Nowe wieści z uniwersum Monster Hunter

Konkretna dawka informacji!

Dzisiaj o 15:00 odbyło się kolejne cyfrowe wydarzenie organizowane przez Capcom, poświęcone grom z uniwersum Monster Hunter. W trakcie niemal 30-minutowej prezentacji poznaliśmy nowe informacje o dwóch nadchodzących tytułach: Monster Hunter Rise i Monster Hunter Stories 2: Wings of Ruin.

Monster Hunter Stories 2: Wings of Ruin

Pokaz rozpoczęliśmy od nowego traileru dla Stories 2, z którego dowiedzieliśmy się, że historia będzie opierać na Razewing Ratha, którego przyjdzie nam „wytresować”. Powróci także towarzysz bohatera z poprzedniej części — Navirou, który wspólnie z Eną postara się odkryć tajemnice czarnoskrzydłego potwora.
W grze znajdzie się Co-Op, więc nic nie stanie nam na przeszkodzie, aby pewne zadania wykonać z przyjacielskim łowcą.
Do sprzedaży trafi wersja Deluxe, w której skład wchodzi: kopia gry, strój dla Eny, Warstwowa Zbroja dla gracza, zestaw naklejek, fryzurka dla gracza oraz dwa stroje dla Navirou.
Jeśli złożycie preorder, to dla Eny otrzymacie strój Kamura Maiden, który możliwe, że trafi do gry po premierze jako płatne dlc.
Oczywiście nie mogło zabraknąć nowych amiibo i będzie ich aż trzy: Ena, Razewing Ratha i Tsukino.

Jeśli na waszej konsoli będzie znajdował się zapis stanu gry z Monster Hunter Rise, to dodatkowo otrzymacie Warstwową Zbroję Kamura Garb.
Gra zadebiutuje szybciej, niż się spodziewaliśmy, ponieważ odbędzie się to już 9 lipca 2021, a preordery na wersję standardową i deluxe ruszą lada moment!

Monster Hunter Rise

Drugą część pokazu otworzył nowy trailer Monster Hunter Rise, które debiutuje już za 2 i pół tygodnia. W trailerze zobaczyliśmy nowe potworki oraz po raz kolejny wspomniano o Rampage.
Po tym wszystkim postanowiono przypomnieć o wszystkich kluczowych elementach gry. Przedstawiono, do czego służy Wirebug, oraz zaprezentowano Switch Skills, czyli możliwość zmiany ataków na inne, które odblokujemy.
Wspomniano o jeździe na potworach oraz na palamucie. W trybie single player będzie można zabrać ze sobą dwóch towarzyszy w dowolnych kombinacjach, a w multi tylko jednego.
W grze znajdzie się 5 głównych terenów łowieckich:

  • Shrine Ruins
  • Flooded Forest
  • Frost Islands
  • Sandy Plains
  • Lava Caverns

W grze znajdziemy także nowe zwierzątka, które zwiększą nasze statystyki, np. ślimak.
Potworami, które tym razem stanęły w świetle reflektorów, są:

  • Hermit of the Swamp: Almudrun
  • Wandering Widow: Rakna-Kadaki
  • The Limb Reaper: Goss Harag
  • Frenetic Ascetic: Bishaten
  • Soporific Siren: Somnacanth
  • Amphibious Wrestler: Tetranadon
  • Feathered Frenzy: Aknosom
  • Trinity of Terror: Great Izuchi
  • Wyvern of Malice: Magnamalo

Do powracających Rajanga, Khezu i Rathalosa, dochodzą Nargacuga i Zinogre.
Wyjaśniono także, czym dokładnie jest Rampage. Na pierwszy rzut oka te specjalne zadania przypominają Tower Defense, ponieważ tworzymy maszyny, za pomocą których będziemy bronić wioskę. Quest możemy zaliczyć na dwa sposoby: pokonując wszystkie hordy lub niszcząc główne zagrożenie.
Potyczkę rozpoczynamy od przygotowań, podczas których zamontujemy narzędzia/bronie do odparcia najazdu. Po jego rozpoczęciu używając balist itp., doprowadzimy do Counter Signal, co będzie oznaczało idealny moment, aby wziąć sprawy w swoje ręce i rozpocząć walkę w zwarciu. W jej trakcie pomagać nam będą mieszkańcy Kamura Village. Przegrać możemy, jeśli potwory zniszczą twierdzę lub nie zdołamy pokonać hordy.

Questy dzielą się na Village Quests (single player) i Hub Quests (Single/Multiplayer).
Do 4 graczy będzie mogło znaleźć się w jednym lobby i każdy z nich będzie w stanie wziąć quest z tablicy. Możliwe jest nawet dołączenie w trakcie wykonywanego questu i szybsze przedostanie się do łowców za pomocą skrótów.
Cztery poziomy trudności czekają na graczy i zależą od ilości łowców w party.
Grając solo, możemy użyć matchmakingu do wykonania questów, a graczy, z którymi zagramy, będziemy mogli polubić, co pozwoli nam łatwiej odnajdywać się w lobby.
W grze znajdzie się także rozbudowany tryb fotograficzny, a każde zdjęcie trafi do albumu, który będziemy mogli przeglądać w grze.
Jeśli zagramy w Monster Hunter Stories 2, to otrzymamy zbroję jeźdźca jako warstwową zbroję w Monster Hunter Rise.

