Switch sprzedał się już w 10 milionach sztuk

A nie jest na rynku nawet rok

Po porażce sprzedażowej Wii U Nintendo potrzebowało sukcesu. Switch, kolejna konsola firmy, okazała się strzałem w dziesiątkę – hybrydowa maszynka sprzedaje się jak na pniu i wychodzą na nią świetne gry.

Dziś Nintendo ogłosiło na Twitterze przekroczenie kolejnego kamienia milowego w sprzedaży platformy – Switch w 9 miesięcy od premiery rozszedł się w 10 milionach sztuk.

Przebicie wyniku Wii U w zaledwie rok jest więc bardzo możliwe. Oby tak dalej!

switch

36 komentarzy

  1. Znakomity wynik. To powinno zamknąć jadaczki wszystkim hejterom i niedowiarkom. Jak widać wcale nie trzeba tworzyć potwora zdolnego do odpalania gier w 4k żeby osiągnąć sukces i porwać miliony. Ja już swojego Pstryka mam od marca więc teraz tylko więcej i więcej gier i bedzie super.

  2. Zgadza się, więcej gier, więcej konsol. Burza portów dopiero nadciąga(Capcom, Square itp) i to w wersji przenośnej co dziś cieszy. Dużo gier Indie, świetne tytuły globalne jak Zelda i Mario jako gry wszechczasów w jednym roku. Switch jest tańszy, przenośny i do zabawy w grupie, rodzinie. Przystępny dla każdego bo większość osób od Microsoft czy Sony wybierać pewnie będą teraz między One X a Pro 4. Switch w tej chwili już jest najlepiej sprzedającym się sprzętem do grania> o ile się nie mylę to od kilku miesięcy. W 2018 jakieś duże Pokemony, różne IP Nintendo i huśtawka się buja.

  3. Większość kupujących to chcący zagrać w najlepszą Zeldę od czasów ocariny. Nawet miesiąc temu, będąc w mediamarkt, rodzice kupowali konsolke na mikołaja właśnie z Zeldą, nie MK ani Splatoonem. Dobre gry sprzedają sprzęt, w dodatku tani i świetnie wypromowany (nie wspominając że innowacyjny).

    Co do poków to nie jarał bym się nadzwyczajnie. Jeżeli wyjdą to będą najwyżej hitem sklepowych półkek w okesie gudniowych świąt. Ile gamfreak je robi? Może dwa latka? To chyba nie dość jak mają COŚ pokazać na nowym sprzęcie, z pewnością nie robiąc remaku poprzednich generacji.

  4. Myślę, że w temacie Poków na Switcha pod koniec roku dostaniemy ale porządny gameplay wraz z datą fall 2019. Nintendo wystrzelało się już z zeldy, mariana i xeno wiec zastanawiam się co z rokiem 2018. Mam nadzieję że N ma asa lub dwa w rękawie bo same indyki i 'gorsze’ wersję tytułów multiplatformowych nie wystarczą by utrzymać tak pozytywne przyjęcie.

  5. Na 2018 pewne są Kirby, Yoshi, Fire emblem, Shin megami tensei, Bayonetta 2(ja dla niej kupuje switcha bo Wii u nie mam :P), Inazuma eleven, możliwe, że będzie nowy profesor Layton do tego pewnie jakieś kolejne porty z Wii u i wydaje mi się, że następny rok może być równie fantastyczny dla switcha jak obecny.

