Dwa tygodnie nowego roku już za nami. Ciąże spożywcze wywołane masową konsumpcją serników, wafli i makowców zostały rozwiązane. Dzięki sporej ilości czasu spędzonego na tronie mogliśmy w spokoju pomyśleć o tym, czego byśmy chcieli od tego nowego roku. Sprawdźcie nasze przewidywania i podzielcie się swoją wizją 2024 roku!
Papier87: Mój czwarty rok podróży z Nintendo Switch już się zaczął i nie powiem, polubiliśmy się, więc w 2024 wcale nie mam zamiaru rzucić konsoli w kąt, mimo że nabyłem Steam Decka OLED. Pewnie tak jak reszta zacnego towarzystwa, tak i ja w tym roku nastawiam się głównie na nadrabianie zaległości. Mam nadzieję wyrobić się przed wielkim boom, jakie wisi w powietrzu nad nami jakiś już czas. Jest całkiem możliwe, że plany pokrzyżuje mi Nintendo, które może ponownie zaskoczyć, tak jak podczas lutowego Directu sprzed 11 miesięcy. Nie tak po cichu liczę na przeniesienie kolejnych części trylogii Metroid Prime na Nintendo Switch. Oczywiście jak co roku od czasu Proroctwa Nvidii czekam na Final Fantasy Tactics Remastered. W tym roku się doczekam, wierzę w to! A co do następnej konsoli Nintendo? Myślę, że już czas i nawet nie potrzeba żadnych rewolucji. W końcu tyle gier z PS4 i XB1 czeka na przeportowanie!
3 ogłoszone gry, na które czekam:
1. Tomb Raider I-III Remastered
Masa dobrych wspomnień z czasów, kiedy grałem po maksymalnie godzinę dziennie 20 lat temu! Do tej pory pamiętam, jak Lara spada w kolejne przepaści, albo T-Rexa.
2. Unicorn Overlord
Lubię smak wanilii w daniu typu SRPG, więc nowa taktyczna propozycja od gości, którzy wydają perełkę za perełką, musi być na mojej liście must have 2023.
3. Eiyuden Chronicle: Hundred Heroes
Odwołując się do lat, w których grałem w Larę, nie raz czytałem o Sukikodenie. Niestety wtedy mój dostęp do gier kończył się na tym, co koledzy mają do pożyczenia. Teraz twórcy oryginałów robią własną grę i w kwietniu na pewno się za nią zabiorę.
Co się wydarzy w 2024 roku?
1. Square Enix wyda Final Fantasy Tactics Remaster.
2. Nintendo wyda następcę Nintendo Switch.
3. Tekken 8 trafi na następcę NS!
Sent: Powtórzę się po raz kolejny, ale nie mam specjalnych oczekiwań względem nowego roku. Niby wygląda na to, że po siedmiu latach wreszcie ziści się coroczna przepowiednia o nadejściu następcy Switcha, ale jakoś tak… entuzjazmu brak? (rym, cym cym). Mocniejsza wersja obecnej konsoli niby byłaby fajna, ale nie jest czymś, czego wyczekuję z wypiekami. Z drugiej strony próby wynajdywania koła na nowo mogą skończyć jak Joy-cony, o których super-rewolucyjnych funkcjach zapomniano już po dwóch pierwszych grach. Wyjątek mógłbym zrobić dla konsoli skupiającej się na VR, ale tutaj dłuuuugo sobie jeszcze poczekamy, aż ta technologia odpowiednio stanieje. Czego byśmy jednak nie dostali, warunkiem bezwzględnym jest wsteczna kompatybilność. Moje switchowe zaległości są zbyt duże, bym tak po prostu przerzucił się na nową zabawkę.
No właśnie, gry. Póki co Nintendo nie zapowiedziało niczego dla fanów uniwersów innych niż Mario. Na szczęście 2024 jest ratowany przez third-party. Kciuki trzymam przede wszystkim za Level-5, by ich nowa Inazuma oraz Layton „dowiozły”. Równie spore oczekiwania mam wobec wspomnianych przez Pierra Unicorn Overlord i Eiyuden Chronicle. Nie obraziłbym się też, gdyby Atlus przestał się wygłupiać i jednak pozwolił nam zagrać w remake Persony 3. A skoro już wyciągnąłem butlę z hopium – kto wie, może dorzucenie Golden Sun do oferty NSO także zwiastuje chęć wybadania rynku przed ewentualnym sequelem? Byłoby fajnie, aczkolwiek obawiam się, że Switch nic wartościowego już nie dostanie. Ci zaś, którym uda się kupić nową konsolę, dostaną zapewne (wreszcie!) Metroid Prime 4 oraz Super Mario Odyssey 2. Wiecie, ponieważ ostatnio mamy niedobór Mario.
