciałbym, aby Switch 2 pojawił się jeszcze w tym półroczu, choć pewnie zadebiutuje dopiero w okolicach Mikołajek/Bożego Narodzenia.
Liczę też, że cena nie będzie jakoś znacząco wyższa niż w przypadku pierwszego Switcha w dniu premiery. 1500 zł brzmi jak marzenie za sam zestaw z konsolą (bez gier), ale wydaje mi się, że tak długo jak długo nie przebijemy magicznej granicy 2000zł, to powinno być dobrze.
W samym „podstawowym” pudełku nie spodziewam się znaleźć niczego więcej ponad to co niezbędne: konsola, dwa Joy-Cony, stacja dokująca, kabel HDMI, ładowarka, jakiś mount do Joy-Conów i nakładki na nie, aby móc grać nimi trzymając je w rękach, albo nakładka ułatwiająca korzystanie z Joy-Cona jak z myszki. Żadnych gier.
Popuszczając nieco bardziej wodze fantazji, to nie zdziwię się, gdyby pojawił się „bundle”, w którym dodatkowo znajdzie się nowy Mario Kart. Z drugiej strony gry wyścigowe z Mario zawsze sprzedają się świetnie, więc wrzucanie ich do bundla wcale nie jest niezbędne, bo ludzie i tak zapewne kupią. Więc może jakaś „party game”, o której nam nie powiedzieli, czy coś w rodzaju 1-2-Switch, czyli zestaw minigierek prezentujących wszystkie możliwości nowej konsoli i Joy-Conów? (Naprawdę bardzo szkoda, że Nintendo postanowiło sprzedawać 1-2-Switch jako pełnopłatny tytuł, zamiast dorzucać go do swojej konsoli w cenie, bo ta gierka naprawdę pokazywała chwilami, co potrafią Joy-Cony).
Co do samych gier, to mam nadzieję, że pokażą coś więcej z nowego Mario Karta i może też coś z Metroid Prime (ja czekam na remastery części 2 i 3 przed premierą 4). Jakieś party game, chociaż nie tak dawno temu wyszło nowe Mario Party i nie wiem, czy wydawanie kolejnego na Switcha 2 miałoby jakiś większy sens. Może coś więcej o Pokemon Legends: Z-A? Może jakieś remake/remastery Zeldy? (na Wind Wakera czekam mocno)? Któryś Monster Hunter (ten z głównego nurtu)? Ogółem liczę na jakieś gry, ale też nie mam za wielu oczekiwań. Może Super Mario Maker 3?
Chętnie usłyszałbym więcej o wspomnianej kompatybilności wstecznej. Czy będą jakieś „quality patche” 2 dla starszych gier, które gry nie będą działać na nowej konsoli itd. Wszyscy pewnie liczą się z tym, że rzeczy takie jak Nintendo Labo pójdą w zapomnienie – osławione „kartony” słabo sprawdzały się już ze Switchem OLED, gdzie ekran miał nieco większe wymiary. Pewnie też Ring Fit Adventure nie doczeka się przeniesienia na Switcha 2, bo w zestawie znajduje się konkretne akcesorium, do którego podłącza się Joy-Cona (ale może będzie dało się sparować stare Joy-Cony z nowym Switchem? To wtedy pozostawałaby tylko kwestia ich ładowania). Bo pozycje takie jak Taiko, w którym bębenek podłącza się po USB, raczej nie powinny być problemem. Tak sądzę…
O! i tak jeszcze na koniec mi się przypomniało… Ciekawe, czy doczekamy się w końcu języka polskiego w menu konsoli i więcej gier dzięki temu będzie dostępne po polsku.