  6. Do tego co wymienił DANTE22 a te tytuły mają rzesze fanów, ja obstawiam jeszcze Donkey Kong’a, mam przeczucie do nowego Luigi Mansion, będzie Metroid, może Castlevania, może jeszcze coś od Konami, Retro. Gdy się tak pomyśli to można naprawdę wymieniać. I jeśli w niedługim czasie sprzedaż sięgnie 20 milionów to third party spojrzy poważniej na Switch’a na czym mi tak aż bardzo nie zależy ale dobrze by było mimo iż wyniki sprzedaży nie odzwierciedlają zapotrzebowania i narzekania na ich brak. 2018 to też nowa usługa online i nowe podejście od Nintendo. Zobaczymy 🙂

  7. W sumie jak tak piszecie to faktycznie jest tego sporo. Oby z tych gier jak najwięcej miało premierę w pierwszej połowie przyszłego roku. Ciekawym jestem też co Nintendo zaproponuje w ramach płatnego abonamentu. Save w chmurze, jakieś indyki i… ? Ciężko powiedzieć.

  8. Wii też sprzedało się w 100 millionach egzemplarzy, a gier było mniej niż na sprzętach konkurencji i w sporej ilości przypadków były to wątpliwe jakościowo tytuły. Switch wygląda podobnie do WiiU i Wii jeżeli idzie o biblioteke tytułów. Ale sprzedaż ma lepszą. Naprawdę weźcie porównajcie sobie listę gier WiiU->Switch. Mario Odyssey – Mario 3d World, Zelda BOTW – Zelda BOTW, Splatoon – Splatoon 2, Xenoblade Chronicles X – Xenoblade 2, Mario Kart 8 – Mario Kart 8 DX. Jedyna nowinka to ARMS. Z zapowiedzi też podobnie – Bayonetta 1,2 – Bayonetta 3. Dalej pewnie Smash Bros i Pikmin 4. Mają kilka topowych pozycji jak na razie wydanych. I to nie jest przesada, jest ich naprawdę kilka (Zelda: BOTW, Mario Odyssey, Splatoon2, ARMS, Xenoblade2). Reszta to indyki, porty i średniaki, a 3rd party kuleje. W zawieszeniu kilka obietnic przyszłych premier bez większych gameplayów. Jak ktoś kupuje te drogą zabawkę po to aby grać w indyki to lepiej przesiąść się na tańszego PC. I póki co na tym polega ich sukces – jazda na hypie i niczym więcej.
    Z tą ceną moim zdaniem mocno przesadzacie – to jest bardzo drogie urządzenie jak na możliwości jakie oferuje oraz obecną bibliotekę tytułów. To jest fakt. Nowy Switch jest w cenie PS4 Pro, które zjada maszynkę N na śniadanie mocą, możliwościami sieciowymi i infrastrukturą oraz ogromną biblioteką tytułów. Switche powinny latać poniżej 1K. Duża liczba sprzedanych konsol dobrze rokuje bo oznacza zalew rynku sprzętem, który będzie taniał. Miejmy nadzieję, że gry także.

  9. @Antari – przejrzyj listę gier na 3DS-a z pierwszych 9 miesięcy-roku. Na 3DS-ie pierwszą ciekawą grą była Ocarina 3D kilka miesięcy po premierze (a to i tak tylko remake), a nówką sztuką chyba Mario Kart 7 w grudniu (a premierę konsola miała w marcu).

    Poza tym porównujesz Switcha z Wii U grami, które Wii U dostało o wiele później niż w pierwszych 9 miesiącach na rynku. Wii U trafiło do sprzedaży w listopadzie 2012 roku, a Super Mario 3D World pojawiło się rok później, Splatoon 2,5 roku później, Zelda 4,5 roku później (!), Xenoblade Chronicles X 3 lata później, a Mario Kart 8 1,5 roku później. Tymczasem Wii U zaczęło z jednym Marianem w 2D i portami 3rd party. Przez rok od premiery Wii U nie otrzymało żadnej z powyższych gier, nie dostało też Smash Brosów, a poza Pikminami 3, Monster Hunterem 3, The Wonderful 101 i remakiem Wind Wakera, były na niej Mass Effecty, Asasyny i FIFY. Jak to się skończyło – wszyscy wiemy.
    Tymczasem Switch ma fantastycznie ocenianią Zeldę, Mario, przenośne i ładniejsze Mario Kart 8, lepszego Splatoona, ARMS, Mario i Kórliki, Pokkena, Fire Emblem Warriors i Xeno 2. Ludzie nie zastanawiają się, że to porty, bo oni w nie nie grali, gdyż w zdecydowanej większości nabywcy Switcha nie mieli Wii U.

