Monster Hunter XX pojawi się także na Switchu

Na razie grę zapowiedziano tylko dla Japonii

Monster Hunter to seria, która w ostatnich latach rozkwitła na konsolach Nintendo. Poszczególne odsłony świetnie sprzedawały się zwłaszcza w Japonii, ale i Zachód dołożył swoją cegiełkę do sukcesu cyklu Capcomu. Nie dziwi więc, że i Switch dostanie swojego MonHuna.

Na nową konsolę Ninny trafi Monster Hunter XX, rozszerzona wersja Monster Hunter X (u nas znanego pod podtytułem Generations). Gra pojawiła się już na japońskich 3DSach w marcu tego roku.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Na razie grę zapowiedziano tylko dla Kraju Kwitnącej Wiśni. Więcej informacji, w tym data premiery, zostanie ujawnione już w sobotę z okazji Monster Hunter Championship 2017.

8 komentarzy

  1. Świetne info. Co prawda Generations nie jest moją ulubioną odsłoną cyklu, wręcz mam do niej kilka zastrzeżeń, a najwyżej z całej serii cenię sobie MH4 Ultimate, ale nie wyobrażam sobie nie kupić tej gry w wersji na Suicza. Byle jak najszybciej do premiery.

  2. Generations to była tylko wersja demo w stosunku do tego co zaprezentowali w XX. Od siebie jako osoby, która przegrała tam 400h od nowa, mogę powiedzieć, że jest to zdecydowanie lepsza część cyklu niż Generations i o wiele bliżej jej do 4U. Można je postawić wręcz na równorzędnym poziomie, są tylko po prostu inne, co wcale nie znaczy, że jedna jest lepsza od drugjej. Generations oceniłbym na 8/10, a XX już na 9/10. Ogromna, naprawdę OGROMNA ilość contentu, masa lepszego balansowania broni w różnych stylach (ale i gorszego), nowe style odmieniły sposób gry większością broni i są naprawdę ciekawe w przeciwieństwie do Generations gdzie gra po staremu nadal rządziła. No i przede wszystkim na określonym poziomie gra jest naprawdę trudna. Mam tutaj na myśli Super Devianty, na które można wbić tylko po osiągnięciu HR100. Jest to jeden z tych momentów, w których zwątpiłem w swoje umiejętności i musiałem zmienić strategię, bo nie było opcji. A takie coś odczułem dawno temu przy Lv140 GQ. Stwory na tym poziomie w XX mają w cholerę HP, wysokie odporności na staggery, a większość ich ciosów to 1HKO. Dodano też masę smaczków typu transmog czyli możliwość podmiany wyglądu każdej części zbroi na inną (z pominięciem kilku eventowych). Nowy flagowy stwór jest także genialnie przemyślany – jest mieszanką ataków krótko i długo dystansowych (narawdę zasięg kilku ciosów jest szalony), więc cheesowanie stwora z oddali oddając strzały z bowguna czy łuku nie przejdzie. Jest jeszcze nowy final boss ale tego nie zdradzę. Nowa arena po prostu zachwyca designem i motywem muzycznym. Jest kolosalna (polecam przejść się trochę i zobaczyć np. wodospad czy kolosalne jaskinie z formacjami skalnymi) i posiada świetne proporcje terenów otwartych od tych nieregularnych dla oddawania skoków na stworach. Widać tu doświadczenie developera, wypracowane od 4U przez Generations. Widać to w każdym aspekcie tej gry.

Dodaj komentarz