Patenty, przecieki, ekrany FreeForm

Ostatnio pełno wycieków, przecieków i plotek dotyczących nowej konsoli Nintendo. Źródłem są różni „informatorzy”, magazyny branżowe, dostawcy podzespołów jak Sharp czy AMD lub urzędy patentowe. Tym razem źródłem rewelacji jest ten ostatni. W archiwach amerykańskiego urzędu patentowego pojawił się ciekawy zapis dotyczący wykorzystania ekranów FreeForm produkcji Sharpa przez Nintendo.

Czym jest FreeForm? FreeForm to nowy ekran wymyślony przez firmę sharp, tą samą która stworzyła ekran auto-stereoskopowy będący głównym bajerem w konsoli Nintendo 3DS. FreeForm jest ekranem który zrywa z tradycyjnym wizerunkiem ekranów LCD w postaci prostokątów lub kwadratów. Ekrany FreeForm mogą być okrągłe, owalne lub o nieregularnych kształtach, a nawet mogą posiadać.. dziurę w środku.

Przejdźmy więc do sedna, co z tym wszystkim ma Nintendo wspólnego? Nieco ponad rok temu w sieci pojawiły się przecieki o tym że Nintendo podpisało z Sharpem umowę na ekrany FreeForm  dla swojej następnej konsoli. Przeciek twierdził również że ekran będzie owalny i posiadał otwory w środku. Przyjrzyjmy się więc najnowszemu znalezisku z urzędu patentowego.

Patent opisuje urządzenie przypominające gamepada z fizycznymi przyciskami, gałkami analogowymi oraz cyfrowymi spustami cały front urządzenia zaś jest ekranem. Ekran ma owalny kształt oraz otwory w środku w których umieszczone są fizyczne przyciski/gałki analogowe. Urządzenie posiada gniazdo kart pamięci/gier oraz głośniki a sam front/ekran jest również panelem dotykowym. Opis urządzenia jasno sugeruje że mamy do czynienia albo z konsolą przenośną albo czymś pokroju gamepada od konsoli Wii U.

Dalsza cześć patentu opisuje możliwości jakie daje nam zastosowanie takiego ekranu. Najprostszym z nich jest wyświetlanie dodatkowych wirtualnych przycisków w grach. Kolejnym pomysłem wykorzystania ekranów feeform jest wykorzystanie ekranu otaczającego gałki analogowe jako przestrzeni do wyświetlania np menu wyboru przedmiotów w połączeniu z wciśnięciem np. fizycznego przycisku wywołującego ekwipunek. Dość podobne rozwiązanie można spotkać w dzisiejszych grach, z tym że dzieje się to na ekranie telewizora a nie wokół przycisków. Rozwinięciem tego pomysłu może być też wyświetlanie wokół fizycznych przycisków opisów, funkcji lub podpowiedzi na temat działania konkretnych klawiszy.

Na tym jednak pomysły się nie kończą patent wspomina o wykorzystaniu wyświetlacza w funkcji interaktywnej klawiatury, czy sygnalizacji graczowi konieczności użycia danego przycisku np. podczas sekwencji QTE. Wyobraźnia podpowiada więcej pomysłów na wykorzystanie ekranu w opisywanym urządzeniu, które być może zobaczymy właśnie jako konsolę NX. Powierzchnia Gamepada wyświetlacza mogła by się sprawdzić podczas odpalania tytułów z innych konsol np z SNES, DS czy aktualnego nintendo 3DS. na powierzchni gamepada mógłby zostać wyświetlony obszar symulujący np oba symetryczne ekrany Nintendo DS, lub mniej regularne ekrany 3DS’a. Konsola mogla by np rysować jeden większy obszar- ramkę na gamepadzie podczas odpalania gier np z SNES’a a resztę powierzchni pozostawić nieaktywną oszczędzając energię…lub wyświetlić dookoła okna gry np. motyw emulowanej konsoli.

Patent który zgłosiło Nintendo na pewno jest ciekawy i ma wiele możliwości. Pytanie jednak czy i w jakiej formie ujrzy on światło dzienne. Jeżeli zostanie użyty , czy to będzie konsola przenośna? Gamepad do następcy Wii U? Jak z tego pomysłu skorzysta Nintendo, a jak i czy w ogóle pomysł podchwycą wydawcy 3rd party.