Elan
Po prezentacji Switcha spodziewam się przede wszystkim zaprezentowania możliwości Mysz-Conów™. Czy będą działać jak zwykła myszka, czy jakoś inaczej? Czy będę mógł ich wygodnie używać na kanapie? Czy grając w trybie handheldowym (a tak wolę), dużo stracę? Mam nadzieję, że dzięki Mysz-Conom™ na Switchu 2 pojawi się więcej gier korzystających ze sterowania dotykowego, bo dzięki nowym kontrolerom będzie można znacznie lepiej odwzorować touchscreen podczas grania na telewizorze. Kolejna część najlepszej serii dungeon crawlerów już niebawem?!
Skoro kontrolery będą mieć nowe możliwości, to spodziewam się zobaczyć jakąś grę od Nintendo, która będzie w pełni je wykorzystywać. Mam nadzieję, że tym razem Japończycy pójdą po rozum do głowy i zamiast próbować nam wcisnąć kolejne 1-2-Switch w prawie pełnej cenie, dołączą taki „gimmickowy” tytuł do pudełka ze sprzętem. Albo będzie on zainstalowany na konsoli, wzorem Astro’s Playroom z PS5. Albo pozwolą nam go po prostu pobrać z eShopu. Czy któraś z tych opcji się ziści? Nie wiem, choć się domyślam.
Jeśli chodzi o „prawdziwe” gry, to na pewno zobaczymy nowego Mario Karta. Czy będzie to „dziewiątka”, czy może „dziesiątka” (jeśli uznać Tour za część dziewiątą), czas pokaże, ale na pewno „Mario Kart 10”, a już zwłaszcza „Mario Kart X” wygląda i brzmi lepiej. Zdziwię się, jeśli nie będzie to tytuł startowy, skoro to właśnie nową wyścigówkę Nintendo pokazało w pierwszym zwiastunie. Co jeszcze? Pewnie jakaś mniejsza gra na wzór Snipperclips, może nowy trójwymiarowy Super Mario, może nowy Splatoon, może Metroid Prime 4, może nowa gra Monolith Soft…
A cena? Skoro pierwszy Switch kosztował na premierę 300 dolarów, to Switch 2 na pewno będzie droższy. Aki liczy na to, że cena nie przekroczy 2000 zł. Ja też – obstawiam 1999 zł.
Rolnik z Miry
Najważniejsze dla mnie są solidny zestaw tytułów startowych oraz rozsądnie rozplanowane wsparcie na kolejne dwa lata. Nie jest to nic zaskakującego – dobre gry na premierę z pewnością przekonają wielu niezdecydowanych graczy. W tym aspekcie drzemie spory potencjał, zwłaszcza że całkiem możliwe, iż Metroid Prime 4 okaże się tytułem cross-genowym.Przygody kosmicznej łowczyni Samus Aran może nie są tak popularne jak te pewnego jegomościa ze spiczastymi uszami w zielonym kubraku, ale to wciąż zasłużona seria, a jej debiut na nowej konsoli oznaczałby, że pierwszy duży tytuł mielibyśmy już z głowy.
W kuluarach mówi się także o premierowych bundle’ach Switcha 2 z nową odsłoną Mario Kart. Dzięki temu Marian byłby odhaczony, a do tego dostalibyśmy sieciowy hit, który wystarczy na setki, jeśli nie tysiące godzin zabawy. Przy okazji taki ruch naturalnie skłoniłby graczy do wykupienia abonamentu online. Do tego jakaś popierdółkowata gra na wzór 1-2-Switch, która pokazywałaby nowe funkcjonalności konsoli w akcji. Kiedyś takie produkcje były wrzucane za darmo do zestawów, ale teraz mamy trochę inne czasy i pewnie za tę przyjemność przyjdzie nam zapłacić.
Wiemy, że konsola będzie kompatybilna wstecznie, więc byłoby fajnie, gdyby pojawiły się jakieś patche, które usprawniałby gry z poprzednika, które chodziły na pół-gwizdka. Z otwartymi ramionami przywitałbym taką łatkę do Pokémon Scarlet/Violet. Gra momentami pokazywała się jako niezły koszmarek techniczny, a takie usprawnienie z pewnością przekonałoby mnie do załatwienia nieskończonych zadań w Paldei.
