Kto się dostał do najlepszej 9? Tutaj nie ma chyba żadnych zaskoczeń. Wpis jest zdominowany przez zielonego jegomościa ze szpiczastymi uszami, ale czy udało mu się zdobyć najwyższy laur? Przekonajcie się o tym sami!
9 miejsce (25 pkt):
The Legend of Zelda: Majora’s Mask
Po sukcesie Okaryny Czasu na 3DS-a zdecydowano się sportować drugiego klasyka z uniwersum The Legend of Zelda. Historia rozpoczyna się kradzieżą tytułowej Maski Majory, której nowy właściciel traci rozum i aktywuje klątwę, której skutkiem jest opad księżyca… na Ziemię. Link jako jeden z niewielu mieszkańców wie, co jest grane, więc zrobi wszystko, aby zapobiec temu „zbliżeniu”. Ma na to tylko 3 dni, co wydaje się bardzo małą ilością czasu, więc zostaje zmuszony do cofnięcia się w czasie. I to właśnie na zabawie z czasem opiera się gra. Link będzie wiele razy „powtarzał” dany segment, aby tylko zdobyć potrzebne informacje, które pozwolą uniknąć tragedii. Poza graniem pod zegar Link wykorzysta przeróżne maski, które wzbogacą go o unikalne umiejętności. Powraca także granie na Okarynie, które ma wpływ na przepływ czasu. Sami widzicie, to musiała być jedna z najlepszych gier w historii i nie mogło jej zabraknąć na tej liście.
8 miejsce (26 pkt):
Pokémon Omega Ruby/Alpha Sapphire
Jedną z tradycji wydawania gier z serii Pokemon jest wydanie rimejku na silniku ostatniej wydanej gry. Po rimejkach na GBA i DS-a przyszła pora na stworzenie odpowiedniej gry na 3DS-a. Pod nóż trafiła trzecia generacja i gracze mogli ponownie przeżyć wydarzenia znane z Pokemon Ruby/Sapphire. Oparta na silniku X/Y gra dodała do gry kilka nowych funkcji, w tym DexNav, który pozwalał nam na dolnym ekranie sprawdzić, jakie stworki złapiemy w obecnym rejonie. Rimejk to nie tylko szansa na odświeżenie gry, ale również dobry moment dla powrotów, więc wróciło sadzenie jagód oraz konkursy piękności. Twórcy zdecydowali się wykorzystać właściwości sieciowe 3DS-a i mogliśmy między innymi stworzyć własną bazę i wysłać ją do gier graczy z całego świata! Gdy nudziło nam się, to na plecach Pokemona mogliśmy polatać ponad całym regionem, szukając ukrytych niespodzianek. Takich Pokemonów się już nie robi 🙁
7 miejsce (28 pkt):
Bravely Default: Flying Fairy
Kiedy Square Enix zapowiedziało nowego jRPG-a, gracze nie byli pewni, co ugotują kwadratowi. Jednak gotowe danie przerosło oczekiwania i wpisało się na stałe na listę najlepszych gier ekskluzywnych na Nintendo 3DS. Fenomenalny system walki opierający się na wiecznych dylematach, czy może zaryzykować, czy też wstrzymać się, solidnie odświeżył skostniałe bitwy znane z gatunku. Sporo czasu zajmie też graczom ustawienie odpowiednich profesji każdemu bohaterowi, ponieważ umiejętności z jednej klasy mogą wspomóc drugą, co w połączeniu z całkiem kumatym AI okaże się nieocenione. Historia co prawda nie jest wysokich lotów, ale plejada ciekawych osobliwości zaspokoi co nieco niedosyt. Na szczególną uwagę zasługuje styl graficzny, który świetnie sprawdził się na małym ekraniku, a ścieżka dźwiękowa potrafi mile i przyjemnie zaskoczyć. Świetna gra, która uradowała wszystkich fanów losowych potyczek turowych.
