Projekt G.G. drugim tytułem z Czwórki Platinum

Druga gra platynowych należy do bohaterskiej trylogii Kamiyi

Nie Scalebound, nie Nier, nie Drakengard, a całkowicie nowy Projekt G.G. okazał się drugim tytułem z wielkiej czwórki Platinum Games. O samej grze nie wiemy za wiele na ten moment, ponad to co można zobaczyć w trailerze. Na początku filmu widzimy psa, którego smycz się zaklinowała i znalazł się w niebezpieczeństwie – spada na niego zawalający się budynek. Chwilę później przed psem zjawia się tajemnicza postać, która nie zważając na zagrożenie, w blasku niebieskiego światła rozpoczyna transformację w ogromnego mecha. Następnie ujęcie nabiera wysokości i naszym oczom ukazuje się owy robot, a naprzeciw niego widzimy ogromnego dinozauro-podobnego stwora (trochę przypominającego Rhydona z serii Pokemon). Z haseł padających w zapowiedzi wynika, że nie do końca wiadomo, kto jest kolejnym przeciwnikiem ludzkości. Może to zemsta natury? Albo gniew bogów? Kto jest odpowiedzialny za tą inwazję? To prawie wszystko, co zmieściło się w trailerze, ostatnią interesującą sprawą jest wprowadzenie gry do tak zwanej Trylogii Bohaterskiej Kamiyi. Prawdopodobnie do trylogii zaliczają się dwie z poprzednich gier stworzonych przez Hidekiego: The Viewtiful Joe i The Wonderfull 101. Czy gra będzie w jakiś sposób połączona z innymi tytułami o bohaterach? Tego jeszcze nie zdradzono. Tytuł ma zostać wydany na wszystkie możliwe platformy i to wszystkie informacje jakie dzisiaj dostaliśmy. Nazwa Projekt G.G. nie jest nazwą ostateczną i w przyszłości ulegnie zmianie.

Dyrektorem produkcji oczywiście jest Hideki Kamiya, ojciec takich tytułów jak Bayonetta czy Viewtiful Joe. W poście zapowiadającym grę przybliżał nam odrobinę historii studia i wytłumaczył, dlaczego Projekt G.G. jest czymś specjalnym dla Platinum Games. Będzie to pierwsza gra, za którą będą w pełni odpowiedzialni. Do tej pory zajmowali się tylko dewelopmentem i po wypełnieniu kontraktu tak naprawdę nie mieli nic do powiedzenia na temat przyszłości danej gry. Projekt G.G. jest więc dla nich pierwszą grą, którą stworzą, wydadzą i wypromują sami. To da im niezależność, jakiej do tej pory nie mieli.

Dodaj komentarz