Wymarzony Direct MyNintendo

Ogólnego Przekazu ani widu, ani słychu, więc postanowiliśmy stworzyć go sami, z grami, w jakie chcielibyśmy zagrać na Switchu

PierreLuc87

Kiedy ostatni raz oglądaliśmy General Direct’a, pewnie nikt nie spodziewał się, że na następny przyjdzie czekać nam aż tak długo. W międzyczasie gracze na całym świecie musieli się zdać na strzępy niepewnych informacji dostarczane przez insiderów. Kilka gorących tytułów rzekomo zmierza na Nintendo Switch, ale ja mam swoje ulubione serie, które zobaczyłbym na moim wymarzonym General Direct’cie. Jedziemy! Prezentację otwiera Square-Enix. Na ekranie pojawia się wahadło zegara. Wyświetla się napis „Wake Up…” Pod koniec 2021 roku dostaniemy remastery Chrono Trigger i Chrono Cross (nowa cześć z uniwersum to nawet mi się nie marzy). Lekko ulepszona grafika, dodatkowa zawartość, soundtrack symfoniczny, nowe wstawki CGI i kolejna generacja doświadczy tych cudownych gier. Po nich pojawia się niejaki Seabass, mówiąc, że fani prosili o to kilka lat i w końcu jest: Pro Evolution Soccer na pstryka! Kończy się trailer w rytmie muzyki We Will Rock You i na ekranie widzimy zaciśniętą pięść! Tekken 8 na Nintendo Switch. W międzyczasie dostajemy jakieś nowe gry indie: Zelda, FX, DK – core fani szaleją. Nagle na wyświetlaczu pojawia się Pikachu! Ujęcie z lotu Pidgeya przedstawia nam Pallet Town, trzy machnięcia skrzydłami i jesteśmy pod Sprout Tower w Violet City. PokéMon MMO staje się rzeczywistością, premiera w grudniu 2020, free-2-start z miesięczną subskrypcją.

Na koniec na ekranie pojawia się Hironobu Sakaguchi, mówi, że ostatnie lata nie były najłatwiejsze, ale teraz wie, że to najlepszy czas, aby wrócić do domu. Legendarny twórca wraca do kwadratowych. Zalany łzami oznajmia, że to nie ostatni powrót, ponieważ już w styczniu wrócimy do Ivalice! Przedstawione zostają trzy loga z serii Final Fantasy Tactics i zostaje zapowiedziane wydanie kolekcji. Gdy wszyscy myślą, że to już koniec, na ekranie pojawia się Ramza i zostają ujawnione prace nad Final Fantasy Tactics 2.

Hallkyon

Welcome to my Velvet Room, Trickster, mówi tajemniczy głos. Po chwili z ciemności wyłania się pewien długonosy jegomość, w tle zaczyna przygrywać operowa muzyka… i wszystko staje się jasne – seria Persona w końcu zagości na Nintendo Switch. Persona 3 & 4: The Collection zadebiutuje na konsoli Big N jeszcze w tym roku. To jednak nie koniec dobrych informacji – jak informuje sam Igor, ATLUS właśnie rozpoczął prace nad portem Persony 5 Royal. Premiera gry planowana jest na zimę 2021 roku.

Mało? Co więc powiecie na remaster Shin Megami Tensei: Digital Devil Saga? Gra zadebiutuje jesienią 2021 roku. Poznajemy również datę premiery Shin Megami Tensei V. Nowa odsłona cyklu ma trafić do sklepów w czerwcu.

Kolejny punkt programu to Etrian Odyssey. Znany z 3DS-a cykl dungeon crawlerów powróci na Nintendo Switch w 2021 roku. Nowa odsłona będzie całkowitym rebootem serii, która przyniesie ze sobą ogromną mapę świata, mnóstwo zupełnie nowych biomów, rozbudowany kreator postaci oraz tryb fabularny. Pod względem rozgrywki będzie on jednak wierny swoim poprzedniczkom – znów będziemy poruszać się po kwadratowych polach, rysując mapki zwiedzanych przez nas lokacji. A wszystko to w nowej, nieco kreskówkowej, cel-shadingowej oprawie.

