Nintendo nie zrezygnuje z 3DS-a w najbliższym czasie

2018 „na bogato”?

Pomimo niedawnej premiery Nintendo Switch, posiadacze 3DS-ów nie mają powodów do narzekań – sześcioletnia kieszonsolka giganta z Kioto nadal ma się znakomicie. Biblioteka dostępnych na platformie tytułów wciąż rozrasta się o kolejne pierwszoligowe pozycje i wszystko wskazuje na to, iż takowy stan utrzyma się jeszcze przez jakiś czas. Jeśli wierzyć słowom Reggiego Fils-Aime, wspomniany„jakiś czas” potrwa przynajmniej do końca przyszłego roku. W wywiadzie udzielonym serwisowi IGN szef amerykańskiego oddziału Nintendo zapewnił, że 3DS nadal jest ważnym sprzętem dla japońskiej korporacji.

Zamierzamy kontynuować wsparcie 3DS-a, ubogacając jego bibliotekę nową zawartością. Dzięki temu urządzenie pozostanie wyjątkowe i będzie trzymać formę przez 2018 rok i dłużej.

Według zapewnień Reggiego, firma chce, by jej klienci sami decydowali na którym ze sprzętów zagrają w Zeldę, Mariana i kontent od deweloperów third-party, dlatego też Switch nie prędko uśmierci 3DS-a, a już na pewno nie w najbliższym czasie.

36 komentarzy

  1. To ja może z pesymistycznego punktu widzenia. Uwierzę jak zobaczę te wszystkie gry. Na tą chwilę spotkał mnie zawód, gdy Nintendo na swojej „konferencji” E3 skupiło się na samym switchu, zapowiadając wszelkie gry na 3DS po cichu w ramach treehouse. Oczywiste jest, że jakoś trzeba przekonać ludzi do zakupu nowego 2DS’a. Mon Hun już jedną nogą na switchu, a jeszcze trochę to również u konkurencji. Pokemony Ultra będą najprawdopodobniej pożegnaniem z 3DS i skupią się na switchowych Pokemonach. Strange Journey Redux na 3DS i następnym razem o serii smt usłyszymy w ramach tego projektu na switcha. Myślę, że 2018 może jeszcze jakoś upłynie u nas jako rok lokalizacji gier wydanych już w Japonii. Ale nie ma co się oszukiwać, switch mimo wszystko zastąpi wkrótce 3DS’a. Może i dobrze, w końcu naszych ulubionych serii czeka dość duży skok technologiczny.

  2. No jestem ciekaw co przygotują pod tego staruszka, no ale dobrze, że nie planują jeszcze skreślać sprzętu.

    „Według zapewnień Reggiego, firma chce, by jej klienci sami decydowali na którym ze sprzętów zagrają w Zeldę, Mariana i kontent od deweloperów third-party,” – Co do tego third-party to już bym aż tak nie liczył, a na pewno nie od większych studiów jak EA, Ubisoft. Kiedy masz do wyboru sprzęt z większymi możliwościami, który aż tak ciebie nie ogranicza (czyt. Switch) i urządzenie, które jest ubogie w technologię i trzeba będzie się bardziej nagimnastykować, by coś stworzyć/przeportować (czyt. 3DS), to chyba wybór jest oczywisty. No ale może jednak ktoś mnie miło zaskoczy

  3. Jeżeli 3DS utrzyma się na rynku tak długo jak zapowiadają, to wiele developerów i wydawców zapragnie wydawać gry na ten system. Dlaczego? Technologicznie jest to już mocno zacofana zabawka więc pisanie na nią gry jest po prostu… tanie. Do tego dorzuć ogromną bazę użytkowników 3DS vs nędzną ilość posiadaczy Switcha. Przecież pisanie gier na 3DS’a to same plusy! Paradoksalnie taniej zrobić grę od nowa na 3DS niż próbować ją portować z innego systemu. Także taniej niż zrobić grę na Switcha. Klasycznie skorzystają na tym mniejsi wydawcy ale także ci więksi np. Atlus, który zasypuje nas swoimi ulepszonymi portami z DS, które pewnie kosztują go grosze. Wygląda na to, że „duzi” wydawcy wiedzieli jednak co się święci np. Square-Enix, którzy przygotowali specjalną wersję Dragon Quest XI, która pojawi się pewnie w 2018. Dodatkowo spece z Nintendo wykastrowali 3DS’a z efektu 3D i promują wersję N2DS XL, więc odpadną koszty związane z implementowaniem technologii 3D. To praktycznie jakbyś robił grę na DS’a w 2017 roku.
    Niespodziewany obrót zdarzeń ale jestem tym mocno uradowany. Prawie jakbym się cofnął do lat 90 gdy Nintendo produkowało kartridże na GB color, które można było odpalić na GB Classic w monochromatycznej oprawie wizualnej. Dlaczego? Bo wiedziało, że baza 120mln użytkowników to nie przelewki, a nic ich to nie kosztuje. Po co odrzucać kilkadziesiąt mln fanów Nintendo skoro można ich przy sobie utrzymać niewielkim kosztem.

