Square Enix ogłosiło, że dziesiąta odsłona Dragon Quest trafi na kieszonkę Nintendo. Gra będzie działała na 3DSie korzystając z technologii streamingu, podobnie jak port na komórki. Dzięki temu będziemy mogli doświadczyć oprawy wizualnej, jakiej nie jest w stanie zaoferować żaden tytuł wydany na handhelda Ninny. Oczywiście będzie także możliwość gry z użytkownikami innych platform. Aby taka zabawa była komfortowa dla właścicieli 3DSa, brakujące przyciski zostaną wyświetlone na ekranie dotykowym.
Dragon Quest X pojawi się 4 września na 3DSa w japońskich sklepach i będzie kosztować 3,800 yen. Do tej ceny należy także doliczyć abonament:
- 3-dniowy pass: 350 yen+podatek
- 10-dniowy pass: 650 yen+podatek
- 30-dniowy pass: 1,500 yen+podatek
169zł + 50zł abonamentu? Nie, dziękuję :C
Wow.
Gra wygląda cudnie 🙂
Wytłumaczy mi ktoś o co chodzi tym abonamentem?Tu chodzi o tą technologię streamingu?Czy po prostu gra opiera się na samym online i jest tym samym co warcraft,pay2play?
Gra jest MMO strumieniowanym z serwerów SE. To oznacza, że żeby odpalić tę grę musisz być zawsze online. By ściągać z ich serwerów pliki, musisz opłacić abonament na jakiś czas. Meh/10. :C
Czyli Pay2Play 🙂
Zobaczę,jeżeli gra wyjdzie na terenie EU,to na 70% ją kupie razem z tym abonamentem.
Kocham gry MMO,więc tytuł na pewno mi przypadnie do gustu ;p
wat? s-e zachod prosi! prawdopodobnie pierwsze mmo w ktorym dev wyszarpalby ode mnie abo, jednak obawiam sie, ze gra na zachodzie nie bedzie wydana/umrze szybko zalana freemiumami i free 2 play z item mall. no i dq to nie marka z sila ff na zachodzie…
Lepiej, żeby siódemka do nas trafiła, niż to MMO. Korzystniejsze dla portfela. 😉
kto powiedzial, ze ja chce albo to albo to? JA CHCE OBA! 😛