Z Velvet Roomu przenosimy się do siedziby… Microsoftu, gdzie Phil Spencer ogłasza, że streamingowy serwis Xbox Game Pass zadebiutuje wkrótce na Nintendo Switch, otwierając posiadaczom Switcha/szybkiego łącza internetowego drzwi do bogatej biblioteki gier. Aplikacja trafi do eShopu wiosną 2021 roku.

Nintendo wyciąga z szafy dwa zapomniane IP: Golden Sun i Earthbound. Pierwsza z gier przygotowywana jest przez Monolith Soft i przedstawi zupełnie nową, nieco poważniejszą wizję cyklu. Przyjdzie nam na nią jednak zaczekać aż do 2022 roku. Earthbound 4 będzie mniejszym, dostępnym tylko w eShopie tytułem, odzianym w pikselowate retro-szaty a’la SNES. Premiera odbędzie się zimą 2021 roku. W międzyczasie do cyfrowego sklepiku Nintendo trafi kolekcja Earthbound, w skład której wejdzie oryginalna trylogia.

Kolejnym punktem prezentacji jest Resident Evil: Raccoon City Edition, czyli kolekcja składająca się z remake’ów Resident Evil 2 i Resident Evil 3. Żeby CAPCOM pozostał CAPCOMem, a nam nie było zbyt dobrze, na kartridżu znajdzie się tylko RE2. Drugą grę dościągamy sobie z eShopu.

Kid Icarus 2 i Bayonetta 3 wyglądają obłędnie. Obie gry trafią do sprzedaży wiosną 2021 roku. Prezentację zamykają nowy zwiastun Zeldy oraz najgorzej strzeżony sekret w dziejach Nintendo – kolekcja Mariana. Na sam koniec oglądamy cringe’owaty filmik z ludźmi wygłupiającymi się w rytm motywu z Super Mario Bros.

rolnik

Nintendo Direct? Kiedyś to było! Spekulacje, rozentuzjazmowanie i czasami rozczarowanie. Może kiedyś to wróci. Aktualnie trzeba czekać, aż wreszcie otrzymamy upragniony pokaz. Mój wymarzony Nintendo Direct rozpocząłby się od prezentacji Nintendo Virtual Console. Usługa, która w ramach Nintendo Online oferowałaby gry ze starszych konsol Ninny aż do Gamecube’a. W pierwszym rzucie otrzymalibyśmy Golden Sun (GBA), Ocarina of Time (N64) i Paper Mario: TTYD (GC). Każdego miesiąca oferta byłaby rozszerzana o kolejne 3-4 tytuły. Mother 3 w końcu trafia na zachód, jako Earthbound 2 i będzie to tytuł eShop only. Oprócz tego dwie pozostałe części trafią do Virtual Console. Będzie też dostępne limitowane wydanie fizyczne tych trzech gier z dodatkiem w postaci pluszaka Mr.Saturna. Po zapowiedzi ostatniego fightera do Smashów Sakurai oznajmi, że bierze się za pracę nad sequelem Kid Icarus.

Dawno niewidziany antybohater Wario powraca w Wario Land 5. Gra nadal będzie 2D z przepiękną grafiką i zachowa swój oryginalny charakter z poprzednich odsłon. Następnie pojawiłyby się przeprosiny za kolejny restart prac nad Metroid Prime 4 i w ramach rekompensaty gracze otrzymają Samus Second Dimension składankę dwuwymiarowych odsłon Metroida (First Mission, Samus Returns, Super i Fusion). Switch w końcu doczeka się własnego Monster Huntera. Capcom ogłosi, że piątka będzie tytułem ekskluzywnym i będzie to największy MoHun, jaki do tej pory pojawił się na sprzęcie od Nintendo. Ciągnąc dalej temat third-party, From Software zapowie nowy tytuł soulsborn, który trafi tylko na Switcha. Kolejna piątka pojawi się na Switchu, tym razem Konami we współpracy z WayForwad stworzą kolejną pełnoprawną odsłonę Contry. Na koniec oczywiście wisienka na torcie: nowa tytuł w cyklu The Legend of Zelda. Tym razem pozostanie porzucony motyw fantasy i zastąpiony steam-punkiem. Link będzie podróżował przez industrialne Hyrule na Eponie, która będzie teraz jego stalowym rumakiem.

