PlayStation 4 wyprzedza Wii U

Od premiery PlayStation 4 w Japonii minął już ponad tydzień. W Kraju Kwitnącej Wiśni najnowsza konsola Sony znalazła 320 tysięcy nabywców, a co za tym idzie – wyprzedziła Wii U w liczbie sprzedanych egzemplarzy na świecie.

Według danych vgchartz.com Wii U sprzedało się w 5,78 mln sztuk, podczas gdy PlayStation 4 – 5,85 mln (Sony podaje okrągłe 6 mln). Różnica jest wprawdzie niewielka, ale jeśli weźmiemy pod uwagę daty premiery obu konsol, czyli fakt, że najnowszy sprzęt Nintendo jest na rynku dokładnie o rok dłużej niż PS4, to sytuacja nie wygląda zbyt ciekawie dla wielkiego N.

PlayStation 4 sprzedało się lepiej praktycznie na całym świecie, jedyną ostoją Wii U jest Japonia (co jest zapewne w większym stopniu spowodowane krótką obecnością PS4 na tamtejszym rynku (premiera 22 lutego 2014) niż sympatią Japończyków do Nintendo). Porównanie sprzedaży dla poszczególnych regionów przedstawia się następująco (dane w milionach sztuk):

Ameryka Północna: PS4 – 2,75; Wii U – 2,49
Europa: PS4 – 2,18; Wii U – 1,23
Japonia: PS4 – 0,32; Wii U – 1,65
Reszta świata: PS4 – 0,6; Wii U – 0,41

Jak sami widzicie największa dysproporcja na korzyść PlayStation 4 jest w Europie, więc Panie i Panowie, kto jeszcze nie ma – wiecie co trzeba zrobić, do dzieła:)

Brak komentarzy

  1. A ja długo jeszcze PS4 nie kupię. Ostatnio zacząłem się zastanawiać, że odkąd „wydoroślałem” i zerwałem z piractwem to gry kupuję rozważnie i wybieram tylko te tytuły, które uważam za warte moich pieniędzy. O dziwo (lub nie) od tego czasu to właśnie biblioteczka Nintendo powiększyła się najbardziej.

  2. WiiU tak samo jak PS Vita sprzedaje się po prostu słabo i to było do przewidzenia że PS4 łyknie stacjonarkę Ninny jak tylko zadebiutuje w Japonii. Niestety, ale cała masa osób w ogóle nie postrzega WiiU jako next-gena, plus wielu developerów zaraz po premierze zwyczajnie wypięło się na ten sprzęt. Wiele osób kupując next-gena nie chce za pół roku – rok lecieć po kolejną konsolę do sklepu, a przez takie a nie inne podejście dev’ów, WiiU ominie bardzo dużo mainstream’owych tytułów. I w sumie pal licho, można by to przeżyć. Tylko gorzej że fani Big N którzy na co dzień dali by się pokroić za Mariana i spółkę teraz pochowali się gdzieś po krzakach i do kupna WiiU też wcale skorzy nie są.

    Ja osobiście o tyle się nie dziwie, że sam kupiłem PS4 zaraz po premierze i dobrze mi z tym. Nie skreślam WiiU, ale na ten moment wiem że prędko tej konsoli nie kupię. Mam tylko nadzieję że obecna sytuacja nie odbije się w znaczący sposób na 3DSie, chociaż przyznaje że najbliższe miesiące dla handhelda Nintendo też nie zapowiadają się jakoś szczególnie porywająco. Szczerze liczę że w niedługim czasie wyskoczą jeszcze jakieś konkretne zapowiedzi, bo o ile marzec będzie aż nadto syty (Yoshi, Wright&Layton) tak kolejne interesujące mnie tytuły datowane są dopiero na 2015 (MH4U, Bravely Second).

  3. Nintendo powinno się skupić na produkcji znanych marek, plus inwestycję w nowe IP. Nie oszukujmy się, chętnie gramy w kolejne Mariany, Zeldy, Metroidy itp. Plus gry od Nintendo zwykle nie rozczarowują, tak więc chętnie obejrzałbym coś nowego od nich. Sprzedaż Wii U zapewne podskoczy jak wyjdą hity pokroju Mario Kart czy Super Smash Bros, nie mówiąc już o momencie w którym Wi U doczeka się własnej Zeldy. Remake Wind Waker’a przekonał sporo osób do zakupu.

  4. @Darkolit
    Powtarzaj ile chcesz – twoje zdanie.
    Ale PS4, te same gry co na poprzedniej generacji wyglądają / działają o generację lepiej. To wyraźnie widać. Plus PS Plus 🙂 – co miesiąc dostajesz free grę. To naprawdę niezbyt to świadczy o kimś, jeśli go stać, a nie kupił PS4.

Dodaj komentarz