  4. Jak najbardziej jestem za 3DS. Baza jest ogromna i włączając w to jeszcze starsze DS. Dla mnie powroty do starszych gier nawe tych ze SNES’a to czysta przyjemność i coś magicznego i o nic nie chodzi jak o czysty fun, nawet w 16 bit. Jeszcze może powstać dużo ciekawych gier dla fanów Nintendo z wykorzystaniem ekranu dotykowego i mieszczącego się w kieszeń. Mam Xl ze sporym dziedzictwem gier 3DS ale też DS oraz dużo starszych Virtual Console. Od Pacmana po nowsze Luigi’s Mansion 2 czy Pokemon Soul Silver. Cała historio-kultura grania na tym małym cudownym czymś.. Mam też Switch’a ale ciągle myśle o New Nintendo 3DS. Czemu nie.

  5. Wszystko spoko fajnie pięknie, tylko… niech to faktycznie będą NOWE gry. Ogłoszone na E3 remake antycznego Metroida, czy remaster Superstar Saga to nie jest nic nowego. Ok z Metroida jeszcze się bardzo cieszę, o tyle Superstar to tylko wrzucenie tej samej gry na nowy sprzęt. Po co? Naprawdę, taki stary GB może i potrzebuje poprawek, ale wszystko co wyszło od GBA jest już naprawdę przyzwoite, nie trzeba tego poprawiać tak szybko. Niech nie robią z tego 3DS’a wyłącznie konsoli dla starych dziadów.
    Podsumowując: dla Metroid Samus Returns moje ochocze, choć chłodne tak, ale Mario & Luigi: Superstar Saga jest imo trochę przegięciem pały. Wydawanie antyków w nowym opakowaniu to jest tylko trzymanie 3DS’a na respiratorze. W ten sposób konsolę można wspierać nawet i do 2025.
    @antari to nie jest tak, że na 3ds’a jest taniej zrobić grę. Zrobienie prostej gry na prosty sprzęt jest o wiele, wiele droższe niż zrobienie prostej gry na dobry sprzęt. Developerzy w dzisiejszych czasach są bardzo leniwi, nikomu się nie chce optymalizować silnika, gry, modeli żeby coś poszło dobrze, a tych wszystkich rzeczy wymaga tworzenie gier na 3DS’a. No i wszędzie są dobre, cudowne silniki, ale nie na 3DS-sie;) Odrzucenie 3D to też żadna wielka korzyść, ot można teraz olać optymalizację, grafika wcale na tym dużo nie zyskuje. Gra będzie kosztować nadal tyle samo, tylko ktoś się mniej postara.
    Jedyna firma która może mieć korzyść w wydawaniu gier na 3DS’a jest nintendo, bo ma zamknięty ekosystem, zapewne mnóstwo dobrych narzędzi i doświadczenia do tworzenia gier na tę platformę, no i dużą bazę graczy. Pozostałym bardziej opłaca się wydać grę na wszystko inne, w tym Switcha. Chyba, że chodzi o tworzenie portów z takiego DS-a, wtedy ok, tylko znowu… po co? Jasne, kilka rzadkich klasyków wydanych ponownie jest na plus, Radiant Historię przyjmę z otwartymi ramionami, tak samo jak zrealizowanego na nowo Metroida, ale litości… Kilka klasyków wystarczy, tym bardziej, że konsola ma w ogóle mało własnych (albo chociaż z tej generacji) nowych gier. Ochłapy mogą cieszyć tylko maniaków nintendo w takiej Polsce, gdzie nintendowcy żywią się pożądliwie głównie ochłapami;)