  10. Antari, to nie takie proste jak sie wydaje. Mario i Breath są rzeczywiście rewelacyjne i nie powiem ze nie ma sensu ich porównywać. Życze Nintendo dalszych sukcesow ale poziom w/w moze byc ciezko przeskoczyc przez lata. To taki przelom jaki mial miejsce przy Okarynie i M64.

    Hype swoja droga, nie moge sie nie zgodzic. Nie wiem czemu sie nie cieszyc ze Niny poszlo po rozum do glowy i zrobilo wreszcie hybryde. Sukces nie powinien dziwic, firma sama s*ała sobie wczesniej pod nogi.

    Nic osobistego ale maja duzo lepsza strategie, rzeklbym godna zlotych czasow panowania Gameboya, Snesa. W koncu na szczycie ten sam pan prezes.

  11. No nie wiem Panowie. Dla mnie za mało argumentów wciąż za nabyciem tej konsolki. Jak każdy sprzęt Niny jest pewnie urocza, ale nie dam kolejny raz takiej kasy za kota w worku. Developing gier był krótszy niż na WiiU bo przecież tam nie było nic do robienia. Wystarczyło wypuścić poprawione wersje/porty, dodać kilka pierdółek. Nie zmienia to faktu, że biblioteki konsol wygląda na ten moment dość bliźniaczo. Ale na razie argumenty „growe” mnie nie przekonują. Tona pozycji w zapowiedziach ale wiemy jak to z nimi bywa. Wiemy, że wyjdzie jakaś Bayonetta, jakieś Pokemony, jakieś SMT, jakiś Fire Emblem, jakiś Metroid itd. Ja czekam na konkrety. Z konkretów 2-3 gry na Switchu, te które podałem.

  12. A ja oczywiście kibicuję Nintendo i Switchowi, szczególnie że preferuję konsole przenośne i mam nadzieję, że stanie się godnym następcą 3Dsa.. Tylko to wciąż oczekiwania na przyszłość, bo zgadzam się z Antari, iż na razie na Switchu nie ma prostu w co grać. 2-3 interesujące mnie gry to znacznie za mało, żeby zachęcić do kupna. Fajnie gdyby już za rok to się zmieniło 😉

  13. Ale konsola jest dopiero niecałe 9 miesięcy na rynku… a porty to ratunek dla gier, które na WiiU ledwo zaistniały w świadomości graczy i tytuły te są w większości świetne i nadal aktualne gdy się zrobi trochę poprawek, to coś co jest dobre dla nowej bazy fanów. Rozumiem, że jak narazie może nie być czegoś dla każdego ale to kwestia czasu. Switch jest dla wielu pierwszym sprzętem od Nintendo po hibernacji jaką zaliczyła firma od końca oryginalnego Wii. Ja WiiU nie zdążyłem kupić i cieszę sie, że teraz mogę grać w MK8 Deluxe, moim zdaniem ponieśli porażkę i ratowali co się da, to oczywiste dla nich jak i graczy. A gdybym dopiero teraz kupił Switch’a np: na Gwiazdkę to po kolei chciałbym jeszcze raz przeżyć Zeldę: BotW, SM Odyssey,później Xeno, Steam World dig 2 i jeszcze długa lista. Na to co bym chciał i tak brakuje mi kasy i czasu, nie narzekam i czuje widmo dalszych zapowiedzi. Hmm.. i jeśli chodzi o third party to sprzedaż na Nintendo jest niejasna i raczej słaba ale dobrze, że jak narazie jest taka Fifa 18 czy Doom. A i chciałbym dodać, że ruszyła sprzedaż konsol w Korei Południowej (chyba dobrze pamiętam jak gdzieś tam czytałem), tu mowa do tego, że wiecęj konsol, wiecej gier i na odwrót. Trzymać kciuki! 🙂

