… Pokémon dostępny jest przez kod, który trzeba samodzielnie upolować. Można spodziewać się, iż, podobnie jak w przypadku Mew, kody będą rozdawane przez różne sklepy. Na przykład sklep konsoleigry.pl uruchomił już ich dystrybucję, z tym że zdążyły się już skończyć.
Kto to Darkrai? To legendarny Pokémon typu mrocznego z czwartej generacji. Rozdawany stwór jest na setnym poziomie i zna ataki takie jak Dark Void, Ominous Wind, Nightmare oraz Feint Attack.
Jeśli uda wam się znaleźć kod na Darkraia, będziecie musieli uruchomić jedną z czterech gier z Pokemonami wydanych na konsolę Nintendo 3DS (Pokemon X, Pokemon Y, Pokemon Omega Ruby lub Pokemon Alpha Sapphire), wybrać opcję „Mystery Gift”, następnie „Receive Gift”, połączyć się z internetem, wybrać opcję „Get With Code” i wpisać wasz kod.
Dla przypomnienia: w „normalnej” dystrybucji przez internet oferowany jest teraz inny legendarny Pokémon, Zygarde.
Zygarde można bez problemu dostać w X/Y łapiąc go. Darkrai’a raczej nie bardzo więc oczywiście musieli znowu wymyślić te ich „kody”. Załamać ręce pozostaje, a szkoda liczyłem na tego Poka w tym miesiącu.
Podczas poprzedniej akcji z Mew ktoś wymyślił sposób na zasymulowanie nintendo network za pomocą programu virtual router i tam podaniu mu odpowiedniego pliku do ustawień. Istnieje szansa, że ktoś znajdzie sposób i na Darkraia.
Na stronie Facebookowej X-Console.pl kody są jeszcze dostępne 🙂
E tam wszystko jest juz do zdobycia jak sie ktos dobrze zakreci, w sumie to obniza wartosc legend.
Legendy nie są już tak naprawdę legendami w szóstej generacji. W samych ORAS można ich było złapać ze trzydzieści, a resztę dadzą ci za darmo na setnym poziomie 😐
faktycznie, bo lepiej było jak o legendzie można było tylko przeczytać w gazecie, albo portując ją kolejno przez pięć gier.
Lepiej byłoby, gdyby legenda była legendą, a nie jakąś maskotką, której nawet nie musimy łapać, bo sama wchodzi nam do plecaka 😛 We wcześniejszych generacjach Poków bardziej czuło się, że legenda to legenda, teraz to Pokemon jak każdy inny.
Nie widzę sensu by kombinować ze zdobywaniem na dziwne sposoby. Będzie tak jak z Mew. Na początku będzie ich mało, a po jakimś czasie mnóstwo. Na Mew się wszyscy na początku rzucali, a potem to już prawie nikt nie chciał, bo we wszystkich grach odebrany.