Nintendo rozważało crossover pomiędzy Pokémonami a Fire Emblem

Zapewne kojarzycie grę pod tytułem Tokyo Mirage Sessions #FE, dostępną na Wii U. To zespolenie dwóch serii, Fire Emblem i Shin Megami Tensei. Z tego mariażu wyszło coś na kształt Persony, podserii drugiego z wymienionych cykli, z gościnnym udziałem postaci z serii gier strategicznych studia Intelligent Systems.

Okazuje się, że w pewnym momencie procesu produkcyjnego tytuł wyglądał zupełnie inaczej. Miał być mianowicie crossoverem pomiędzy Fire Emblem a… Pokémonami. O planach tych można było przeczytać w japońskim magazynie Nintendo Dream, konkretnie w numerze z grudnia ubiegłego roku, w którym zamieszczony został wywiad z dwiema osobami pracującymi nad Tokyo Mirage Sessions #FE, Hitoshim Yamagamim oraz Kaori Andą. Rozmowa została niedawno przetłumaczona na język angielski przez blog Kantopia, a ja spróbuję przełożyć tekst na język polski:

Pytanie: Powiedzcie nam proszę o procesie planowania Tokyo Mirage Sessions #FE

Yamagami (producent gry zatrudniony w Nintendo): 5 lat temu, Pani Ando wyszła z propozycją [crossovera]: „Wiecie co, myślę że reguły rządzące seriami Pokémon i Fire Emblem są ze sobą całkiem dobrze kompatybilne!”. Choć zgodziłem się z nią, grupa zajmująca się tworzeniem gier o kieszonkowych stworkach zaproponowała już wcześniej produkcję czegoś podobnego, co stało się ostatecznie grą o nazwie Pokémon Conquest [więc nie chcieliśmy robić tego samego].

Ando (Dyrektor w Nintendo): Tak, i ja również byłam za nią odpowiedzialna.

Yamagami: Jako że nasz plan był sekretem, Ando została oddelegowana do produkcji tej gry. (śmiech) Zajęło jej mniej niż tydzień by wyjść z inną propozycją. „Mam tutaj kolejny plan”, powiedziała. Nowy plan zakładał współpracę z Atlusem. W tym czasie swoje premiery miały takie pozycje jak Xenoblade Chronicles i Pandora’s Tower, a ja byłem mocno zainteresowany grami Atlusa, więc pomyślałem, że to może wypalić. Urządziliśmy wtedy spotkanie, na które zaprosiliśmy naszą małą grupkę, ale…

Takata (producent pracujący dla Atlusa): W tym czasie, nasza firma przechodziła gruntowne zmiany i dogadanie się z nami w sprawie gry było niemal niemożliwe, więc prawie zrezygnowaliśmy. Po dwóch latach usłyszeliśmy od Hiraoki (członka zarządu Atlusa): „Spróbujmy współpracować i zróbmy razem jakiegoś RPG-a”. Od razu skontaktowaliśmy się z Nintendo i zapytaliśmy: „Chcecie zrobić z nami tę grę?”

Yamagami: Odpowiedzieliśmy od razu, oczywiście pozytywnie. Szybko zaczęliśmy etap wstępnego planowania, choć mieliśmy tylko ogólną ideę tego, czym ma być nowa gra. I wtedy wypuściliśmy w świat rysunek ze słowami „Shin Megami Tensei spotyka Fire Emblem”.

10 komentarzy

Dodaj komentarz