Kolejny istotny aspekt prezentacji to kiedy i jaka cena. Najchętniej widziałbym premierę nowego sprzętu w okresie świątecznym pod koniec roku. Te kilka miesięcy dla większości z Was, w tym dla mnie, będzie wystarczająca, aby uzbierać/dozbierać na kupno nowej konsoli. W kwestii ceny, to wszystko poniżej 2000 zł dla mnie będzie dobrą ceną.
Sent
Hm, trudne pytanie. Cena i data premiery to oczywistość, ale też te informacje interesują mnie najmniej. Osobiście obstawiam wczesne lato-jesień, by najwięksi fani zdążyli kupić konsolę przed sezonem świątecznym, gdy do sklepów rzucą się normiki w poszukiwaniu prezentów na święta. Cenowo chciałbym, by zmieściło się poniżej 2000 zł, aczkolwiek obawiam się lądowania w rejonie 2500.
Jeśli chodzi o funkcjonalności, w zupełności wystarczy mi potwierdzenie informacji o Mysz-Conach™ (genialne, kradnę). W przeciwieństwie do tych wszystkich turbo-wibracji, akurat z tego ficzera mógłby być jakiś pożytek.
Najważniejsze jak zwykle będą gry. Tutaj obstawiam Metroida, z pięć gier o Mario, jakąś pierdołę dla casuali, którą ZAWSZE dostajemy na premierę, oraz „coś specjalnego”. Pod tym ostatnim rozumiem jakiś niespodziewany remake (kolejne podejście do Kid Icarus?), nowe IP albo naprawdę gruby sequel. Być może, jeśli Mysz-Cony™ faktycznie są na tapecie, dostaniemy jakiegoś RTS-a? Albo chociaż patch do takich Pikminów czy Metroida?
Szczerze jednak mówiąc, zdecydowanie więcej mam do powiedzenia w temacie „co może pójść nie tak”…
Monek
Czego spodziewam się po prezentacji? Właściwie niewiele, nie mam wygórowanych oczekiwań względem niej i samego Switcha 2. Na pewno chciałbym dowiedzieć się trochę więcej o kwestii technicznej i podzespołach, również trochę odnośnie mechanicznych rozwiązań. Czy Joy-Cony będą w końcu bardziej odporne na drift oraz na jakiej zasadzie będą działać w formie myszki? Chętnie usłyszałbym również coś na temat gier, szczególnie wychodzących w tym roku. Jesteśmy już po premierze Xenoblade Chronices X: Definitive Edition, więc jedyne, co mnie jeszcze jakoś bardziej interesuje z wychodzących niedługo tytułów, to Fantasy Life i: The Girl Who Steals Time.
Mamy zapowiedziane gdzieś na koniec roku Poksy, ale pewnie na tej prezentacji nic nie wspomną o nich, skoro nawet na pokemonowym streamie niewiele się właściwie dowiedzieliśmy. Metroid Prime 4, sequel Super Mario Odyssey – czekamy już wystarczająco długo, może w końcu wypełnicie pierwszoroczny line-up nowej konsoli. Dodatkowo jakby dorzucili 1-2 tytuły multiplayer, jakieś Mario Kart nowe albo coś, co będzie wykorzystywać tryb myszki w Joy-Conach, przy czym moglibyśmy testować nową funkcjonalność oraz poczuć trochę radości z gry i innowacji, jakie wprowadza.
Chętnie dowiedziałbym się także, jak będzie wyglądać sprawa z kompatybilnością: czy otrzymamy może jakieś aktualizacje usprawniające działanie gier na nowszej konsoli, czy może Nintendo pójdzie w ślad Sony i będą one dostępne w formie płatnych patchy. Jeśli zaś chodzi o cenę, wiadomo – czym mniej, tym lepiej, za różnicę w cenie zawsze można dokupić jakieś gierki premierowe. Jednak postanowiłem sobie, że do 2500 zł jestem w stanie się wykosztować. Więc jeśli nie rzucą całkowicie zaporowej ceny, która pewnie by ubiła sprzedaż, to nie widzę czemu nie miałbym wziąć sprzętu na premierę i zastąpić w końcu już leciwą, 7 letnią konsolę.