16 komentarzy

  1. Jestem bardzo ciekawy co z tego będzie, ale nie wiem czy potrzebna jest kolejna konsolka przenośna. New 3ds/new 3ds xl to według mnie już osiągnięcie perfekcji (w wykonaniu jak i wrażeniach z grania). Chciałbym żeby ten gamepad był z mocną konsolą, ale żeby też pełnił funkcje konsoli przenośnej bez potrzeby włączania tej większej. To byłaby rewolucja.

  2. @ Geralt_z_Yharnam

    Według mnie New 3ds nie jest osiągnięciem perfekcji.

    1. luźne i trzaskające zawiasy

    2. wgniatająca i wyginająca się obudowa

    3. 2 różne wyświetlacze jeden z lepszymi kątami i kolorami (matryca IPS) drugi z gorszymi (matryca TN). Jak ktoś ma farta albo sprawdza to trafi na lepszą. Dla mnie ktoś na etapie planowania i produkcji spartolił sprawę.

    3. Bateria o porażającym poziomie wydajności + brak możliwości jej wymiany w locie lub po prostu łatwego i szybkiego wyjęcia i włożenia nowej.

    4. Software powolny i źle zaprojektowany. E-shop wchodzi wieki, a ograniczenie do tylko jednej uruchomionej aplikacji na raz to archaizm, którego nie uświadczy się już nawet na starszych smartfonach. Do tego dochodzi brak jakiejkolwiek możliwości komunikacji w systemie konsoli lub grach.

    3DS’a można było zrobić znacznie znacznie lepiej.

    Wrażenia z grania zależą od tytułów i gustu odbiorcy. Jeżeli chodzi o mnie to nie powiem parę gier mi się podoba i fajnie się w nie grało ale żadna nie sprawiła, że opadły mi gacie z wrażenia. Nie ukrywajmy grafika na 3dsie ma żenująco niski poziom do tego większość gier jest bez polotu, dziecinna, prosta i krótka do bólu. Patrząc na ceny nieraz kosztują 2/3 ceny lub nawet tyle samo co gry AAA na takiego PS4 czy Xboxa. Moim zdaniem wiele z obecnych gier nie jest warta swojej zawyżonej ceny.

    !! UWAGA SPOILER BRAVELY DEFAULT !!

    Przykładowo Bravely Default. Dobrze wykonana technicznie gra, system walki bardzo fajny, muzyczka niezła. I tu w zasadzie plusy się kończą. Fabuła gry czyli to co najważniejsze na samym początku jest bardzo dobra, ale później zamienia się w jedno wielkie szambo. Jedna podróż w alternatywną rzeczywistość spoko. Druga podróż no ok da się zdzierżyć ma to sens. I tu w zasadzie powinno się coś zmienić, ale nie gracz musi jeszcze z 4 razy do zrzygania zmieniać rzeczywistości które są identyczne. Identyczne miasta identyczne potwory identyczne postacie, identyczni bossowie. Tylko dialogi i interakcje lekko zmodyfikowane. Inaczej mówiąc fabuła chamsko ciągnięta na siłę. Gdyby wyciąć bezsensowne alternatywne rzeczywistości to przejście gry trwało by może z 8 godzin. Moim zdaniem BD nie warte jest 150-170 cebulionów. Przez chamskie powtarzanie non stop wszystkiego gra powinna kosztować max 90 PLN w dniu premiery,a na dzień dzisiejszy 65 PLN w po stałej obniżce lub w promocji. Takie jest moje zdanie na ten temat.

    Jeżeli zaś chodzi o sam ekran to może z tego wyjść coś fajnego jeżeli Nintendo znowu czegoś nie dopracuje i nie spierdzieli.

  3. Tekst ciekawy ale jeżeli to by miała być ta kolejna „rewolucja” by Nintendo to sorry memory ale ja tego nie kupuję. Pomysł jakiś to może jest ale dla mnie za blisko to wszystko „leży” 3DSa i WiiU. Wycięcie dziurek w wyświetlaczu i wsadzenie weń fizycznych batonów/analogów to zdecydowane za mało.

Dodaj komentarz