Na tegorocznym Gamescomie producent Final Fantasy XV Hajime Tabata dość dobitnie zasugerował, że planuje coś związanego z ostatnią odsłoną wielkiej serii RPG-ów na Switcha. Nie wiadomo było jednak, czy chodzi o pełnoprawną odsłonę z konsol stacjonarnych, czy przygotowywane z myślą o telefonach, 10-odcinkowe Pocket Edition. Dziś plany Square Enix stają się jaśniejsze.
Eurogamer w rozmowie z Tabatą dowiedział się, że, prawdopodobnie ku uciesze większości graczy, Square Enix próbuje przeportować na Switcha konsolową wersję najświeższej części „Ostatniej Fantazji”. Obecnie firma przeprowadza testy techniczne i dyskutuje na temat rozwiązań, które muszą zostać wprowadzone, by gra zadziałała na konsoli Nintendo; jest także w ciągłym kontakcie z korporacją z Kioto. Początkowe rezultaty testów nie były zadowalające, jednak Square Enix zastanawia się nad optymalizacją silnika gry i rozmawia na ten temat także z Epic, autorami silnika Unreal Engine.
Sam Tabata z kolei pozostaje jedną z „ofiar” walki o Switcha w Japonii i liczy na to, że uda mu się upolować konsolę do Świąt Bożego Narodzenia. Życzymy powodzenia.
Na miejscu Niny wysłałbym mu dwa Switche, jeden dla niego, a drugi na giveaway z FFXV.
I wszystkie remejki Finali od 7 wzwyż, bo reszta była na DS`ach :P.
A tak na poważnie to zobaczymy co z tego wyjdzie jak zwykle. Coraz częściej słyszymy dużo kłapania ozorem a mało działań. Ale dobry Final nie jest zły, a XV podobno jest dobry.