[Recenzja] DC Super Hero Girls: Teen Power

Nigdy nie marzyłem, aby zostać małą dziewczynką, ale przez te kilkanaście godzin, było całkiem miło wcielić się w nastoletnią superbohaterkę.

Młodzi fani gier wideo posiadający Nintendo Switch, otrzymują kolejny przyjemny szpil! W zeszłym miesiącu ukazała się całkiem solidna (jak dla dzieci) Miitopia, a teraz mogą jeszcze zagrać w równie dobrą najnowszą produkcję poświęconą superbohaterkom. DC Super Hero Girls: Teen Power wypada całkiem nieźle, a szczegóły poznacie, zapoznając się z poniższą recenzją.

Na ulicach między przeciwnikami znajdziemy, guziki ładujące specjale i odnawiające zdrowie.

W ciągu kilku ostatnich lat świat został zalany rozrywką sponsorowaną przez superbohaterów. Pojawiło się mnóstwo filmów, seriali, komiksów, nie mogło też więc zabraknąć gier. DC Super Hero Girls: Teen Power jest adaptacją telewizyjnego serialu stworzonego przez TOYBOX który został usadzony w komiksowym uniwersum DC, a jeśli nic wam to nie mówi, to DC odpowiada za takich bohaterów jak Batman, Superman, Flash czy też Zielona Latarnia. Co prawda ostatnie hity raczej nie były skierowane do młodszej widowni i były przepełnione mrokiem, ale DC Super Hero Girls: Teen Power jest produktem idealnym dla małych dziewczynek (chłopcy też mogą zagrać, a nawet dorośli). Pewnie po samym tytule zauważyliście, że mowa jest o superbohaterkach i tak nie zobaczycie tutaj męskich archetypów supebohaterstwa, a główną rolę odgrywają nastoletnie superbohaterki lub superzłoczynnice. Tak tak pierwsze skrzypce zagrają Superwoman, Wonder Woman, Bat Girl oraz Harley Quinn, Kobieta Kot i Star Sapphire a w tle spotkamy wiele innych koleżanek z branży. Jak się okazuje po pierwszych minutach gry obie strony „konfliktu” uczęszczają razem do Metropolis High School (szkoła średnia), a taka mieszanka charakterów prowadzi do kilku wybuchowych wydarzeń!

Każda misja ma zacięcie arcadeowe, więc możemy starać się pobijać wyniki w nieskończoność.

Historia kręci się wokół złego Toymana, który za pomocą zabawek sieje chaos w okolicy. Do swoich niecnych planów wykorzystuje zabawki, przepełnione złą energią! Nikt w mieście nie może czuć się bezpiecznie i każdemu mieszkańcowi mogą przydarzyć się jakieś psikusy! Na szczęście w mieście są superbohaterki, którym taki stan rzeczy nie odpowiada i biorą sprawy w swoje ręce. Niestety okazuje się, że zabawki nie wybierają przeciwników i wchodzą w drogę również superprzestępczyniom. W końcu te postanawiają połączyć swoje siły i stawić czoła wspólnemu wrogowi. Jak sami widzicie to typowa fabuła z filmów o superbohaterach, ale nikt też nie spodziewał się wiekopomnego dzieła od gry skierowanej dla dzieci. Młodzieży, historia powinna bez problemu przypaść do gustu.

W niektórych misjach możemy dowolnie skompletować sobie trójkę, która skupi się na akcji, a w innych jesteśmy zmuszeni grać z góry narzuconą postacią.

