Konsola NX dla domu

Informacji o najnowszej konsoli Nintendo roboczo nazwanej NX, nie usłyszymy aż do 2016. Te obietnicę nagiął trochę Reggie Fils-Aime.

W wywiadzie dla The Wall Street Journal, prezes amerykańskiego oddziału Nintendo powiedział:

From a Nintendo perspective, we clearly have strength here in the Americas, we have strength in Europe and we have strength in Japan,” Fils-Aime said. “That isn’t necessarily true of some of our more direct competitors. We’ve also said publicly that we are already hard at work on our next home console and that’s another element we’ll be talking about much later.

„Next home console” – czyli najprawdopodobniej będziemy mieli do czynienia z kolejną domową konsolą od Big N.

14 komentarzy

  1. Nie wiem dlaczego, ale jak tak o tym czytam, to myślę o nadchodzącej nowej Zeldzie. Może NX to kolejna konsola, której debiutancką grą będą właśnie przygody Linka?

    GCN dostało Twilight Princess na koniec, a Wii dostało na początek. Historia kołem się toczy?

  2. Nigdzie nie użył stwierdzenia że NX to stacjonarna. Powiedział że pracują nad nowa konsola domowa. A to może być zupełnie inny projekt. Od zawsze mówili że po wyjściu jednej konsoli od razu myślą o nowej. Może się też okazać że w końcu zdecydują się na jakąś hybrydę która będzie połączeniem stacjonarnej i przenośnej.

  3. Chyba nie było generacji od czasów GB, w której handheldowi Nintendo poszło gorzej niż stacjonarce, więc idea „połączenia stacjonarki z konsolą przenośną”, wydaje się być sprytnym zabiegiem na wyjście po cichu z przegranego w przedbiegach wyścigu z PS i Xboxem. Zamiast próbować ukraść kawałek tortu Sony i MS, lepiej wzmocnić swoją przewagę w dziedzinie, w której dominują kompletnie (pierdółek na komórki nie liczę, bo to inna czasoprzestrzeń). Najpewniej cieszyłby mnie taki zabieg gdybym miał jakieś udziały w firmie albo zależałoby mi na losie koncernu, ale z punktu widzenia konsumenta wolałbym żeby nie ruszali jakoś specjalnie formuły handhelda. A nóż wyjdzie z tego jakiś niegrywalny, nieporęczny potworek – patrz WiiU Gamepad. Wraz z wypuszczeniem New 3DS kolejny raz pokazali, że wiedzą jak się projektuje przenośne konsolki i tym samym zamazali fatalny obraz po zwykłym 3DS, który wyglądał jak prototyp nie mówiąc o posiadaniu licznych braków. Póki co brak też informacji o następcy 3DS’a, który powinien już powoli wypływać na światło dzienne (bardzo powoli ale jednak). Brak jakiejkolwiek informacji może świadczyć o prawdziwości postawionej wyżej tezy. Nowa Zelda na NX byłaby rewelacyjnym posunięciem, które pewnie nakręciłoby sprzedaż na premierze. Miyamoto powiedział jednak ostatnio na e3, że nowa Zelda ukaże się jeszcze na Wii U. Może skręcą później jeszcze jakiś port na NX tylko nie bardzo wiem co takiego miałby wnosić (TP na Wii umożliwiało wykorzystanie sterowania ruchem bodajże).

  4. Ja czekam na coś konkretniejszego od Nintendo bo jak do tej pory to wiemy że robocza nazwa to NX i w zasadzie tyle. Jeśli mam spekulować to chciałbym aby NX było konsolą stacjonarną która będzie w pełni kompatybilna z następną konsolą przenośną oraz wstecz z Wii U. Do tego chciałbym aby kupione w eshopie gry były przypisane do konta, i by to konto można było używać na kieszonce i stacjonarce. Nic więcej mi nie potrzeba. Zostaje jeszcze innowacyjny element od Nintendo. Odnośnie gamepada od Wii U to w moim przypadku to strzał w dziesiątkę. Narzekać można jedynie na słabe wykorzystywanie dwóch ekranów przez twórców gier.

  5. Nie ma szans, że nowa Zelda nie wyjdzie na Wii U. Na NX może pojawić się jako port z lepszą grafiką jakiś czas po premierze, ale nie ma szans na exclusive. Pierwsze zapowiedzi na e3 Wii U pokazywały Zeldę Wii U jako jeden z tytułów do prezentacji możliwości konsoli, ciekawe jak by z tego wyszli z twarzą. Praktycznie przez całą generację przemycali gdzieś wiadomości o nowej Zeldzie na Wii U i nagle ogłoszą, że „wiecie co jednak jej nie będzie, przenosimy projekt na nową konsole”. Przecież to się kupy nie trzyma 🙂 Myśl o rzekomym przeniesieniu Zeldy na NX zrodziła się w umysłach ludzi rozczarowanych Wii U, dla których NX jest czymś niezwykłym, tajemniczym, ostatnią nadzieją na powrót do chwały Nintendo, do sytuacji w której będzie można mówić o konkurowaniu z Sony i MS. Ale wiadomo, że to tylko pobożne marzenia. Kolejny raz zrobią tę samą konsolę z tymi samymi grami i takim samym wsparciem 3rd party. Ale nikomu nie zabronię się łudzić 🙂

    Moim zdaniem Nintendo powinno po prostu się poddać z Wii U w tym roku i porzucić platformę jak Sony zrobiło z Vitą. Powinni skupić się na tym co robią najlepiej czyli handheldach, niż brnąć dalej w stacjonarki. Mało to rozsądne.

Dodaj komentarz