Pierwsze 75 minut z Devil’s Third

Nadchodząca premiera jednej z większych gier na Wii U nie obyła się bez komplikacji. Zaczynając od długiego czasu tworzenia tytułu, kończąc na problemach z wydaniem gry w Stanach Zjednoczonych. Czy produkcja jest warta ciągnącego się latami oczekiwania na premierę?

Devil’s Third jest tytułem tworzonym ekskluzywnie dla konsoli Wii U. Gra jest w produkcji od 7 lat, przez Tomonobu Itagakiego, znanego doskonale fanom gier Dead or Alive czy Ninja Gaiden 3D. Japończycy już dzisiaj mogą zagrać w Devil’s Third, dzięki czemu w sieci pojawiają się pierwsze materiały z tej produkcji. Poniżej możecie zobaczyć pierwszą godzinę gry.

Tytuł zadebiutuje w Europie 28 sierpnia. Co sądzicie o tej produkcji?

14 komentarzy

  1. Gra nie powala na kolana swoją grafika. Tekstury są w słabych rozdzielczościach co dobitnie pokazuje zoom karabinka snajperskiego. Poziomy rozplanowanie słabo i tu kłania się długi czas produkcji. Design sprzed lat. Gra jakich wiele, nawet na Wii U znajdziemy podobne chociażby pierwszy lepszy Batman. Spodobały mi się animacje bohatera gdy odpala papierosa. Nie kupię.

  2. Moim zdaniem jeżeli autorzy, pójdą w kierunku w jakim zmierza ten 75 minutowy gameplay, to gra będzie totalną klapą. Level design byle jaki, mapy ciasne, praktycznie gracz poruszał się po byle jak zaprojektowanych „korytarzach”, żadna lokacja nawet nie utknęła mi w pamięci wykonaniem. Grafika wydaje mi się poniżej standardów WiiU, a dokładniej mówiąc po prostu nie przyłożyli się, na poziomach widać piksele, mało szczegółowe elementy, tylko postacie są jako tako dopracowane, a krew wygląda jakby z przeciwnika wypadały galaretowate czerwone grudki, nie nazwałbym tego brutalnym widokiem. Nie oczekuję wypasionej grafy, ale serio mogli się postarać, większość starszych produkcji WiiU prezentuje się o wiele lepiej. I sam gameplay, jest monotonny niczym niezwykłym się nie wyróżnia na tle innych strzelanin, w sumie gra ogranicza się do pójścia z punktu A do B prując z broni do każdego kto wejdzie ci w drogę, aż dojdziesz do bossa. Walki nie są spektakularne, bardzo ograniczone opcje prowadzenia walki, zaś przy walce wręcz bohater wygląda jakby wymachiwał cepem, przeciętny TPS/FPS/Button Masher. Ogólnie, w obecnej postaci gra nic nie oferuje i w moich oczach jest zwykłym cash grabem. Szczerzę mówiąc po wyglądzie protagonisty spodziewałem się jakiegoś klimatu w stylu RE czy mieszanki Fantasy ze współczesnym światem czy innego dzieła, ale kompletnie nie brałem pod uwagę gry akcji 😀

Dodaj komentarz