Dzisiejszego dnia zostało zniesione embargo na recenzje Pokémon Sword/Shield. Jak wypadły najnowsze odsłony kieszonkowych stworków? Poniżej kilka ocen wraz z uzasadnieniem:
Eurogamer – Brak oceny
Gry, które w zamierzeniu miały stanowić wielki, niczym Breath of the Wild, krok naprzód, okazały się jednocześnie wykonać dwa kroki wstecz. Tę ponurą ironię można dostrzec we wszystkich aspektach tych tytułów. Pokémon Sword i Shield rysują się jako większe i ambitniejsze niż jakiekolwiek poprzednie odsłony serii, ale, podobnie jak w przypadku nowych form Dynamax, rozmiar okazuje się być tylko złudzeniem. Zwyczajną wydmuszką.
IGN – 9,3/10
Pokémon Sword i Shield są bliżej moich wymarzonych gier RPG z Pokemonami w roli głównej niż jakiekolwiek poprzednie odsłony. Chciałabym dostać lepsze przerywniki, Pokemony wędrujące za postacią gracza, kompletny Pokedex czy bogatsze wizualnie Wild Area, ale to byłoby szukanie dziury w całym, bo gra się w to naprawdę wspaniale. Gra szanuje mój czas w niesamowity sposób, a usunięcie monotonii losowych starć i innych denerwujących drobiazgów krystalizuje rozgrywkę do czystej i uroczej zabawy polegającej na chwytaniu, trenowaniu i walczeniu tymi wspaniałymi stworzeniami. A jeśli kiedykolwiek zatęsknię za żmudnymi, powtarzalnymi czynnościami, zawsze mogę wrócić do breedowania.
Game Informer 8,75/10
Pokémon Sword i Shield są pierwszą udaną próbą przeniesienia serii na konsole stacjonarne. Chociaż niektóre frustrujące rzeczy powstrzymują je od uzyskania statusu pozycji legendarnych, nowa generacja dowodzi, że seria Pokémon jest nadal świetna ponad dwie dekady po swoim debiucie.
VG247 3/5
Pokémon Sword i Shield często rozczarowują, a momentami sprawiają wrażenie pozycji nieco niedopracowanych. Jednocześnie nadal zapewniają to ciepłe, fajne uczucie, jakiego oczekiwałoby się od tej serii. Co najważniejsze, nawet kiedy mnie frustrowały, ani razu nie pomyślałem o odłożeniu ich na bok, co o czymś świadczy.
Po pierwszych kilkunastu recenzjach nowe gry w pokemonowym uniwersum uzyskały następujące wyniki na stronach agregujących oceny:
O tak. To pierwsze Pokemony z nowa seria na telewizorze. Każdy musi być zadowolony gdy po rajdach w domu będzie zyl przygoda w trybie handheld np: w pracy (czasem sobie pozwalam 🙂 )
Gdy tak patrzę nawet na Allegro to liczba osób, ktore chce posiadac Sword czy Shield juz wynosi ponad 600 sprzedanych kopii gry. To chyba rekord nie tylko jesli chodzi o Switcha i jego gry ale ogólnie Nintendo i jego konsola stalo sie troche bardziej u nas zaistniale. Milo ostatnimi czasy widzieć jakies reklamy w Tv.
Ja sam teraz pisząc ten tekst jestem dwie doby przed premiera i nie zlozylem jeszcze zamówienia by miec stworki na premierę… Sam nie wiem czy teraz czy w grudniu ale chce je miec na pewno…
Moja kopia już spakowana i niebawem ruszy. Mam nadzieję, że na weekend będzie. Na szczęście udało mi się uniknąć wszystkich leaków więc liczę na dobrą zabawę. To są zdecydowanie za proste gry żeby psuć sobie rozgrywkę spoilerami. Jedyne co mnie trochę smuci to konieczność wykupienia abomanentu Online żeby móc się wymieniać online z innymi użytkownikami. To samo tyczy się tych wspólnych walk. Nie interesuje mnie online w innych grach a to trochę za drogo jak na 1 grę 🙁 No… zobaczymy.