Oprócz The Legend of Zelda: Skyward Sword HD na Nintendo Switch, od 16 lipca do sprzedaży trafi także nowe amiibo poświęcone grze. Zelda & Loftwing przedstawia księżniczkę oraz jej oddanego ptaka.
amiibo to figurki, które po zeskanowaniu przez konsolę, mogą dać różne bonusy w grze. Nie inaczej jest tym razem, gdzie Nintendo zdecydowało się też dodać bardzo przydatną funkcję. Mianowicie po zeskanowaniu figurki będziemy mogli przenosić między niebem a powierzchnią. Dodatkowo nie będzie to ograniczone żadnymi specyficznymi punktami, a możliwe będzie przeniesienie się tam i z powrotem w dokładnie to samo miejsce, nawet w dungeonach! Wybranie takiej opcji, na razie nie przypadło graczom do gustu i możemy przeczytać wiele opinii, w której nie pochwalają oni zamknięcia takiej mechaniki za kawałkiem plastiku.
Na szczęście nie dotyczy mnie to w żaden sposób bo nie planuję kupować ani amiibo ani samej gry. Nie podobają mi się dizajny postaci i wątpię żebym tą Zeldę przeszedł bo to nie mój typ gry (jedyna gra z serii którą udało mi skończyć to BotW).
Pomijając konieczność płacenia za odblokowanie funkcji przenoszenia się miedzy niebem a ziemią warto zauważyć, że to jest strasznie czasochłonne, to używanie amiibo. Trzeba wzywać tego gostka, przyłożyć amiibo, on za każdym razem musi dużo powiedzieć 😐
Jak dla mnie problem kompletnie z czterech liter wyssany. Jeden tabloid wpadł na to żeby wywołać kontrowersję ze zwykłej zapowiedzi, a reszta mediów powtarza nie siląc się na odrobinę własnego zdania. Takie akcenty dostajemy, dostawaliśmy i dostawać będziemy przy wielu grach Nintendo. Jest na to target? Jest. Dostaliśmy tonę amiibo do BOTW? Dostaliśmy. Dostaliśmy dedykowane amiibo do Metroida na 3DS? Dostaliśmy. Dostaliśmy do Splatoona, Mario Makera, Monster Huntera, Fire Emblem Echoes czy Mario Odyssey? No właśnie. Dostaliśmy. Z czego tu robić aferę? Ja tu nie widzę nic poza genialnie wykonaną figurką z postacią z nowej gry. Fajnie że posiada dodatkową funkcję, całkiem przydatną choć nie niezbędną. Hejt na amiibo jest tak głupi, że szkoda gadać. Pokażcie mi DLC u konkurencji, które możesz potrzymać w ręce, postawić na półce i odsprzedać w dowolnym momencie.