Square Enix po raz kolejny zaskoczyło nas kilkoma kuszącymi scenami z postaciami i przywoływaczami, których możemy się spodziewać w sequelu Theatrhythm: Final Fantasy.
Jak poprzednio, grać będzie można zarówno postaciami ze starych jak i nowszych gier z serii, zaczynając od względnie niedocenionej księżniczki Sary z Final Fantasy I, aż do najważniejszych postaci serii, takich jak Locke, Aeris czy Kain – wszyscy występują w przesłodkim stylu Theatrhythm.
Jednak co jest lepsze niż granie postaciami z ulubionych gier z serii? Granie postaciami z ich niezapomnianymi summonami. Curtain Call nadrabia zaległości poprzedników, film poniżej przedstawia nie tylko kilka z najbardziej imponujących ostój serii (Shiva, Ramuh, Bahamut), ale i legendarnych Knights of the Round z Final Fantasy VII oraz… Chocobo, naszego uroczego kurczaczka.
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=jJfBRTxHGE0&feature=player_embedded[/youtube]
Godnym uwagi jest także Crystarium, nowa funkcja umożliwiająca zwiększenie siły swoich ulubionych członków drużyny za pomocą kart – jest przy tym także element losowości, ponieważ te dopalacze mają możliwość zarówno nie zadziałać, jak i zwiększyć siłę znacznie bardziej niż powinny. Wygląda także na to, że dodatkowe bonusy zostaną nam dane jeśli postać jest doładowywana za pomocą kart ze swojej własnej gry Final Fantasy, jednakże nie znamy żadnych dodatkowych szczegółów.
Kurczak jest summonem w siódemce
Nieocenionej księżniczki Sary, a nie niedocenionej 🙂 Doceniać to ją właśnie doceniamy 🙂
Hmmm, @Holian, wybacz, błąd wynikający ze źródła – tam też jest że Czokobo nie był nigdy summonem, już poprawiam.
@Suicune90, jednak względnie księżniczka Sara jest niedoceniona, jest znacznie więcej postaci kobiecych w Final Fantasy które są bardziej rozpoznawalne i bardziej czczone przez fanów. 😛
@szymbar
Ten angielski tekst należy rozumieć inaczej:
„Chocobo – postać którą wszyscy kochają, ale tak naprawdę nie jest niczyim ulubionym (lub coś w tym stylu – mam problem ze znalezieniem właściwego słowa) summonem”