Kilka dni temu informowaliśmy was, że z listy kandydatów do nagrody „Best Fan Creation” (Najlepsza Gra Fanowska) w plebiscycie The Game Awards 2016 usunięte zostały AM2R oraz Pokémon Uranium. Można było domniemywać, że stało się tak na życzenie Nintendo. Wątpliwości rozwiewa sam twórca oraz prezenter konkursu, Geoff Keighley – tak, najbardziej prawdopodobny scenariusz okazał się być prawdziwy:
Jednym z wyzwań, z którymi się mierzymy jest upewnienie się, że wszystkie elementy show zostały uzgodnione z firmami tworzącymi gry. Jedną z rzeczy, którą musieliśmy zapewnić było dogadanie się w sprawie praw autorskich, jednak nie rozmawiamy z firmami przed ogłoszeniem nominacji, a dopiero później rozwiązujemy ewentualne konflikty. Gdy ogłosiliśmy listę nominowanych stało się jasne, że nie otrzymamy pozwolenia od Nintendo na uczestnictwo tych gier w konkursie. To zrozumiałe – to IP Nintendo, próbują je chronić. Z perspektywy show, twórcy tych gier dostali nakaz zdjęcia ich z sieci, więc gdybyśmy umieścili je w plebiscycie, samo show również byłoby zagrożone.
Myślę, że gry fanowskie to wspaniała sprawa i mam nadzieję, że studia i fani znajdą drogę, która pozwoli na dalsze tworzenie takiej zawartości. Bardzo chciałbym, by ci twórcy i Nintendo potrafili dogadać się i tworzyć coś wspólnie, ale z perspektywy show jest to rozczarowanie, ponieważ uważam, że te gry są tworzone wielkim wysiłkiem, są fanowskimi dziełami, ale ostatecznie okazuje się, że pewne IP zostały wykorzystane niezgodnie z prawem, a różne firmy mają różne podejście do takich spraw… Musimy upewnić się, czy fanowskie kreacje są legalne czy chociażby nie zostało nakazane zamknięcie takich projektów. Smutno było na to patrzeć, ale musieliśmy usunąć te gry z listy pretendentów, gdyż nie mogliśmy dostać odpowiedniej zgody.
O nagrodę powalczą więc Brutal Doom 64 oraz Enderal: The Shards of Order. Wydarzenie odbędzie się już w ten czwartek, 1 grudnia.