Fatalne wiadomości dla fanów czekających na Etrian Odyssey V, Personę 5 czy inne japońskie jRPGi – jedyny zewnętrzny wydawca gier firmy Atlus w Europie, NIS America, ogłosił zaprzestanie wydawania produkcji tej japońskiej firmy w naszym regionie. Dyrektor marketingu NISA, Takuro Yamashita, powiedział, że od czasu zakupu Atlusa przez Segę, dostarczanie gier do Europy stało się bardzo problematyczne – oto fragment wypowiedzi pana Takuro dla strony MCV:
„Około dziesięciu dni temu zakończyliśmy współpracę z firmą Atlus w Europie i Stanach Zjednoczonych. Atlus po zakupie przez Segę stał się bardzo wybredny, co do wyboru partnera wydającego ich gry w Europie – dobierał ich na zasadzie, który z nich dawał im największą minimalną gwarancję zysku na tytuł (czyli w skrócie – wybierał tego, który oferował najwięcej pieniędzy – redakcja). Zauważyłem też, że bardzo trudnym stawało się ustalanie równorzędnej współpracy pomiędzy nami a Atlusem.
Atlus i jego gry wydane w Europie przyczyniły się do pokaźnego rozwoju NIS America w Europie. Za to chciałbym im serdecznie podziękować.”
Ogólnie wiemy też, że Atlus jest bardzo nieprzyjemnym partnerem finansowym – to już dziewiąty wydawca, który zrezygnował ze współpracy z japońską firmą.
Co to dla nas oznacza? Praktycznie to, że jeżeli europejski oddział Atlusa nie rozwinie się i nie zacznie terminowo wydawać swoich gier na naszym obszarze, możemy mieć ogromne problemy z otrzymaniem ich gier w Europie. Patrząc pesymistycznie, możemy otrzymywać ich gry ze znacznie większym opóźnieniem, tylko w edycji cyfrowej lub po zawyżonych cenach. Z drugiej strony, Atlus może nie chcieć stracić rynku europejskiego – może zainwestować więcej pieniędzy w rozwój ich gałęzi na naszym regionie, aby fani nie odczuli za bardzo zmian, albo po prostu znaleźć innego wydawcę. Co wy o tym sądzicie?
Na SMT IV trzeba było czekać półtora roku od czasu japońskiej premiery w 2013 i to sama cyfrówka została u nas wydana, także zmian pewnie za bardzo nie odczujemy. Będzie równie kiepsko i Atlus nagle nie polubi Europy. Pół biedy konsole Playstation, gdzie istnieje import, największy ból będzie na tych z blokadą regionalną…
Fatalna wiadomość. Chyba, że się zorganizują i europejski oddział weźmie się za siebie (choć wątpię). Raczej już nie zobaczymy żadnych pudełkowych wydań na 3DS w EU.
Pies ich jebau. Odbije im się to czkawką. Chytry dwa razy traci 😉
Dziwne, Skoro Sega ich przejęła to chyba za dużo nie mają do gadania tylko Sega powinna ogarnąć temat.
Bardzo zła wiadomość. Mimo tego, że cenie sobie Segę to od samego początku wiedziałem że kupno Atlusa przez „niebieskich” odbije nam się czkawką. I jak widać nie pomyliłem się zbytnio. Tego typu problemy były do przewidzenia, szczególnie po tym jak Sega ostatnimi czasy ograniczyła wydawanie swoich serii na Zachodzie, a niektóre wręcz zarznęła, jak choćby serie Shinning.
Nadzieja w Nintendo, które mogło by wyciągnąć pomocną dłoń i samemu wydawać gry Atlusa ukazujące się na ich platformach (tak jak wyciągnęli pomocną dłoń odnośnie Bravely i MonHun’a) lub ewentualnie SE, które za czasów PS2 kilka tytułów od Atlusa wydało w Europie.
Dziwi mnie tylko jedno, że Atlus, mimo dużego zainteresowania i renomy do dzisiaj nie potrafili stworzyć swojego oddziału w Europie…