Sent

Cóż, jeśli chodzi o moje directowe życzenia, po ostatnich kilku prezentacjach na czoło wysuwa się jedno duże – błagam, wróćmy do starej formuły. Nintendowe skupiają się obecnie na jednym tytule, który zdążył już dawno wyciec do mediów. Partnerskie są biedne i pozbawione większych killerów. Kolejnych bliźniaczo podobnych prezentacji indyków już nawet nie śledzę.

Jak jednak miałby wyglądać mój wymarzony General Direct? Przede wszystkim, mógłby być pozbawiony kolejnych ogłoszeń gier z „Mario” w tytule. Po cichu liczę, że rocznicowa prezentacja na jakiś czas wystrzelała nas z nowych gier z hydraulikiem. Ja wiem, że to maskotka i tak dalej, ale dajmy szansę innym postaciom czy markom. A skoro o tym mowa, byłoby to moje drugie życzenie — wskrzeszenie zapomnianego od lat tytułu albo zupełnie nowy tytuł w nowym uniwersum. Wspominany przez koleżeństwo Golden Sun z remakiem starszych części?  Nowe F-Zero lub Kid Icarus? Albo wręcz nowa skradanka w stylu starych Splinter Celli, która przełamałaby taśmową produkcję platformówek? Suprise me, Nintendo! Inna sprawa, że obecnie zadowoliłoby mnie nawet potwierdzenie, że Bayonetta 3 i Metroid Prime 4 nadal powstają i mają się dobrze… Nadal nie pogardziłbym również portami ostatnich interesujących gier z WiiU – Xenoblade’a X oraz remasterów Windwakera, oraz Twilight Princess. W przyszłym roku mamy rocznicę Zeldy, tak więc trzymam kciuki za te dwa ostatnie tytuły.

Oprócz tego w moim Directcie marzeń chciałbym zobaczyć kilka gier third party, których ciągle nie możemy się doprosić. Przede wszystkim, więcej gier Atlusa, z portami Person na czele. Następnie, moje niespełnione marzenie w postaci nowej Inazumy Eleven. Ale takiej porządnej, a nie szybkiego crashgraba jak ten uśmiercony po cichu Road of Heroes. Chciałbym również zobaczyć ogłoszenie kilku nowych gundamowych gier od Bandai, które dla odmiany dostałyby większy budżet i  wyszły również w europie. Nie pogardziłbym również pudełkowym wydaniem trylogii Trails of the Sky czy pozostałych gier z serii Legend of Heroes. Miłą niespodzianką byłaby zapowiedź kompletu gier sportowych – FIFY, PESa, NBA, Maddena i NHL. Ale takich z w miarę aktualną mechaniką rozgrywki i grafiką, za to z wyciętymi wirtualnymi walutami, lootboxami i innymi tego typu głupotami rujnującymi rozgrywkę.

Ach, no i zapomniałbym – chciałbym wreszcie, by w Directcie pojawiła się zapowiedź nowego-starego Virtual Console. Z grami z GBA, DSa, N64, Gacka… wiadomo, o co chodzi. Na koniec zaś mogłaby się pojawić zapowiedź nowych Pokemonów, które zaskoczyłyby nas ambitniejszą fabułą, nieco bardziej otwartymi mapami a’la Xenoblade, interesującymi zadaniami pobocznymi oraz żywym światem. Najlepiej takim osadzonym gdzieś w Afryce, Australii lub Arktyce, by zaoferować nam do zwiedzania mniej wyeksploatowane krajobrazy.

A jak wyglądałby wasz wymarzony Direct?

2 komentarze

  1. Dla mnie wymarzony Direct mozna zawrzec w slowie Metroid: 2d, trylogia, materialy z 4, cokolwiek. Z marzen nierealnych raczej to fajnie by bylo gdyby N odkopalo jakies starsze marki, bo generacja Switcha to ultra bezpieczne podejscie Zelda, Mario, Pokemony, przez stare marki rozumiem takie, ktore ostatnio widzielismy na Wii typu Wario Land, Mario Strikers, albo jeszcze dawniej typu Wave Race, Eternal Darkness, F Zero, Golden Sun, Pulotwings, 1080 itd.

Dodaj komentarz