Nowy materiał wideo z Origami King

A będzie rolka papieru toaletowego?

W czeluściach internetu pojawił się nowy materiał wideo z Paper Mario: The Origami King, który przedstawia kilka urywków z rozgrywki. Jednego nie można odmówić, wygląda na to, że papierowy Marian będzie wypełniony sporą i zróżnicowaną zawartością. Podczas przygód hydraulika przyjdzie nam zwiedzić między innymi góry w jesiennej otoczce czy też oazę z licznymi neonami na pustyni. W podróży oczywiście nie będziemy sami. Będą nam towarzyszyły inne postacie, które wspomogą nas także w walce z adwersarzami. Pojedynki doczekały się nowej odsłony, która zawiera w sobie elementy logiczne. Arena walki będzie się składała z 4 pierścieni, którymi będzie można manipulować tak, aby ułożyć przeciwników w jak najkorzystniejszym położeniu. Dobre ułożenie pozwoli na uzyskanie dodatkowych bonusów do ataków. Kręcić areną niestety nie będzie można w nieskończoność, bo czynność ta zostanie ograniczona licznikiem czasowym. Starcia z bossami będą wyglądać analogicznie, ale z małym wyjątkiem. Trzeba będzie ułożyć tak pierścienie, żeby Mario mógł się przedostać do środka areny i wyprowadził dewastujący atak na bossa. Zresztą przekonajcie się sami, jak wygląda to w akcji na poniższym filmiku.

Paper Mario: The Origami King zadebiutuje już 17 lipca.

#Gameplay trailer Paper Mario: The Origami King

4 komentarze

  1. No ale niektórych walk nie da się ominąć np. tych z bossami więc motywacją będzie popchnięcie fabuły do przodu. Gra wygląda bardzo dobrze, choć nie wiem czy kupię na premierę. Nie jest to tytuł, na który czekam z wyciągniętym jęzorem, lecz bardziej nieoczekiwany dodatek. Pamiętam swoją przygodę przy Super Paper Mario z Wii. Gra była ciekawa, na swój sposób innowacyjna. Ale czy bym do niej chciał wrócić? Raczej nie. W Origami King na pewno podobałoby mi się gdyby rozgrywka była wymagająca a elementy RPG bardziej rozbudowane (farmienie broni, zbroi, nowych ataków, levele itd.). Niestety seria swego czasu skręciła w stronę samograja nastawionego na akcję. Czy Origami King to zmieni, hm… trzeba śledzić sytuację na premierze.

Dodaj komentarz