Pier
Szczerze to nie myślę o tym w ogóle. Wolę więc napisać, na co mam nadzieję. Mam nadzieję, że się nie zawiodę. Liczę na to, że w kontekście technologicznym konsola nie będzie mocno odstawać od tego, co jest dzisiaj standardem. Jasne, z pierwszym Nintendo Switchem to się udało, ale świat poszedł do przodu i myślę, że Nintendo też musi. Oni zresztą sami dobrze wiedzą, jak szalenie trudno jest wyprodukować hitową konsolę po hitowej konsoli!
W kwestii gierek nie spodziewam się też nie wiadomo czego. Każdy umiejący dodawać i ogarniający to, co się działo w ostatnich latach, pewnie wie, co nas czeka. Myślę, że na start dostaniemy sporo gierek cross-genowych, bo miliony posiadaczy „Pstryków” nie przerzucą się na nową konsolę od razu. A czego konkretnie się spodziewam? Z głównych marek to na pewno Metroida! Wszyscy wiemy o czwórce, ale czy zadebiutuje tak od razu, to nie jestem pewny. Oczywiście wiemy już, że Metroid Prime 4 ma się ukazać w tym roku, ale równie dobrze może to być jego koniec. Mimo wszystko myślę, że Nintendo może wypuścić rimejki pozostałych części trylogii, bo słyszymy o nich już od lat. Nowego Mario Karta wszyscy już widzieli, ale nie zdziwiłbym się, gdybyśmy dostali nowego hydraulika 3D. Pokemony raczej zostaną przy tym, co jest, czyli Legends: Z-A. Zelda z kolei może wrzucić rimejki remasterów :) Jeśli chodzi o mniejsze IP wielkiego N, to myślę, że może wskoczyć do nas Star Fox i przede wszystkim Fire Emblem. Jeśli wrzucą coś jeszcze, to będzie miło z ich strony!
Prezentacja Switch 2 – czego się obawiam
Aki
Czego się boję najbardziej przy okazji zapowiedzi i przyszłej premiery Switcha 2? Że nie dostaniemy żadnego dużego i głośnego tytułu na start. Ja wiem, pewnie będzie Mario Kart 9 czy coś… ale mam tu na myśli raczej coś nastawionego na pojedynczego gracza, na przykład nową Zeldę czy Super Mario… że podobnie jak w przypadku Switcha 1 na początku nie będzie zbyt wielu wartościowych pozycji.
Boję się też, że wszyscy rzucą się portować swoje gry na nową konsolę. I nie zrozumcie mnie źle, to że będą robione porty to spoko sprawa. Bardziej martwi mnie to, że mogą to być porty robione „byle jak i na odwal”, aby tylko wydać i odhaczyć pozycję w tabelce, bez zadbania o odpowiednią jakość i optymalizację, co sprawi, że znalezienie wartościowych pozycji w nintendowskim eShopie będzie wyzwaniem. Heh… aż mi się przypomniał Rysław, jak w którymś z Grysławów (swoją drogą polecam bardzo posłuchać tych podcastów na kanale Rysława) powiedział, że ktoś powinien zrobić grę o kupowaniu gier w eShopie na Nintendo Switch, bo przeglądanie tego katalogu w obecnej formie to wyzwanie samo w sobie. I chciałbym, aby na następnym sprzęcie to zjawisko zostało trochę ograniczone.
A skoro już trochę zjechałem na temat gier, to boję się, że Nintendo zbyt mocno się zafiksuje na tym, aby było sporo gier „cross-generacyjnych” i przez to nie będzie wystarczająco dużej zachęty do kupna nowej konsoli. Tu aż mi się trochę przypomina sytuacja z „New 3DS”, gdzie w praktyce na tę mocniejszą konsolę wyszła aż jedna ekskluzywna gra, a kilka innych działało nieco lepiej. Nie chciałbym, aby Nintendo już od startu całkowicie porzuciło Switcha 1, ale nie chciałbym też, aby zbyt długo wydawali na niego nowe gry.