3 ogłoszone gry, na które czekam:
1. Inazuma Eleven: Victory Road
Długo oczekiwany sequelo-multiwerso-niewiadomoco, który po siedmiu latach obsuwy, czterech zmianach tytułu i trzech resetach produkcji w końcu zmierza na Switcha. Moje małe guilty pleasure, połączenie piłki nożnej z jRPG oraz absurdalnymi animacjami zwodów/przejęć/strzałów. Szkoda jedynie, że tym razem zabrakło pieniędzy na towarzyszące anime.
2. Professor Layton and the New World of Steam
Kolejny powrót po latach. Sympatyczny profesor oraz jego młody uczeń po raz kolejny będą musieli pokonać kilkadziesiąt zagadek logicznych, by rozwikłać tajemnicę tytułowego miasta. Poprzedni powrót do tego uniwersum nie był zbyt udany, ale liczę, że Level-5 nauczyło się na swoich błędach.
3. Unicorn Overlord
Cóż, w tym wypadku Pierre chyba wyczerpał już temat, nie będę się więc po nim powtarzał.
Co się wydarzy w 2024 roku?
1. Po raz kolejny wszyscy będą wieszczyć rychłą premierę następcy Switcha, ale tym razem komuś przez przypadek uda się trafić z datą.
2. Atlus się zlituje i następca Switcha dostanie remake Persony 3.
3. Nintendo ogłosi porozumienie w sprawie produkcji filmu Animal Crossing, ponieważ dlaczego nie.
Elan: Patrząc na to, co Nintendo zapowiedziało na 2024 rok, zapowiada się on… skromnie, eufemistycznie rzecz ujmując. Przypomina mi trochę rok 2016 w wykonaniu Wii U, gdy dostaliśmy odświeżoną odsłonę znanej serii (wtedy The Legend of Zelda: Twilight Princess, teraz Paper Mario: The Thousand Year-Door) i nową grę z uniwersum Mario (wtedy Paper Mario: Color Splash, teraz Princess Peach: Showtime!). Właściwie to jest jeszcze gorzej, bo 8 lat temu (ale to zleciało) ukazał się jeszcze Star Fox Zero, a teraz nie zapowiada się na żadną nową grę z innej serii niż Mario i Zelda. Czuć, że to już schyłek Switcha, co sugerowałoby rychłą zapowiedź i premierę następcy. Nie zdziwiłbym się więc, gdybyśmy jesienią dostali Switcha 2, ale wcale bym się nie obraził, gdyby nowa konsola zadebiutowała jednak w przyszłym roku, bo mam w co grać.
A mam w co grać i będę miał, bo, jak zauważyli już przedmówcy, w przeciwieństwie do Wii U Switch nie został jeszcze opuszczony przez deweloperów zewnętrznych. I nic nie zapowiada, by miało się to stać w najbliższym czasie. W 2024 roku chętnie sprawdzę Suikoden I&II HD Remaster, Shantae Advance: Risky Revolution czy Mina The Hollower. Po cichu liczę na zachodnie wydanie Yo-Kai Watch 4, bo wygląda lepiej niż ostatnie Pokemony i chciałbym to wreszcie zweryfikować, ale minęło już tyle lat od japońskiej premiery, że powoli przestaję się łudzić. A wracając do Nintendo, to nie zdziwiłbym się, gdybyśmy w 2024 roku dostali odświeżone wersje Metroid Prime 2 i 3, w które chętnie bym zagrał, bo na tę chwilę mam za sobą tylko „jedynkę”.
3 ogłoszone gry, na które czekam:
1. Suikoden I&II HD Remaster
Kiedyś grałem w jedynkę, z jakiegoś powodu przerwałem. Może teraz uda się dotrzeć do końca?
2. Shantae Advance: Risky Revolution
Niedokończona odsłona Shantae z Game Boya Advance po 20 latach wreszcie doczeka się premiery. Nie mogę jej pominąć.
3. Mina the Hollower
Wariacja na temat dwuwymiarowych Zeld od twórców Shovel Knighta. Czy muszę pisać więcej?
Co się wydarzy w 2024 roku?
1. Zagram w Super Mario Odyssey.
2. Przestanę grać w Splatoon 3.
3. Nintendo nie upadnie.
Aki: Poważnie… nie mam pojęcia jak zacząć. Nie mam jakichś wielkich oczekiwań względem Nintendo. Patrząc obiektywnie, wypadałoby najpóźniej pod koniec roku pokazać/zapowiedzieć następcę Switcha. Bo choć obecna konsolka jest naprawdę super, to czuć, że czasami zaczyna jej brakować pary, nawet przy tytułach, które nie są Zeldami i nie wykręcają do maksimum możliwości tego sprzętu.