Rozgrywkę można podzielić na dwa segmenty: w pierwszym socjalizujemy się z dziewczynami w ich codziennym życiu, a w drugim wykonujemy zadanie już w naszym dającym anonimowość kostiumie. Sterowanie na pewno nie sprawi problemu, czy to początkującym, czy też doświadczonym graczom. To stara dobra naparzanka, w której powtarzamy w kółko jednego kombosa, będąc na ziemi lub w powietrzu, aż nie nabijemy smasha i walniemy specjalnym ciosem kończącym. Poza podstawowymi atakami możemy odblokować dodatkowe umiejętności, które wykorzystamy w walce lub do zwinniejszego poruszania się. Twórcy zawarli kilka elementów RPG takich jak, chociażby możliwość dowolnego rozwoju w drzewku umiejętności. Nie mogło także zabraknąć specjalów, który naładujemy, rozwalając dziesiątki przeciwników, a jest to dosyć potężna umiejętność, bo mocno kroi pasek życia wrogów. Poziom jest całkiem nieźle zbalansowany i deweloper pomyślał o spokojnej adaptacji graczy, skalując ilość jednoczesnych przeciwników wraz z postępem historii. Pomyślano także o unikach, które przydadzą się nie raz i nie dwa, a wykonane w odpowiednim momencie spowolnią czas i pozwolą na atak smashem bez budowania kombiczka!
Na drodze staną nam głównie pluszowe misie, nawiedzione lalki, UFO, bandyci z kijami i gazrurkami lub roboty i żołnierzyki, może się to wydawać mało, ale występują również w kilku wariacjach. Niestety raczej każdego można pokonać w ten sposób, czekamy, aż się zamachnie i wsadzamy zestaw ciosów w plecy. Trochę więcej skupienia wymagają od nas starcia z bossami, w których musimy np. zniszczyć działa generujące tarcze, aby dobrać się do dużego złego robota, lub odciągnąć bossa w odpowiednie miejsce. System jest przejrzysty, a rozwijalne umiejętności nadają mu odrobinę głębi i urozmaicają rozgrywkę. Co ważne granie poszczególnymi bohaterkami jest dosyć mocno zróżnicowane i mimo takich samych podstaw w trakcie rozgrywki czuć różnice w tempie lub sposobie walki.

Sprawdzajcie uważnie, kto komentuje wasze wpisy na Superstapost, na pewno wyłapiecie kilka smaczków!

Przed i po wykonaniu zadania, zazwyczaj krzątamy się po jednym z trzech terenów: Szkole, Starym Mieście oraz Zatoce Hoba, a każdy rejon ma przynajmniej jedną unikalną cechę. Tylko na kampusie uczelni spotkamy wszystkie bohaterki, w Starym Mieście będziemy mogli odwiedzić kilka sklepów i powtórzyć ukończone zadania, a w zatoce zbudujemy sobie takie budynki, jakie tylko odblokujemy. W każdej miejscówce spotkamy ludzi, którzy chętnie obarczą nas swoimi problemami, czy to odnalezieniem zbiegłego kotka, przepędzeniem chuliganów od zaparkowanego auta, czy też strzeleniem wspólnego selfika. Misje są dosyć generyczne, ale są na tyle szybkie, że ciężko się nimi znudzić, a za ich wykonanie dostaniemy przecież punkty umiejętności i kasiorkę. Tej drugiej możemy pozbyć się na kilka sposobów, więc raczej nigdy nie znajdziemy się w sytuacji, w której będziemy mieli jej za dużo. Nowe ciuszki będą nam potrzebne, aby zapewnić sobie więcej lajków na Superstapost (medium społecznościowe), które jest całkiem rozbudowanym dodatkiem do zabawy. Możemy zrobić wiele foteczek i na każdą zareagują ludzie oraz DC-celebryci w sieci, a Im więcej followków tym nasza bohaterka jest szczęśliwsza. Deweloper postarał się także o specjalne zachowanie NPC-ów, którzy w ekranie obiektywu zaczynają się specjalnie zachowywać — bardzo miły dodatek! Pamiętajcie, że aby odnieść sukces w mediach socjalnych, trzeba podążać za trendami, a obserwując podpowiedzi, szybko wybijemy się w „rankingach” popularności.

Ten przyjazny robot nie tylko zorganizuje budowę odpowiedniego budynku, ale i zatrudni pokonane zabawki do ochrony.

Strefa audio-wizualna stoi na wysokim poziomie. Grafika jest wyraźna i kolorowa, a zachowanie odpowiedniej stylistyki pozwoli nam się przenieść w komiksowe realia! Ścieżka dźwiękowa jest poprawna, ale najfajniejsze jest to, że w grze znalazł się niemal pełny dubbing, a angielscy aktorzy są tymi samymi, którzy podkładali głosy pod animację! Brzmią bardzo dobrze i świetnie uwypuklają charaktery poszczególnych bohaterek, zwiększając z nimi immersję. Gra działa bardzo płynnie i poza kilka momentami z kilkunastoma przeciwnikami na ekranie nie przycina, a nawet wtedy nie wpływa to negatywnie na rozgrywkę.

[Recenzja] DC Super Hero Girls: Teen Power
70 Recenzent
Criterion 1
Użytkownicy (1 głos) 70
Recenzje użytkowników Zaloguj się, żeby oddać głos
Sort by:

Be the first to leave a review.

User Avatar
Verified

Show more
{{ pageNumber+1 }}

Grę dostarczył ConQuest Entertainment – oficjalny dystrybutor Nintendo w Polsce.

Jeden komentarz

Dodaj komentarz