Co do samego hardware, to zastanawiają mnie dwie rzeczy: czy Joy-Cony znów będą na początku pływać i jak ogarną sprawę tego magnetycznego zapięcia. Pływające Joy-Cony to była zmora pierwszych Switchów, ba, ja swojego Switcha kupiłem jakieś 1,5 roku po premierze i też jeszcze się załapałem na ten „feature”. Jasne, grałem bardzo dużo na konsoli, ale nadal… Co prawda potem kupiłem sobie już dodatkową parę Joy-Conów, męczyłem je sporo czasu i tutaj już nic nie pływało (więc chyba gdzieś to powoli ogarnęli albo zminimalizowali występowanie), tak tutaj trochę wraca to pytanie… Niby teraz mają mieć analogi wykorzystujące efekt Halla i przez to nic nie powinno już „pływać”, no ale z drugiej strony czy wpłynie to na mocowanie do konsoli? No bo mocowanie ma być na magnes… i co jak baterie się rozładują?
Elan
Podobnie jak Aki obawiam się głównie tego, że przez długi czas Nintendo będzie wydawać swoje gry zarówno na pierwszego, jak i drugiego Switcha. Tymczasem chciałbym, aby Japończycy od razu zaczęli wykorzystywać większą moc nowego sprzętu. Niechaj kolejna Zelda wygląda chociaż jak gra z PS4, a nie że wersja na Switcha 2 będzie mieć trochę lepszą rozdzielczość i tekstury niż edycja na poprzednika.
A skoro już jestem przy Zeldzie, to mam nadzieję, że Nintendo nie pójdzie po linii najmniejszego oporu i nie wyda kolejnego Breath of the Wilds. Jasne, to kapitalna gra, podobnie jak Tears of the Kingdom, ale starczy mi już zwiedzania w gruncie rzeczy tego samego Hyrule. Obawiam się jednak, że dostaniemy kolejną podobną odsłonę, bo zarówno BotW, jak i TotK sprzedały się kapitalnie i Nintendo nie będzie chciało ryzykować.
Rolnik z Miry
Nie jestem pierwszym, który to porusza, ale moim największym zmartwieniem jest zalew wątpliwej jakości portów z poprzedniej generacji. Nawet jeśli ich jakość da się przeboleć, to nie chciałbym, aby stanowiły dominującą część biblioteki Switcha 2. Nowa konsola powinna oznaczać nowe doświadczenia – i mam nadzieję, że tak pozostanie!
PS5 i Xbox Series X/S wprowadziły nowy standard cenowy dla gier. Obecnie za nową grę w folii trzeba zapłacić około 280 zł. Mam złudną nadzieję, że Nintendo nie pójdzie tą samą drogą i nie wprowadzi podobnych cen dla swoich największych produkcji. Do tej pory jedynie dylogia Zeldy na Switcha osiągnęła taką kwotę, więc liczę, że pozostanie ona wyjątkiem, a jeśli już, to Nintendo będzie sięgać po tę strategię zdzierania z graczy tylko sporadycznie.
Brak zmian w eShopie byłby rozczarowaniem. Obecnie przeglądanie wirtualnego sklepu Nintendo z poziomu konsoli to dalekie od przyjemności doświadczenie – działa on topornie, przez co lepiej korzystać z wersji przeglądarkowej. Dodatkowo eShop tonie w morzu niskiej jakości gier, co tylko utrudnia znalezienie wartościowych tytułów.
Sent
Znowu, nie będę oryginalny –pierwsza obawa, to że zostaniemy zasypani stosem portów i remasterów. I nie mówię tu o takiej Personie 3 Reload, którą akurat chętnie bym zobaczył, ale „ulepszonych” grach z pierwszego Switcha: Zeldach, Pokemonach i tym podobnych. Wsteczna kompatybilność powinna stopować takie pomysły, ale nigdy nie wiadomo.
