Konsola nie do złamania?

Jak twierdzi wiceprezes THQ do spraw global publishing Ian Curran, Nintendo wierzy, że 3DS rozwiąże problem piractwa z jakim boryka się przez ostatnie lata:

To co ekscytuje mnie bardziej niż same gry 3D to technologia wbudowana w konsolę, która rzeczywiście walczy z piractwem

Problem z rynkiem DS’a w ciągu ostatnich kilku lat (a zwłaszcza DS Lite) dotyczył agresywnej ekspansji nielegalnego oprogramowania. To z kolei przyczyniło się do znacznego spadku ilości sprzedaży tego oryginalnego. DSi rozpoczęło nierówną walkę, jednak 3DS idzie o spory krok naprzód w tej sprawie.

Właściwie to rozmawiałem już z Nintendo jednak nie wyjaśnili mi aspektów nowych zabezpieczeń konsoli, tłumacząc się trudnością w opisaniu tak wyrafinowanej technologii.(…) Biorąc też pod uwagę dotychczasową walkę Nintendo z piractwem na DSi i faktem ile na tym stracili wierzą, że 3DS posiada technologię gotową powstrzymać ten proceder.

Dlatego też będziemy mogli więcej zainwestować w rozwój nowego oprogramowania i dostarczyć większą ilość nowych pozycji dla graczy. Przygotowanie wszystkiego w nowej technice 3D pochłonie z pewnością więcej pieniędzy, dlatego tworząc gry chcemy mieć pewność, że inwestycja nam się zwróci.

Curran nie żartował krytykując agresywnie postępujące piractwo przez które wydawcy na całym świece tracą co roku krocie. Czy może nadchodząca konsola wygra pojedynek z powstającymi jak grzyby po deszczu programatorami? Czy Nintendo rzeczywiście ma asa w rękawie który odbuduje ich „nadszarpnięty” budżet?

Brak komentarzy

  1. Chodzi o to, że po złamaniu konsoli nie kupuje się jej drugi raz przez co też się nie kupuje gier i traci się kasę. Teraz chcą zrobić ją z jakiś lepszych materiałów, aby była nie do złamania, a posiadający tą konsole kupowali gry, a producenci więcej zarabiali. Sprytny plan, aczkolwiek mi to zwykły DS po 4 latach jeszcze się nie złamał i raczej się już nie złamie 😛

  2. Jedrek13 – are you fu*king kidding me?
    Chyba, że to był żart, który Ci nie wypalił.

    Prędzej czy później złamią 3DS. Wejście na karty SD, kartridże…
    W DSi nie dało się odpalać nieoryginalnych gier, za to programatory działały. Tak samo nie da się schackować sklepu Nintendo, ale temu to sie nie dziwie.

    Skoro nawet jeżeli nie złamią tak szybko 3DSa to nie sądze by nagle popyt na gry im aż tak wzrósł. Około 150zł za gre na DSa/3DSa? No way. Jak dla mnie to za dużo. Jeżeli ceny gier bedą u nas chociaż na poziomie tych u zachodnich sąsiadów to wtedy moge sie pokusić o jakiś oryginał raz na jakiś czas.
    Nie sądze by zniżyli ceny gier do ok. 100zł skoro mówią, że koszt produkcji jest wysoki. Niech nie liczą na duże zarobki, chyba, że w Japonii.

  3. Zbyt dużo siedzę na samosi i zaczynam pisać głupie komentarze 😛 Jak dla mnie na allegro można znaleźć sporo tanich gier, a potem nawet z zarobkiem sprzedać 😛 Jak konsola stanieje to za 2-3 latka pewnie ją kupię. Może wyjdzie wtedy jakiś sposób, aby ją przerobić, a jak nie to jakoś przeżyję i będę się wymieniał grami 🙂

  4. Tylko to będzie zupełnie coś innego. Nowe gry, w technologii 3D (no, można się z tym sprzeczać), sami producenci mówią, że sporo ich kosztuje produkcja gry. Znając Nintendo to nie obejdzie się z kwotami 3 cyfrowymi, może nawet z 2 z przodu.
    Poza tym sprzęt Nintendo tak łatwo nie tanieje. Zainteresowanie jest duże, popyt też z pewnpścią niezły będzie, więc cena konsolki tak szybko nie spadnie, chociaż nie powiem sam bym na to liczył ;).

  5. Po 2 latach od premiery zapewne sporo stanieje. Jak dobrze pójdzie, podobnie jak było z DS’em to za 3 lata zakupie używanego 3DS’a za niecałe 400 zł 🙂 Jak pójdzie troszkę gorzej to za jakieś 500 zł zapewne będzie się dało zakupić na allegro. Sama technologie jest teraz nowością, ale za 2-3 lata cena tych produktów na pewno będzie dużo niższa. Samemu mam nadzieję, że DS jeszcze trochę pożyję i po premierze 3DS’a wyjdzie na niego kilka świetnych tytułów np. Metroid 2D, oraz Mario, bo seria jest niesamowita, niestety przechodzi się wszystkie części naprawdę szybko 🙁 Do tego mam nadzieję, że polonizacje będą nadal robione przez fanów, bo pomimo, że angielski umiem to za bardzo nie potrafię się wciągnąć w fabułę, nie tak jak po polsku 😛 Dobra, wracam na samosie 😛

  6. To, że komponenty stanieją to niestety nic (teoretycznie) nie da. Chociażby takie Wii. Cena po 3,5 roku oscyluje się w okolicy 800zł, a technologicznie jest na poziomie komputera sprzed 10 lat. Dla porównania ta sama konsola w premiere gdzie był wielki hype kosztowała 1100zł. Ok. 300zł w ponad 3 lata? Moim zdaniem średnio. Poza tym na allegro to normalne, że używanego z czasem sie kupi taniej, pod warunkiem że wyjdzie nowa wersja. Jak się komuś dobrze konsola sprzedaje to po co zniżać cene? W dzisiejszych czasach żaden wydawca nie jest humanitarny, najlepiej ciągnąć kaske, tyle ile się da. No, ale takie są prawa rynku, co poradzisz.
    Więc myśle, że za te 2 lata przy cenie 3DSa poniżej 1k to można będzie go wyciągnąć za te 700zł. Oczywiście porównując sprzedaż wcześniejszych DSów.
    Wydawcy zapowiedzieli, że z DSa jeszcze da się wyciągnąć troche, tzn. pożyje, o to na początek nie mamy sie co martwić. Ale musze przyznać, że pora na pójście do przodu, chociaż szkoda poczciwego DSa. Poza tym 3DS ma mieć chyba wsteczną kompatybilność… chyba, że się myle, że nie obsługuje gier z DSa.

Dodaj komentarz