  6. To trochę zabawne, że teraz podważasz sens istnienia portów i remake’ów na 3DS, a bronisz ich istnienia na Switchu. 3DS jest w trochę innej sytuacji niż Switch, ma od cholery nowych serii i gier, które miały swoją premierę na tej platformie, więc te kilka remake’ów i portów to jest naprawdę NIC w porównaniu do morza oryginalnych produkcji. Na dodatek te 2 pozycje zapowiedziane na E3 to remake’i a nie porty, i na dodatek gier z kolejno GB Classic i GBA czyli konsol o kilka generacji w tył.

    Switch z kolei otrzymuje non stop porty z WiiU czyli konsoli 1 generację w tył, a sam nie może pochwalić się ogromną ilością nowych, dedykowanych gier.

    Porównaj sobie obie wersje Mario & Luigi: Superstar Saga, to nie jest biedny port i kopia 1:1.
    https://www.youtube.com/watch?v=04A11RRA4Fo

    A Metroid: Samus Returns to już w ogóle praktycznie zupełnie inna gra, jedynie layout tuneli jest ten sam.

  7. Gier jest niby od cholery, ale głównie niestety jrpg. Nie przepadam. No i są to wałkowane serie wydawane po kilka razy, a ja nawet jak w coś zagram to raczej tylko w jedną część. Jeszcze dodam, że oceniam takie np. Mario 3D Land jako port z Wii U, ale nie takiego SSB4, który jest pełnoprawną i nawet trochę kompatybilną grą. Jestem zadowolony, dla mnie tam jest dobrze, ale wydawanie portów takich jak ten Mario i Luigi niczego nie poprawia.
    Przy Switchu jest inaczej, bo mówimy o platformie nowej, z poprzednikiem który prawie nie przeniknął do mainstreamu. Jest sporo gier które się nie sprzedały, teraz może w końcu na siebie zarobią. Imo to bardzo dobre gry. A Switch gier nie ma, więc można zawczasu wydać trochę portów – zjawisko jest jak dla mnie pozytywne, przynajmniej przez pierwszy rok. To po prostu logiczny krok zapchania biblioteki grami w które nikt nie grał, więc dlaczego by nie? Gorzej, jak za 5 lat porty będą stanowić 50% głównej biblioteki gier.
    A może jestem chyba po prostu w tej mniejszości która woli WiiU od 3DS’a i chciałbym, żeby to przetrwało, bo jest co.
    Co do 3DS: Ja jestem nawet targetem tych wszystkich portów, bo w większość tych gier nie grałem z Metroidem i Superstar Sagą włącznie, więc rzeczywiście sytuacja jest podobna. Po prostu fajnie by było zobaczyć coś świeżego co jakiś czas. Na Switchu są nowe gry. Na 3DS’a jest teraz chyba tylko wspomniane Ever Oasis.
    Na Metroida się ślinię, więc nie musisz mnie przekonywać, że warto, bo pewnie kupię wyjątkowo w dniu premiery. Po prostu jak zrobili całą nową grę, to nie wiem dlaczego nie mogli zrobić no wiesz… całkowicie całej nowej gry. Nie wiem czy byłbym tak uradowany jakbym grał w pierwowzór, myślę, że tak. Lekki niesmak z tego powodu miałem też w Zeldzie ALBW, taki pstryczek w nos, że kiedyś to gry były, ale się skończyły, więc graj w kółko w to samo. To bardziej odczucie niż prawdziwy problem, przynajmniej na razie.
    Ja wiem, że Superstar Saga to nie biedny port. Nie mówię, że to jest na odwal się. Ale to jest prosty port, a poprawki uważam za zbędne, zrobione raczej z przyzwoitości, albo z konieczności, żeby pasowały do nowego silnika. Gameplay’owo się nie różni za bardzo, nic nie stracę grając na GBA. Ba! Mogę zagrać w tę grę na WiiU VC za 28zł, z promocjami jeszcze mniej. Byłoby spoko, jakby ta nowa edycja kosztowała z 50zł, albo chociaż trafiła do Selects, ale nie, będzie warta jak zawsze ze 170zł. Pasuję.
    Zwróć uwagę, że taki efekt nie do końca występuje na Switchu, mam grę za około 200zł i z lekką różnicą ceny (powiedzmy) mogę ją mieć na Switchu zamiast WiiU – mam tu na myśli np. Pokkena. A jeśli weźmiesz pod uwagę zafoliowane Mario Kart 8 + DLC i wydanie Deluxe, to może się nawet okazać, że jest taniej! Argument trochę słaby, bo na WiiU są używki, ale na switchu za jakiś czas też będą używki;)
    Więc nadal będę bronić portów na Switcha, bo dla mnie wyciąganie ręki po pieniądze drugi raz za to samo nie jest złe, jeśli za pierwszym razem nikt nic nie wziął. Z tego samego powodu rzadkie klasyki wydane na zachodzie na 3DS też są bardzo w porządku. Piękne remastery jak Metroid też super. Ale nie ten Superstar… I choć może to nie wynika z mojej wypowiedzi, ale nie podobają mi się też porty z WiiU na 3DS, które są zwykle z różnych powodów po prostu gorsze, np. Mario Maker.

