Żerowanie na nostalgii czy naprawdę udany, oficjalny powrót do klasyków z przeszłości – zdania są podzielone. Jedno jest pewne: ogłoszenie wydania Nintendo Classic Mini: Nintendo Entertainment System nieźle namieszało w growym półświatku.
W Europie sprzęt jest silnie pożądany, o czym świadczy lista bestsellerów na brytyjskim i niemieckim Amazonie. Dobrze zgadliście – w obu krajach konsolka zajmuje pierwsze miejsce w kategorii „Gry”.
Przy okazji warto zauważyć, że w Niemczech na kolejnych miejscach są inne produkty Nintendo – Pokémon Sun and Moon, intensywnie nie dołączana do konsoli ładowarka do 3DS-a oraz Monster Hunter Generations. Szacuneczek dla naszych zachodnich sąsiadów, wiedzą co dobre.
Ciekawi mnie środek tej konsoli.
Szkoda też, że nie dali padów podłączanych poprzez porty USB.
PS. Było, nie było, Nintendo jest na fali wznoszącej – parę dni temu szaleństwo na komórkach, a teraz poprawka z tym NES’em 🙂