Dobrze wiemy, że Nintendo nie pokazało NX-a na E3 2016. Okazuje się, że firma ma dobre, przynajmniej wg siebie, wytłumaczenie tego stanu rzeczy. W wywiadzie dla The Assosiated Press Shigeru Miyamoto tak uzasadnił trzymanie w tajemnicy informacji o nowej maszynce firmy:
Jeśli chodzi o NX-a, to istnieje pewien pomysł, nad którym pracujemy. Dlatego nie możemy powiedzieć w tej chwili nic więcej na temat konsoli. Gdyby było to związane jedynie z nowinkami technologicznymi, sprawy potoczyłyby się znacznie szybciej.
Czy to uzasadnienie dla niezbyt imponującej w porównaniu do PS4 i XONE (a zwłaszcza ich zapowiedzianych nowych wersji) mocy NX-a czy idea pokroju sterowania ruchowego, która wcale nie wykluczy silnych podzespołów – tego niestety nie wiemy.
A ja myślę, że oni jeszcze sami nie są pewni co ma być takiego specjalnego w tym NX i czeka nas jeszcze wiele opóźnień nie tylko prezentacji sprzętu, ale i premiery.
@kdkade – osobiście uważam odwrotnie. Pomysł jest, trzeba go doszlifować i ewentualnie urozmaicić. Na dalsze opóźnienia nie mogą sobie zbytnio pozwolić i o tym wiedzą.
@emczer obyś miał rację. Trochę mnie już ciekawość zżera 🙂
To tym razem mogą dobić poziomem grafiki nawet do ps3 , N kończ… wstydu oszczędź
Nie no, mimo wszystko konsola słabsza od obecnych maszynek Sony i Microsoftu nie będzie. Wii U było mocniejsze od PS3 i X360, nic nie wskazuje na to, by tym razem miało być inaczej.
Wii u miało premierę na przełomie 2012-2013 xbox 360 w 2005 . To jest prawie 7 lat !!! różnica w oprawie graficznej znikoma. Ile można ,,podkręcać pegazusa,, i sprzedawać jako cud techniki?
Racja, ale tworzenie konsoli nowej generacji (czy nowej połowy generacji, jak to niektórzy określają) słabszej od konkurencji byłoby tak gigantycznym strzałem w stopę, że nawet Nintendo, które z jakichś powodów nie ściga się pod względem technologicznym z Sony i Microsoftem (nie wiem czemu i żałuję, że tego nie robi, bo takie Nintendo 64 było najmocniejszą konsolą generacji. Można było? Można) nie zrobi czegoś takiego.
Wydaje mi się, że największą siłą nowej konsoli nie będzie jej moc, a to co zaoferuje w kwestii rozgrywki. Być może jestem odosobniony w tej kwestii albo jest to efekt tego, że wychowałem się w czasach kiedy postacie złożone z kliku poligonów uważano za szczytowe osiągnięcie technologiczne ale … czy grafika naprawdę jest tak istotna kiedy gra jest „płytka” i jedyne czym jej autorzy chcą wepchnąć ją konsumentom to grafika i rozdmuchana kampania reklamowa? Na NX-ie chce zobaczyć ciekawe gry i z tego co czytam Nintendo (chyba…) jest tego świadome
Ciebie czy mnie nie bolą oczy, gdy gram w gry z GBC czy SNES-a, ale masowemu odbiorcy trzeba zaoferować coś na poziomie. Konsola nie musi być mocarna, ale skoro wychodzi kilka lat po premierze PS4 i XONE, to powinna być odpowiednio mocna. Nawet jeśli jej główną siłą ma być jakaś koncepcja pokroju sterowania ruchowego.
Gry mogą być i ładne, i ciekawe 😛
To wcale nie znaczy, że NX będzie miał słabe parametry. Jasne, poziomem Xboksowi Scorpio nie dorówna (bo i po co), ale na pewno nie będzie w tyle aż tak, jak Wii U za konkurencją. Miyamoto zaznaczył przecież, że gdyby chodziło TYLKO o bebechy, wszystko potoczyłoby się szybciej. Już nie róbmy z Nintendo takich alienów. Wiedzą, że dali ciała z Wii U i nie pozwolą sobie na identyczne błędy. Gimmick gimmikiem, ale o mocy nie zapomną.
„bo i po co” – bo dla masowego gracza liczy się grafika oraz gry, przy czym te ostatnie muszą oferować rozstrzał od sympatycznego stardew valley po amnesię, a nie samo kino familijne. No chyba, że zadowala ich sprzedaż sprzętu na poziomie 10-20 mln, bo mniej więcej takie jest zainteresowanie „druga konsolą w domu”. Gimmick ma tę wadę że musi chwycić i byc kreatywnie wykorzystywany jak w DSie czy Wii, nie zaś istnieć dla samego istnienia.
Konsola musi miec na tyle mocy aby deweloperzy bez problemu mogli wydawać porty gier. Np anulowano na Wii U Project CARS a przeciez poczatkowo ta gra była zapowiadana właśnie na Wii U – Developerzy nie beda sie ograniczac i jesli beda musieli zbyt mocno ciąć i zbyt dużo czasu pracować nad portem na jedna mało popularną konsole to oleją temat i będzie tak jak z Wii U. Czyli nie mogą zrobić złabszej konsoli – wręcz musi być znacznie mocniejsza aby developerzy nie bali sie wogole zaczynać coś portować skoro już dobrze znają ps4 i xone a NX będzie nowym wyzwaniem
juz tam pies trącał bycie mocniejszą od ps4 czy xbone by się z nimi ścigać – tu by wystarczyła wydajnośc na poziomie xbone i byłoby ok. Problemem jest to, że za rogiem mamy Nowego PS4k i xboxa, które wbrew temu co się teraz wciska ludziom na bank dostaną własne exy, stając się de facto kolejną generacją. Choć za chwile pewno zaraz znajdą się janusze biznesu co będa twierdzić, że akcjonariusze lubią jak sprzęt firmy traktowany jest jako przystawka do głównej domowej konsoli/PCta i w cale im nie przeszkadza że firma ma mniejsze zyski niż wynikałoby to z jej potencjału,
Musicie spojrzeć prawdzie w oczy N nigdy nie wypuści konsoli która będzie mogła konkurować z sony czy microsoft-em pod względem grafiki jak i ilości gier! 3ds-a miażdży android , wii u to trup bez perspektyw. Wiem że można w nieskończoność mydlić oczy i opowiadać o tym jak to grafika nie ma znaczenia a wspaniała warstwa fabularna zasługuje na oscara ale nie każdy da się na to nabrać.