W dniu wydania gry w eShopie znajdziemy kilka płatnych DLC zawierających fryzurki, farbę na mordę, głosy dla npców oraz warstwowe zbroje dla naszych towarzyszy.
11 marca powróci demko gry, tym razem dane nam staniemy w szranki z czołowym potworem gry — Magnamalo.

Pokaz zakończył się kolejnym trailerem, w którym ujawniono darmową aktualizację. Jej głównym bohaterem jest Chameleos, a zmierzymy się z nim pod koniec kwietnia. Poza nim znajdą się także inne powracające potwory oraz zwiększy się Hunter Rank cap i powiązane z nim opcje. Twórcy planują już kolejne aktualizacje.

8 komentarzy

  1. Obie gry to definitywny must buy dla mnie.
    Stories 2 będą jedynymi dobrymi pokemonami na Switchu 😉
    Cieszy też że Capcom nie kryje sie z wydaniem tych gier na Steamie. Część community widzę czuje się „zdradzona” nagłą stratą ekskluzywności, jak dla mnie spoko. Więcej graczy będzie mogło doświadczyć obu gier. Jakby jeszcze Capcom dał cross-play bądź cross-saves, oh boyyyy…

  2. @Miltek nie zgodzę się, że Stories 2 to będą jedyne dobre pokemony na switchu. Mamy przecież Digimon Cyber Sleuth i w drodze dwie gry z serii SMT.
    Jeśli chodzi o MonHuny to również dla mnie obydwie te gry są must have. Rise wyglada super i w ogóle. A pierwsze Stories bardzo mi się podobało i liczę również na dwójkę.

  3. Ja się na dwójkę specjalnie nie napalam, na jedynce zjadłem zęby i niestety patent w końcu się nudzi i niewiele jest do roboty. Nie ma tam żadnej głębi w systemie, jak choćby w Pokemonach, gdzie system walki to nadal kawał porządnej zabawy. Podejrzewam, że co-op niewiele tu zmienni, a wręcz uczyni trudność, która głównie wynikała z grindu – trywialną. Trochę szkoda, że z prezentacją nie poszli w innym kierunku. Jedynka z uwagi na ograniczenia 3DS’a prezentowała określoną stylistykę (i robiła wrażenie), a dwójka już widać, że adresowana jest do młodszego odbiorcy i weebów.

    O Rise zaprezentowano garść nowości. Warto wspomnieć, że obok potwierdzonych nowych rodzajów ataków Silkbind, wszystkie z 14 broni otrzymają 3 nowe typy akcji specjalnych (Switch Skills), które będzie można wymieniać z aktualnie dostępnymi. Co jest bardzo ciekawe, bo pozwoli zupełnie odmienić sposób używania broni. Ciekawe, które z dostępnych stylów gry będą optymalne dla danych broni. Po zwiastunie widać, że dla GS’a wraca atak przypominający lvl3 Charge z Valora (Generations Ultimate), dla LS’a combo ender również z Valora.

    Słówko odnośnie skalowania poziomu trudności. Wyrażenie, że będą to 4 poziomy trudności może wprowadzać w błąd, gdyż kojarzy mi się z Easy, Normal, Hard, Very Hard itd. Będzie to po prostu jeden poziom trudności ze skalowaniem HP w zależności od ilości graczy.

    Na koniec news z pierwszym DLC Chameleosem i dyskusyjnym zdjęciem HR cap, który obecnie podzielił lekko scenę. Jest to pierwsza tego typu zagrywka ze strony Capcom. Oznacza tyle, że jeżeli ktoś dużo czasu poświęca grze, będzie musiał poczekać sobie z miesiąc na zmierzenie się z zawartością endgame. Trochę się zapędzili ze stwierdzeniem, że w grze będzie tylko 5 map, co nie wszystkim przypadło do gustu. Ciężko wnioskować bez konkretów czy oznacza to, że będzie najkrótszy MH, w którym raczeni będziemy kolejnymi update’ami co 3 tygodnie czy przez covid trzeba było dokonać kompromisów czasowych żeby wypuścić grę w terminie. Niemniej zamykanie za bramą zdjęcia HR capa to dziwna decyzja jedna z kilku rys na Rise jak do tej pory.

    Dzięki wygodnym skrótom z poziomu menu oraz rozbudowanym opcjom dołączania do konkretnych questów lub szukania pomocy, podejrzewam, że online dalej będzie przypominał koszmarek jaki dostaliśmy w World, a nie tę magnetyzującą rodzinną atmosferę z 3U, 4U czy FU. Szkoda.

Dodaj komentarz