  8. Super Mario 3D Land wyszło w 2011 a Super Mario 3D World w 2013, więc jakim cudem to jest port? Pomijam już fakt, że gry są zupełnie inne.

    A na jakiej podstawie twierdzisz, że „nikt nie wziął tych gier na Wii U”? Liczby sprzedanych egzemplarzy wydają się temu przeczyć. Widzę, że bardzo chcesz wierzyć w sukces Switcha ale na razie nie jest kolorowo. Ludzie w końcu przejrzą na oczy ale ja już widzę, że miłe złego początki. Piszesz „Na Switchu są nowe gry”. A jakie to nowe gry poza Arms? Zelda – port 1:1. Mario Kart 8 – wzbogacony port. Splatoon 2 – kontynuacja serii z nie tak wielkim upgradem graficznym. Mario Odyssey – tu się zgodzę, że to nowość choć to kontynuacja długiej serii marianów w 3D. Metroid Prime 4 – na razie to tylko napis. Xenoblade 2 – kontynuacja serii. Yoshi, Kirby – anonimowe tytuły nie różniące się wiele od odpowiedników na WiiU. Rocket League – multiplatforma. Fire Emblem Warriors – jest nowość ale będzie też na 3DS. Bieda, oj bieda.

    A 3DS dostaje Ever Oasis – nowe IP by Nintendo plus garść hitów typu ten nowy Metroid, Dragon Quest XI w specjalnej dedykowanej wersji, Etrian Odyssey V, Monster Hunter Stories, nowa część Laytona z jego córką, Pokemon US/UM, nowy unikatowy Pikmin i garść portów Deluxe od Atlusa + Superstar Saga na dokładkę.

