RiME, zeldopodobna gra od studia Tequila Works, musiała nieco poczekać na swoją switchową premierę. Na PS4, Xboksie One i PC tytuł zadebiutował 26 maja, a wersja na „Przełącznika” ląduję w Ameryce Północnej dopiero dziś (Europa poczeka do piątku).
Dodatkowy czas na port i przystosowanie gry do Switcha niewiele jednak dały – RiME działa na konsoli Nintendo po prostu źle. Na poniższym wideo od serwisu Nintendo Life widać nie tylko słabsze niż w przypadku pozostałych wersji tekstury i rozmycie w wersji przenośnej, ale też znaczne spadki płynności, które wybijają z immersji.
Patrząc na to, jak na Switchu, pomimo wszystkich kompromisów, działa DOOM – a działa niemal zawsze w 30 klatkach na sekundę – nietrudno sobie wyobrazić, że w przypadku RiME również mogłoby to wyglądać lepiej.
A chciałem kupić. Dla znawców. Czy to się da poprawić jakimś patchem, czy już to oleją?
Oczywiście ze się da, teraz nie ma rzeczy których patche nie dadzą rady naprawić, inne pytanie czy developerowi będzie się chciało