  14. Wiele już razy to pisałem ale nie rozumiem dlaczego wykształcił się w masowej świadomości taki pogląd, że gry na Wii U nie istniały, mało kto je znał albo w nie grał. Nawet jeżeli ktoś konsoli nie posiadał, to chyba ma w domu internet? Przed zapowiedziami wypuszczenia Switcha o jakiej konsoli stacjonarnej Nintendo pisały światowe serwisy? Z tego co pamiętam nikt nie bojkotował informacji o Wii U. To, że ktoś nie kupił konsoli i gier, które na nią wychodziły to był jego świadomy wybór, mimo, że gry typu Mario Kart 8, Smash czy Splatoon zbierały bardzo dobre recenzje i masę pochwał. Jasne, jeżeli ktoś olał Nintendo na kilka lat, to każda pozycja wydana teraz na Switchu jest super nowa. Podobnie nowicjusze, którzy nigdy nie grali na sprzęcie N. Ale co z osobami, które bawią się w Nintendo od lat? Co z fanami, którzy kupują każdą nowość jaka wychodzi? Myślicie, że to takie fajne grać ciągle w odgrzewane kotlety? Zobaczcie jaki szum powstał wokół premiery Pokemon Ultra Sun/Moon. Dokładnie taka sama sytuacja. Dla osób które nie grały w S/M to gry świetne ale te, które ograły je wzdłuż i wszerz, czują się w jakiś sposób oszukane. Może oszukane to złe słowo – ot, nie czują tego funu. Tylko kolejnego 3DS’a na tego odgrzewanego kotleta nikt mi nie kazał kupować. A Przy przejściu na Switcha muszę wywalić 1,5 klocka na sprzęt do odtwarzania portów i 2-3 pozycje dedykowane, których nie znałem. Dla mnie tempo wydawania gier na Switchu mimo, że jest dopiero 9 miesięcy na rynku jest i tak za słabe. Portów i reedycji w ogóle nie powinno się uwzględniać jako „major release”, tylko puszczać bokiem, jako dodatek do oferty. Podstawą powinny być nowe marki albo kolejne części znanych serii jak Metroid Prime. A te tak jak pisałem, są w zapowiedziach, ale konkretów brak. Ktoś się łudzi, że Prime 4 wyjdzie w 2018? Ja wątpię.

  15. Antari ja naprawdę nie rozumiem po co się tak sapać. Daj sobie spokój na rok, zainteresuj się konkurencją, albo w ogóle zrób sobie wolne od grania skoro grasz tylko na N. Wśród większości moich znajomych byłem jedynym źródłem informacji nt nintendo, a teraz sami coś wiedzą! Więc tak: do początku 2017 na 3ds’ach i wii u grali tylko Japończycy. A Switch to pierwsza konsola nintendo od 2007 roku. Spróbuj to zrozumieć, wczuj się w typowego Polaka, to naprawdę nie jest takie trudne;)
    Za jakiś czas będzie lepiej. Zwróć uwagę, że do tej pory musiałeś mieć dwie konsole żeby grać we wszystko. Teraz wystarczy ci jedna i do tego teoretycznie będziesz mieć dwa razy więcej gier niż na 3ds’sie LUB WiiU. I nawet jest taniej (jak to brzmi xD). Po prostu daj temu trochę czasu. Albo graj w indyki tak jak ja.
    Także ten, nie marudź bo i tak wszyscy wiemy, że kupisz switcha;)
    A od portów o wiele bardziej wkurzające jest to, że porty kosztują tyle co nowa gra. Ale to osobna historia.

Dodaj komentarz