Moja druga obawa – że te nowe ficzery to będzie wszystko pic na wodę. Dostaniemy laser, ale nikt nie będzie z niego korzystał. Albo będzie strasznie niedokładny i o powrocie „prawdziwych” kontrolerów ruchowych będziemy mogli zapomnieć. Albo że Mysz-Con™ będzie nieużywalny dla leworęcznych, podobnie jak to było z gałkami na 3DS-ach, czy trybami „motion control” na Switchu.
Trzecia 0bawa – że konsola okaże się zbyt podobna do poprzedniczki i skończy jak Wii U. Jeśli nie zobaczymy wysypu RTS-ów, ciężko na ten moment wskazać jakąś wyraźną różnicę zachęcającą do zakupu. Szczególnie jeśli lista tytułów startowych okaże się wyjątkowo biedna.
Wreszcie obawa numer cztery – że jeśli spełnią się marzenia Akiego co do języka polskiego, konsola zacznie nam go wmuszać. Być może to moje skrzywienie po zagrywkach Sony i EA, ale wolę, gdy moje gry oraz interfejsy są nadal po angielsku. Choćby na wypadek jakichś problemów, gdyż łatwiej będzie wtedy znaleźć ich rozwiązanie na Reddicie.
Monek
Czego się obawiam w związku z premierą Switcha 2? Nie wiem, czy jakoś bardzo obawiam się tytułów na premierę, bo podejrzewam, że coś dadzą, ale nawet jeśli niespecjalnie, to w ciągu najbliższych 2 miesięcy po premierze pewnie się to zmieni. Do tego czasu zawsze mogę ograć jeszcze coś ze starszych, zleżałych już w backlogu tytułów i przy okazji sprawdzić, czy jest jakaś poprawa względem pierwszego Switcha.
Jeśli czegoś się faktycznie obawiam, to strony technicznej i tego, że Joy-Cony dalej będą odpustowej jakości, albo że już po 2-3 latach będziemy odczuwać (jak po premierze Switcha), że konsola sobie przestaje sobie powoli radzić z tytułami. Obawiam się również, że patent z Joy-Conami w formie myszki może być tymczasowy i Nintendo zwyczajnie o nim zapomni, jak o większości tych w założeniu świetnych funkcji ze starszego modelu. Praktycznie nic nie korzysta aktywnie z dotykowego ekranu Switcha oraz funkcji Joy-Conów tak usilnie promowanych przy premierze oraz przy grze 1-2-Switch.
Patent myszki ma fajny potencjał i mam nadzieje, że większa ilość tytułów będzie z niego korzystać, a producenci sprzętu zaczną wypuszczać również swoje gadżety z tym związane. Poza tymi uwagami, to zwyczajnie skupię się po prostu na mocnych tytułach, niezależnie od tego, czy będą wykorzystywać jakieś specjalne funkcje i bawić się formułą sprzętu, czy też nie.
Pier
Obawiam się, że prezentacja zbuduje hype, który nie zostanie dowieziony na premierę. Nie mam żadnego doświadczenia, jeśli chodzi o wydawanie konsol, ale pewnie musi być to ciężkie zadanie.
Obawiam się, że cena w Polsce może być niesmacznie wyższa od reszty świata. W końcu tylko wariaci kupują elektronikę w naszym kraju. Przebitka cenowa o 10-25% względem takich Niemiec czy Włoch, gdzie nasi europejscy sąsiedzi zarabiają znacznie więcej, jest niezbyt miłym stanem do zaakceptowania.
Obawiam się, że Nintendo zoverthinkowało i coś nie zagra. Stawiałbym tutaj na te domniemane myszkowe figle, jakich dopuszczać miałyby się nowe Joy-Cony. Nie wygląda to wygodnie, a jeśli trzeba tak będzie grać, to może być ciężko znaleźć sobie do tego wygodne miejsce.