Poza tym tak naprawdę to chciałbym gier, więcej gier. Więcej różnorodnych gier. Nintendo na brak różnorodnych marek nie może narzekać. Dziwne jest, że tak naprawdę mocno drenują tylko kilka, a pozostałe leżą zapomniane. Osobiście z niecierpliwością teraz czekam na kolejne części Metroid Prime, bo choć początkowo byłem sceptycznie nastawiony do tej trójwymiarowej przygody, tak wywarła ona na mnie naprawdę dobre wrażenie i czekam zarówno na remastery części drugiej i trzeciej, jak i wyczekiwane chyba przez wszystkich Prime 4.
Wiem, że gdzieś tam w kolejce pewnie ustawi się Paper Mario: The Thousand Year-Door, ale to coś spod szyldu „Mario”, więc raczej nie zaspokoi u mnie głodu na „inne marki”. Słyszałem jakieś plotki o HD wersji Kirbych z 3DSa, ale nie wiem, czy to prawda. Nie obraziłbym się za jakąś nową grę z Yoshim (ale samym Yoshim, bez Mario w komplecie), nowego Kirbiego (ta wersja semi-3D była naprawdę fajna, może coś w tym stylu?), jakąś dwuwymiarową Zeldę. Chciałbym też, aby Nintendo nie bało się odważnych i nieco mniej „standardowych” pozycji takich jak Cereza and the Lost Demon. Im będzie większa różnorodność, tym łatwiej każdemu będzie znaleźć coś dla siebie.
3 ogłoszone gry, na które czekam:
1. Shantae Advance: Risky Revolution
Niedokończona odsłona Shantae z Game Boya Advance. Bardzo się jaram, mam nadzieję, że wersję fizyczną da się dostać bez większych problemów. (na liście wstydu nadal mam Shantae and the Seven Sirens – bo miałem nadzieję na wersję fizyczną, a tu lipa… nie ma ktoś wersji fizycznej na sprzedaż? 😀 )
2. Professor Layton and the New World of Steam
Laytony pokochałem na 3DSie, i to nawet nie tyle dla zagadek, które momentami bywały absurdalne ale również dla ciekawie prowadzonej fabuły (Katrielle się nie liczy 😛 )
3.Fantasy Life i: The Girl Who Steals Time
Niech będzie Fantasy Life… Pierwszą styczność z tym tytułem miałem na 3DSie i gra pochłonęła mi naprawdę setki godzin, gdzie po prostu sobie żyłem, zbierałem surowce, robiłem mebelki, gotowałem dania, czasem poszedłem usiec jakiegoś potwora albo dwa. Ciekaw jestem tego tytułu.
Co się wydarzy w 2024 roku?
1. Usłyszymy w końcu coś oficjalnego o „Switchu 2”.
2. Nintendo będzie dalej Nintendować (i chować większość swoich marek w piwnicy).
3. Wyjdą kolejne Pokemony…
3 ogłoszone gry, na które czekam:
1. Fantasy life – na tą gre czekałem właściwie od premiery switcha, nie wiedząc nawet czy się doczekam, szczególnie po tym jak mało było słychać o L5 i po niezbyt udanej mobilce z tego uniwersum.
2. Fire Emblem remake/remaster – bo będzie, prawda? W sumie nie wiem czy to było już potwierdzone, czy nadal plotki, nie wiem też czy nie poczekają już do następcy Switcha, ale nie ukrywam przy obecnym lineupie na 2024 chciałbym jednak by się znalazła nowa odsłona jeszcze w premierach tegorocznych.
3. Właściwie to nic jakoś bardziej, z pomniejszych(mniej pewnych co do kupna) gierek, na pewno będę zerkał na wszystkie inne zapowiedziane produkcje od Level 5, bo widać że w tym roku to oni będą najwięcej dowozić, a każda gra właściwie różni się od siebie, więc jest w czym wybierać. Poza tym to co Pier – jestem ciekawy Unicorn i Eiyuden, więc jeśli opinie będą dobre, oraz cena będzie dobra to może się zainteresuje tymi tytułami.
Co się wydarzy w 2024 roku?
1. Nie wyobrażam sobie że nie będzie kolejny rok niczego na temat następcy Switcha, o ile obawiam się że może jeszcze w tym roku samej konsolki nie wypuszczą, o tyle już czerwiec-wrzesień powinni 100% ją zapowiedzieć.
2. Nie zobaczymy żadnego konkretnego i nowego tytułi 1st party, ten rok będzie stał pod znakiem odgrzewanych kotletów i ew. gierek 3rd party
3. Z racji że rok gierkowo u Nintendo raczej będzie luźny/ospały, to podejrzewam że możemy się spodziewać jakichś nowych zapowiedzi filmowych bądź też może serialowych. Właściwie to mają tu duże pole do popisu, bo prócz obecnie wydanego już Mario bardzo chętnie zobaczyłbym zarówno coś z Zeldy, jak i coś z Metroida, a to nie jedyne tytuły które nadają się na adaptacje