Nintendo 2DS – nowy członek 3DSowej rodziny

Nintendo właśnie zapowiedziało nową wersję swojego najnowszego handhelda – Nintendo 2DS. Ma to być budżetowa wersja 3DSa, która odpali wszystkie gry z konsol Nintendo DS i Nintendo 3DS. Nie posiada trójwymiarowego ekranu, więc w tytuły na 3DSa pogramy jedynie w dwóch wymiarach.

Premiera 12 października.

Brak komentarzy

  1. Szczerze? W takich i tym podobnych momentach to aż wstydzę się bycia fanboyem Nintendo…
    Nie rozumiem, po co to robić (no chyba, że to zwykły skok na kasę :P). Najpierw okrojone Wii Mini bez połowy funkcji, a teraz nowa wersja 3DS’a bez jednej z jego głównych funkcji? A co ze Sleep Mode? Po co zresztą było produkować tę konsolę, skoro od razu można było wydać taką bez efektu 3D?

  2. Pomysł na zrobienie tańszego 2DSa wg mnie jest trafny. Np. ja mam wadę wzroku przez którą po prostu nie widzę w 3D i efekt ten jest dla mnie zbędny, a jak widać konsola jest troszkę tańsza, w sumie fajne rozwiązanie. Ale dlaczego to musiało tak wyglądać? Nie mogli wykorzystać starego designu? BYŁ O NIEBO LEPSZY… przecież to wygląda jak… kloc xD cegła… masakra… (Ciekawe jak umieszczą 2 circle pad pro w tym modelu… wtedy to będzie masakra)

  3. Śmieszą mnie wypowiedzi w stylu „skok na kasę”. Kurka. Nintendo istnieje po to by zarabiać i robić odpowiedni dochód przy jak najwyższej marży. Oni nie istnieją po to by robić nam dobrze. 🙂 No może przy okazji. Ale chodzi o ich kasę a nie naszą. Jeśli ktoś uznał że taki model konsoli sprzeda się przed świętami to chwała mu za to.

  4. A moim zdaniem 2ds to super pomysł, pod warunkiem że będzie na prawdę tańszy od swojego rodzeństwa. Tyle że pomysł na design…bez komentarza. Tego nawet nie będzie jak trzymać, bez sensu, powinno być normalne otwierane, tyle że bez 3d i tańsze, wtedy wiele osób skusiłoby się.

  5. Te same bebechy co normalny 3ds, tylko usunęli suwak 3D, głośnik mono.
    Po wydaniu XL’ki nie spodziewali się takiego spadku sprzedaży clasica, a stanów magazynowych z podzespołów trzeba się wyzbyć dlatego powstała wersja 2DS, kontrakty z producentem ekranów LCD zobowiązują!

  6. Oj ja tu muszę zgodzić się z wypowiedzią Karambola, śmieszny ruch Nintendo, drastycznie zmienili politykę, dawniej chodziło o kasę ale także o fanów, a teraz mam wrażenie, że chodzi tylko o kasę, śmiechu warte konsole (prócz 3dsa oczywiście), krótkie, nic nie wnoszące gry. Wielka szkoda bo z Ninny jestem od 87 roku i myślałem sobie – „kto jak kto ale Ninny na pewno nie ulegnie degradacji”, no cóż na każdego przychodzi pora

  7. Chłopaki nie spinajcie się tak 😉 Jak Nintendo wszem i wobec stwierdziło: 2DS jest typową budżetówką. To wersja 3DS’a bez „klapki” dla małych dzieci (więc temat głównie koncentruje się na nich). Nintendo chce dotrzeć do jak największej liczby ludzi, wiedząc że efekt 3D stał się tylko dodatkiem (i ciężko by konsola musiała mieć w nazwie 3D). Wielu ludzi nawet z niego nie korzysta. Małe dzieciaki nie powinny wpatrywać się w 3D więc opcja okrojonej konsoli jest bardzo dobra.

    Spójrzmy na to z innej strony. Od czasów DS’a można często spotkać się z motywem złapanej, wyłamanej klapki od konsoli. Sprawa jest prosta. Dzieci jednak nie mają wyczucia do takiego rodzaju sprzętu więc „klocek” jest bardzo mądrym posunięciem. W dodatku, to pewnego rodzaju powrót to „brick’owych” czasów advanca i reszty gameboyów. Wierzcie mi lub nie – jeżeli ten pomysł wypali, nie zdziwiłbym się w przyszłości widzieć swoisty powrót do gameboy’a. Trzeba przyjąć że design jest kwiestią ryzykowną, zatem Nintendo nie dokładając specjalnie do biznesu sprawdza rynek i zapotrzebowanie. To taki eksperyment, w dodatku bardzo wpasowujący się w gigantyczną ilość młodszych odbiorców.

    Mówcie co chcecie ale to tragicznie nie wygląda. Mam swojego 3DS’a i nie wymieniłbym go nawet za XL’a. Tu chodzi o różnorodność. Nintendo nie jest głupie.

  8. Kurcze, czego to Nintendo nie zrobi żeby jego konsole przenośne były tańsze, XL-ka nie miała ładowarki, a TERAZ TO !!! To wygląda jak prototyp Gameboya, a nie DS zero zamykanego ekranu (właśnie dlatego pokochałem DS, bo mieszczą się wszędzie), NIE MA 3D, CZELI TEGO CO MA ZACHĘCIĆ GRACZY. Żal.

  9. Szczerze, gdybym miał 7 lat lub mniej (przyjmując że posiadałbym też XL’a lub Classica) taka zabaweczka na pewno wywołała by u mnie „hype”:

    http://oyster.ignimgs.com/mediawiki/apis.ign.com/nintendo-3ds/thumb/1/12/Nintendo_2ds_white_red_side.png/468px-Nintendo_2ds_white_red_side.png

    Większość ludzi widząca w tym designie „co kolwiek” stwierdza że biel z czerwienią wygląda jednak najlepiej. Czerń + „coś” kojarzy się niestety z chińską tandetą. Takie czasy.

  10. Jeden z zachodnich portali (USgamer.net) napisał taką głupotę.
    Autor kompletnie nie rozumie jaką konstrukcję ma touch screen.
    Sam fakt, że 2 ekrany 2DS są produkowane w formie jednego modułu, jest możliwy i dość prawdopodobny (obniżka kosztów), ale mało prawdopodobne jest że jest to jeden wyświetlacz.

  11. Aż się pokuszę o napisanie pierwszego komentarza: W życiu nie widziałem nic brzydszego. Przypomina tanie chińskie konsolki typu 999w1. Nie można było po prostu zrobić 3DSa bez 3D z tańszych materiałów? Nie chce mi się wierzyć, że usunięcie zawiasu aż tak drastycznie zmniejszyło koszty produkcji.

  12. @Biker
    Suwakiem sleep.
    Konsola „wie” że ja zamknąłeś, poprzez zbliżenie głośnika (w klapce) do kontaktrona w dolnej części. Normalnie ten sygnał usypia konsolę, ale niektóre gry używają go do innych celów. Taki sam sygnał w 2DSie wysyła suwak sleep.

Dodaj komentarz