Nintendo banuje osoby grające w Pokémon Sun & Moon przed premierą

Chociaż tylko wtedy, gdy będzie się używać funkcji sieciowych

Jakiś czas temu do sieci wyciekła pełna wersja Pokémon Sun & Moon. Możliwe jest nawet granie na niej po sieci, ale nie radzimy tego robić, bo, pomijając oczywistą przyzwoitość, wasza konsola może zostać pozbawiona możności korzystania z funkcji sieciowych.

Na różnych forach i portalach pojawiają się informacje, że wejście do internetu w grze kończy się banem zarówno na możliwość skorzystania z sieci w samej grze, jak i inne aplikacje konsoli, takie jak eShop czy Miiverse.

q9j3lvbkzv3f4neuaolmSerwis Kotaku poprosił o stanowisko Nintendo w tej sprawie. Brzmi ono tak:

Część użytkowników 3DS-ów używało nieautoryzowanej wersji wielu gier i korzystało z oficjalnych serwerów gry, co stoi w sprzeczności z naszymi warunkami świadczenia usług. Konsole 3DS takich osób dostały bana na oficjalne usługi sieciowe Nintendo.

Przez internet przetoczyła się oczywiście fala, delikatnie mówiąc, narzekań na działania Nintendo. Cóż, niektórzy będą musieli zainwestować w nowe konsole.

16 komentarzy

  1. Pewnie większość grała w piraty. Ktoś jednak te piraty musiał zdumpować i wrzucić do netu – czyli jakaś mała część graczy dostała oryginalne kartridże. I oni też pewnie dostali bana(nie tylko ci co rozpowszechniali grę, ale i ci którzy po prostu grali). Zdarzało się nie raz, nawet w tym roku, że sklepy wysyłały przedwcześnie preordery, tu nastąpiła imo właśnie taka sytuacja.

    Swoją drogą właśnie ogarnąłem że premiera gry jest jutro, a tylko w europie dopiero za parę dni;) Mam nadzieję, że gra nie będzie tak banalna jak obecna generacja, wtedy bardzo chętnie pogram;) Czekam na recke!

  2. Powie mi ktoś jak bardzo trzeba być ograniczonym, żeby próbować wejść na online w grze, która wyciekła 10 dni przed oficjalną premierą? Na spiraconej konsoli, na spiraconej kopii gry? Przecież nawet recenzenci, którzy otrzymują grę dużo wcześniej rzadko kiedy testują możliwości sieciowe właśnie z uwagi na fakt, że część z nich może nie działać poprawnie i ruch jest monitorowany bardziej niż zwykle.
    Sami są sobie winni że dostali tego bana. Szczyt bezczelności – kraść grę 10 dni przed premierą i jeszcze sobie „kozaczyć” wchodząc na online. Większego idiotyzmu nie widziałem jak żyję. To prawie jak ukraść samochód i robić sobie nim wycieczki niedaleko posterunku policji.

  3. I bardzo dobrze, M$ kiedys tez banowal cwaniaczkow grajacych w gry przed premiera z kopii zapasowych. Wiem ze ludzie przerabiaja, kiedys ktos chcial pozyczyc za 10 zl na 5 minut ode mnie gre aby sobie wgrac odpowiedni update pod kopie. Uzyczylem mu za darmo opowiedzial mi co i jak ale ja tam wole zostac na oryginalach

  4. „Przez internet przetoczyła się oczywiście fala, delikatnie mówiąc, narzekań na działania Nintendo. ” – to tylko (pewnie) pokazuje skalę piractwa. Dobrze im tak! I to co napisał Antari, brzydko mówiąc: trzeba mieć nieźle nasrane w łepetynie, aby w ogóle próbować grac online przy tego typu 'ustawieniach’..

Dodaj komentarz