Nie pogracie już po sieci w Devil’s Third. Serwery gry zostały wyłączone

To była planowana akcja

devilsthird-3

Devil’s Third, ach, Devil’s Third. Ten FPS to najgorzej oceniany tytuł w dorobku Tomonobu Itagakiego, twórcy serii Dead or Alive, znanego również z prac nad XXI-wiecznymi odsłonami cyklu Ninja Gaiden. Początkowo Devil’s Third miało być exclusivem na Xboxa 360, ale Microsoft ostatecznie zrezygnował z tego pomysłu. Potem wydaniem gry, już jako tytułu multiplatformowego, miało zająć się THQ, ale w międzyczasie wielki wydawca upadł. Następnie grą zainteresowało się koreańskie Doobic, ale… tak, ta firma też ogłosiła bankructwo.

Ostatecznie, nieco niespodziewanie, tworzące grę Valhalla Studios dogadało się z Nintendo. Szef Valhalli, Satoshi Kanematsu, porozumiał się z Satoru Iwatą, który chciał mieć na Wii U mocny sieciowy tytuł, a Nintendo nie miało czasu/ludzi/pieniędzy na samodzielnie wyprodukowanie podobnej gry.

Devil’s Third pojawiło się na rynku w połowie 2015 roku, ale recenzje nie były zbyt przychylne, przynajmniej na Zachodzie: o ile japońscy dziennikarze i gracze uznali Devil’s Third za całkiem niezłą pozycję, tak redaktorzy z Europy i USA zmiażdżyli ją w swoich tekstach. Na portalu Metacritic gra legitymuje się średnią 43/100, a wiele portali umieściło ją na liście najgorszych gier 2015 roku.

Jednym z niewielu chwalonych elementów Devil’s Third był tryb sieciowy, który, choć najeżony mikrotransakcjami, był najlepszym, co oferowała gra.

Oferowała, gdyż serwery Devil’s Third zostały już zamknięte. Stało się to zresztą zgodnie z wcześniejszymi planami, które mówiły o zakończeniu wsparcia sieciowego do końca 2016 roku. Odcięcie prądu potwierdzają liczne posty wrzucane przez graczy na Miiverse.

Jeśli podobał wam tryb sieciowy Devil’s Third i gracie na pecetach, to jest pewien sposób, by znowu zasmakować w jej sieciowej rozgrywce. W czerwcu tego roku Valhalla z pomocą Nexonu wydała tryb multiplayerowy Devil’s Third jako oddzielną grę: Devil’s Third Online. Jest jednak pewien problem: dwa istniejące serwery działają w raczej niesprzyjających językach — japońskim i rosyjskim.

6 komentarzy

  1. Kupiłem te gre jak była w promocji za jakies 35 zł i nie żałuję. Gra jest słaba to fakt ale mimo wszystko warto ograc i jest to poziom miej wiecej ninja gaiden gdyby nie troche slabe szczelanie to bylaby nawet bardziej znosna niz NG3 😀

    Multi mnie zaskoczyl bo wydawał się trzymać troche inny poziom gameplayowy – widac bylo ze gre dawno ukonczyli a Multi probowali zrobic dobre jednak cos im nie poszlo. Szkoda, że nie zdecydowali sie naprawic tej gry ale rozumiem, ze sie po prostu nie opłacało. Ciekawe czy Ninny ma prawa do tej marki i bedzie chcialo kontynuacje 😉 Wiem – nie kalkuluje sie nawet jakby kontynuacja byla 9/10 – smrud pozostal 😉

Dodaj komentarz