  9. Nie wiem dlaczego, ale wiedziałem, że się przyczepisz tego Super Mario;) Napisałem to podkreślając moje wrażenie, po prostu uważam wersję na Wii U za bardziej „tru”. Tyle. Doskonale wiem, że wyszło to to najpierw na 3ds. Kolejność nie ma dla mnie znaczenia. Wygląda to dla mnie tak samo jak Mario Maker, tylko z odwróconą chronologią.
    Switch: Mario Rabbidsy, Mario Odyssey, wliczam tu Zeldę (a niech tam, jak ci przeszkadza to jej nie licz), Armsy, Xenoblade (ale to jrpg, ja go nie mogę policzyć;)). Splatoon jest niby 2, ale to totalnie to samo co wcześniej. Fire Emblem Warriors będzie jeszcze, ale tylko na new 3DS, nie wiem czy to liczyć. Mnie bardzo cieszy Skyrim, w wersji przenośnej, oby tego nie spieprzyli, ale spoko, to port – nie czepiaj się, że Skyrim to ekwiwalent Superstar Saga. Wszystko wychodzi tylko w tym roku, a dalej jest jeszcze jakiś Metroid, jakiś Yoshi, jakiś Kirby, nieokreślone Pokemony. Imo spoko.
    Dragon Quest będzie też na Switchu(kiedyś, podobno) i PS4, ok w innym wydaniu, ale dla tego porównania ze Switchem bym go nie liczył. Monster Hunter Stories to coś ciekawego ale trochę bagatelizuję, bo słabo odróżniam najnowsze części od tych z PS2 czy tam PSP. Grałem w MH4U i wydaje mi się, że grałem we wszystko. Lady Layton – bardzo fajnie, wychodzi też na androida i chyba nawet będę to wolał przejść tam, zobaczę czy będzie box i jakie będą mikrotransakcje, bo na telefon bazowo będzie taniej. W każdym razie na androidzie będzie szybciej niż na 3ds z tego co widzę. Pokemony US/UM nic mnie nie obchodzą, mam Sun, to nie jest nic nowego. O Pikminie zapomniałem! To może być fajne, mea culpa;)
    Dobra, może nie jest tak źle, najbardziej przyczepiłem się do tej Superstar Saga. Ale na Switchu też nie jest źle.
    Aha, nie mam zielonego pojęcia w którym momencie uznałeś, że wierzę w sukces Switcha. Ja wierzę, ale w to, że nintendo będzie wypuszczać przez następne parę lat chociaż trochę fajnych gierek dla tego Switcha i mam zamiar ich w tym niedługo wspomóc. Jeśli mam być szczery to jako ewangelista PCMR Nintendo życzę wszystkiego co najgorsze w rynku konsolowym, niech już przejdą na PC, a zaczną zarabiać na jakimś przenośnym komputerze;) Chociaż niestety prędzej ruszą na PS.
    A co do sprzedaży portów z Wii U. Naprawdę, przejrzyj trochę reddita, twittera, czy inne strony, poczytaj uradowane posty ludzi, którzy twierdzą, że zawsze chcieli pograć w coś z tego WiiU, ale dla tych dwóch, trzech gier nie było sensu kupować całej konsoli, bo gry choć fajne to jest ich mało. Jest target, więc są porty. Tak samo najwyraźniej na 3ds. Ja tych Switchowych portów nie będę kupował, poza Mario Kartem i może Pokkenem. Może na 3ds’sie będą ludzie którzy kupią Superstar Sagę, ale nie ja. Nie kiedy jest prawie identyczne VC 5 razy taniej. Takie coś powinno być wydane w jakimś bundlu, jak NES remix z conajmniej 3 innymi grami. To mnie boli najbardziej – wydanie antycznej gry w nowej cenie. Metroida to nie dotyczy, jak już ustaliliśmy.
    Może VC jest do tej pory nie zapowiedziane na Switcha, bo nie wiedzą ile jeszcze starych gier mogą opchnąć jako nowe.

  10. Ja się tylko dziwię, że ludzie nie potrafili się zmobilizować i kupić Wii U, które wcale nie jest takie drogie obecnie, tłumacząc się że dla tych paru gier nie kupią konsoli. A teraz przy premierze Switcha potrafili kupić konsolę dla tych paru gier. Trochę to bez sensu. Wielu z tych gier też na pewno nie zobaczą na Switchu, bo nie wszystko przeportują. Dla mnie Switch na razie nie oferuje nic czego nie miałoby PS4/PC. A na dodatek to potwornie droga zabawka. Cenowo praktycznie dajemy tyle samo co za PS4 Pro, a różnica w mocy „trochę” jest.

    Już robią przymiarki pod VC na Switchu, parę dni temu usunęli z wielu najpopularniejszych stron z romami, romy najpopularniejszych marek Nintendo typu Mario, Pokemon, Zelda czy Kirby. Spróbuj znaleźć np. Pokemon Gold. Pewnie za jakiś czas będzie oficjalne oświadczenie, że wchodzą z VC na Switchu na pełnej.

  11. Też się temu dziwię, bo rzeczywiście jest to pozbawione sensu. Ja kupiłem wiiu dokładnie w momencie kiedy pokazali switcha i zobaczyłem, że nie ma napędu płyt – no to nie ma kompatybilności wstecznej, portów nie chce mi się kupować, po co, skoro używane można dostać wszystko taniej. Inni najwyraźniej nie pomyśleli. Nintendo czekało z 5 lat na to, żeby ktoś pomyślał i kupił, a skoro nie dało rady przez tyle czasu to może uda się chociaż klienta zachęcić do ogrania gier na drugiej konsolce.
    Pokemon gold to mógł akurat zniknąć bo go zapowiedzieli na 3ds-sie. Ale obyś miał rację.

Dodaj komentarz