Obawiam się, że nawet jak zdecyduję się na zakup konsoli na premierę, to jej nie dostanę, bo wszystkie modele wykupią scalperzy. Ale da się temu zaradzić, prawda?
Prezentacja Switch 2 – czy biorę konsolę na premierę?
Aki
Na ten moment tak, samą konsolę jak najbardziej. Jeśli Nintendo i dystrybutorzy nie przegną pały z ceną nowego sprzętu, to przejście na Switcha 2 wydaje się sensowną opcją. Konsola będzie miała więcej mocy i więcej pamięci. Praktycznie wszystkie tytuły ze Switcha 1 mają działać też i na następcy, więc nie stracę dostępu do swojej kolekcji, a może pojawią się i jakieś „quality patche”, to część gier będzie wyglądać albo działać lepiej.
Czy coś poza konsolą? Jeśli pojawi się nowy Pro Controller, to pewnie skuszę się i na niego. Mój obecny ma już 5 lat i widać to po nim, bo gałki analogowe już chwilami niedomagają.
Czy jakieś gry? Nie wiem… Dużo zależy od tego, co pokażą i zapowiedzą do czasu wyjścia konsoli. Moja „kupka wstydu” niestety wcale nie maleje.
Elan
Na pewno, na pewno, pewnie, jasne, zobaczymy, czas pokaże, czas pokaże… A tak zupełnie serio, to jeśli budżet pozwoli, to oczywiście, choćby dla społecznego aspektu wspólnego grania w nowego Mario Karta i inne sieciowe tytuły. A jeśli jeszcze ekskluzywnie na Switcha 2 wyjdzie nowa odsłona jednej z moich ulubionych serii, to tym bardziej nie będę mógł się oprzeć.
Rolnik z Miry
Nie ma innej opcji i niezależnie od tego, co zaprezentuje Nintendo, to konsola wyląduje w moich rękach. Switch ma już swoje lata i najwyższy czas na zmianę warty. Tytuły startowe to na razie niewiadoma, ale z chęcią przygarnąłbym jakiegoś Metroida z czwórką w tytule. 😉
Sent
Zależy kiedy ta premiera będzie. Jeśli bliżej końca roku, a cena rzeczywiście nie przekroczy 2 tysięcy – zastanowię się. Szczególnie jeśli będzie Metroid i Mysz-Cony™ przyjazne leworęcznym. W przeciwnym razie poczekam na więcej gier oraz limitowane wersje konsol, ponieważ podstawowa wersja jest koszmarnie brzydka.
Monek
Czy wezmę Switcha 2 na premierę? Właściwie częściowo odpowiedziałem już na to pytanie w pierwszym paragrafie. Jeśli konsola pod względem ceny zmieści się poniżej tych 2500 zł, to na 95% wezmę w preorderze, niezależnie czy będzie on chwilę po prezentacji, czy bliżej końca roku. Moja już prawie 7-letnia konsola daje znać o swoim wieku już od dłuższego czasu i choć co prawda przez ostatnie kilka miesięcy była już na wakacjach ze względu na biedny kalendarz premier, to jednak mam nadzieje, że odpocznie sobie trochę dłużej.
Pier
W sumie to nie wiem, pewnie będzie to zależało od tego, co pokażą na prezentacji. Wsteczna kompatybilność mnie zadowala, więc z automatu mógłbym pozbyć się mojego OLED-owego Switcha. Może to wystarczy, aby ograć kupkę wstydu na większym ekranie. Może się też wydarzyć to, że Nintendo pokaże na premierze jakiegoś niesamowitego killera i must-playa, co wywoła we mnie niepohamowane uczucie posiadania nowego sprzętu od Japończyków. Więc czy biorę konsolę na premierę? Zobaczymy.
A jakie są wasze oczekiwania i obawy co do prezentacji Nintendo Switch 2? Dajcie znać w komentarzach!