6 miejsce (36 pkt):
Shin Megami Tensei IV
Czwarta gra z głównej serii, ponownie pozwoli wcielić nam się w samuraja, którego celem będzie walka z demonami. Ponownie na graczy czeka wysoki poziom trudności i nawet drobne potknięcie może skończyć się szybkim zgonem naszej drużyny. W grze nie zabrakło mrocznego klimatu, a tematy podejmowane w trakcie historii (samobójstwo, niewolnictwo, fanatyzm) są ciężkie, więc jeśli ktoś oczekuje dorosłej fabuły, to jest to gra dla niego. Niestety historia rozwija się bardzo wolno, a bohaterowie niemal nie rozwijają się psychologicznie. Świetnie za to została rozwiązana eksploracja, która niejednokrotnie potrafi wynagrodzić nas za „zgubienie się”. Demony również odgrywają tutaj kluczową rolę i można je rekrutować, prowadząc odpowiednio negocjacje. Wypada również wspomnieć o łączeniu demonów i aż dziw bierze, że do tej pory nikt nie robi tego lepiej.
5 miejsce (39 pkt):
Fire Emblem Awakening
Fire Emblem Awakening to genialny tytuł na konsolę od Nintendo, oferujący masę dobrej zabawy każdemu, kto chociaż trochę lubi RPG bądź strategie. Historia i muzyka są na przyzwoitym poziomie, graficznie prezentuje się bardzo okazale, cutscenki w 3D to majstersztyk. Minusem jest poziom Lunatic oraz brak możliwości powtórzenia misji czy jakiejkolwiek formy treningu postaci. Twórcy wprowadzili podział na dwa tryby: klasyczny i casual. Pierwszy pozwolił zmierzyć się ze znaną z poprzednich gier z serii ostateczną śmiercią oraz nie pozwalał na zapis gry w dowolnym momencie, ten drugi z kolei pozwolił niedzielnym graczom na nieco więcej luzu i nielimitowane sejwy, co połączono z możliwością wskrzeszania poległych bohaterów. Poza tym na spragnionego taktycznej rozgrywki gracza czeka wszystko to, co najlepsze w gatunku: bronie oparte na systemie kamień-papier-nożyce, masa przeróżnych rodzajów jednostek oraz dostosowanie planu starcia do terenu.
Mario Kart 7
Lata mijają, gracze dorastają, generacje przemijają, a Mario Kart jest nadal najchętniej kupowanym spin-offem traktującym o wąsatym hydrauliku. Gracze uwielbiają powracać na lodowe trasy i kosmiczne tory czy ponownie czuć gorącą atmosferę podgrzewaną lawą w zamku Bowsera. Na mistrzów kierownicy czekają 32 trasy (16 nowych i 16 znanych z poprzednich odsłon) oraz nowa możliwość polatania na lotni po najechaniu na specjalne skocznie. 3 poziomy trudności wydłużą zabawę, a przy najwyższym poziom irytacji może sięgnąć tak wysoko, że dając jej upust, moglibyśmy zawstydzić niejednego szewca. To pierwszy Mario Kart ze świetnie działająca rozgrywką sieciową, a Nintendo zadbało nawet o możliwość do dołączania do rozgrywki przyjaciół prosto z listy znajomych!
4 miejsce (42 pkt):
The Legend of Zelda: Ocarina of Time
Przez wiele lat Okaryna Czasu była uważana za jedną z najlepszych gier w historii cyfrowej rozrywki, a liczne maksymalne noty nadały jej status najlepiej ocenianej gry w historii (w tym wpis do Księgi Rekordów Guinessa). O ile obecne porty Nintendo nie zachwycają ilością włożonej pracy w dopracowanie tytułu, tak w przypadku przeniesienia gry z Nintendo 64 na 3DS-a sytuacja wyglądała zupełnie inaczej. Odświeżona grafika sprawiła, że gra nigdy nie wyglądała lepiej, a cudowne zastosowanie efektu 3D nadało łatkę małego arcydzieła. Gra została świetnie przystosowania do możliwości konsoli, na dolnym ekranie otrzymaliśmy mapkę i błyskawiczny dostęp do ekwipunku. Wykorzystano także żyroskopy i celować można było, wychylając konsolkę na każdą stronę. Tej gry nie mogło zabraknąć na waszej liście!
3 miejsce (45 pkt):
Pokemon X/Y
Pokemon X/Y wciąga i uzależnia. Są to stare dobre Pokemony, tylko że we współczesnej oprawie audio-wizualnej i z najlepszymi patentami z poprzednich odsłon, przy okazji dodając sporo nowości do serii. Pierwsza odsłona w trójwymiarze szczególnie wyróżniała się pod kątem animacji stworków, widać było każdą minutę, jaką twórcy włożyli w pracę nad nimi. Muzyka wypadła zdecydowanie na plus, w szczególności brylują tutaj motywy muzyczne poszczególnych miast. Na długo w pamięci zapadną wam motywy z Lumiose City, Shalour City czy też Mystery Tower. Poki były kolejną grą, która udowadniała, że Nintendo chce zachęcić coraz więcej graczy do rozgrywki sieciowej. Gracze nie musieli już dłużej latać do Pokemon Center w celu połączenia się z siecią i teraz w każdym momencie gry mogli wymienić się dowolnym stworkiem lub stoczyć walkę z chętnym graczem. Jeśli do całości dodamy Mega Ewolucje, które uwalniają pokłady ukrytej energii z najsilniejszych stworków, to wyjdzie nam jedna z najlepszych gier z tego uniwersum.
2 miejsce (62 pkt):
The Legend of Zelda: A Link Between Worlds
Trzecia Zelda w top 10? Proszę bardzo. A Link Between Worlds to kontynuacja A Link To The Past, która postawiła na dowolność kolei losów. Nie musieliśmy podążać już „jedyną poprawną ścieżką” i śmiało mogliśmy atakować dungeony, które tylko chcieliśmy. Zamiast zdobywać nowe przedmioty, teraz gracz mógł kupić niemal wszystkie dostępne w grze. Co prawda traciliśmy je przy śmierci, ale mogliśmy zabrać je ze sklepu od Ravio jeszcze raz. Wszystkie przedmioty korzystają z jednego paska „staminy”, więc aby rozwiązać poszczególne zagadki, będziemy musieli się trochę nagłowić. Poza ratowaniem świata Linkowi przyjdzie ratować dzieci Kowala, a ich matka wynagrodzi nas, ulepszając nasz sprzęt. Świetne dungeony przykuwają do ekranu na masę godzin, a nowa mechanika zamieniania się w graffiti na ścianie dodała głębi eksploracji. Oprawa tutaj wgniata w fotel, a efekt 3D, w połączeniu z wertykalnym przedstawieniem rozgrywki, był strzałem w dziesiątkę. Na pewno my wszyscy z przyjemnością zobaczylibyśmy remake na silniku switchowego Link’s Awakening.
1 miejsce (84 pkt):
Super Mario 3D Land
Nie mogło być inaczej i waszą najlepszą grą na 3DS został jeden z Marianów! Gra idealna, łącząca wszystkie najlepsze elementy pozostałych gier z serii, zarówno tych dwu-, jak i trójwymiarowych. Cudowna grafika, perfekcyjnie wykorzystany efekt 3D (posiadacze 2DS mogli „emulować” ten efekt, obracając kamerą). Na wzorowanej mapce z trzeciej gry na NES-a wybierzemy sobie kolejne etapy. Połowa jest utrzymana w „dwuwymiarowym” tonie, a druga przypomina światy niczym z międzygwiezdnych przygód na Wii. Nintendo postawiło na luźną rozgrywkę i, mimo że jest ona najwyższych lotów, to jednak nie jest zbyt wymagająca (przynajmniej do czasu, aż odblokujemy wyższy poziom trudności po ukończeniu gry). Zadziałało to na pewno na casuali, którzy pewnie ochoczo korzystali z nieśmiertelnego stroju Tanuki. Podobnie jak reszta z gier obecnych top 5, jest to tytuł, w który powinien zagrać każdy posiadacz najlepszej kieszonsolki w historii!
No szok
w sumie zaskakujące że SMT które nie miało pudła u nas i jakby nie było jest niszowe, znalazło się tak wysoko
W Polsce 3DS był niszą a użytkownicy tego portalu to niszą w niszy więc skoro głosowali niszowi ludzie z niszy to niszowe tytuły musiały się znaleźć wysoko.
Nintendowe normictwo w natarciu [*]