Emulator Dolphin jest już zdolny odpalać wszystkie gry z GameCube’a

Na Wii U możemy zagrać w gry z takich konsol Nintendo jak NES, SNES, Nintendo 64, Wii, Game Boya Advance oraz DS. 3DS zdolny jest pociągnąć gry kilku z wcześniej wymienionych, a także z Game Boya i Game Boya Colora. Jakiej konsoli Nintendo tu zabrakło? Tak, Virtual Boya też, ale chodzi mi o GameCube’a.

Na pewno jesteście świadomi, że rozwijane były i są najróżniejsze emulatory pozwalające na włączenie na różnych sprzętach gier z maszynek Ninny. Japońska korporacja nie robi nic w kierunku ich zablokowania, gdyż są to programy legalne. Nie ma jednak co ukrywać, że wielu z nas korzystało z nich do sprawdzania nieautoryzowanego oprogramowania, bo z Nintendo w Polsce było jak było. I chociaż nie pochwalamy piractwa, trudno nie być zdumionym, co potrafią osiągnąć ludzie zajmujący się pracą nad emulatorami.

Jednym z najlepszych emulatorów ostatnich lat jest Dolphin, pozwalający uruchomić tytuły z GameCube’a i Wii, nadając im dodatkowo lepszy wygląd czy pozwalając na uruchamianie gier w większej ilości klatek. Twórcy właśnie ogłosili, że „Delfin” osiągnął kompatybilność ze wszystkimi grami z GameCube’a. Przez pewien czas problemy sprawiał jeden tytuł, Star Wars: The Clone Wars, jednak ostatecznie i tę grę udało się zmusić do posłuszeństwa. O tym, dlaczego akurat ta pozycja sprawiała takie kłopoty, możecie przeczytać, po angielsku, TUTAJ

Może Nintendo powinno skontaktować się z autorami programu i spróbować wykorzystać go do emulacji gier z GameCube’a i Wii na NX-ie? Swego czasu Digital Foundry sprawdzało, co by się stało, gdyby próbować zaprzęgnąć „Dolphina” do emulacji gier z dawnych stacjonarek Nintendo na działającej na Tegrze Nvidii Shield, który to procesor podobno ma znaleźć się w nadchodzącej maszynce Ninny. Wyniki były… ciekawe:

Brak komentarzy

  1. Na szczęście żyjemy w Europie, ziemi obiecanej, gdzie na razie jeszcze ciągle nie ma patentów na software, ergo, emulatory czegokolwiek by nie wykorzystywały zawsze będą legalne (o ile nie kradną kodu). Z drugiej strony nie jest tak różowo – Nintendo nie może sobie wykorzystać emulatorów ot tak, gdyż jest to najczęściej (np. w Dolphinie) wolne oprogramowanie na licencji GPL, przez co emulator dostosowany do sprzętu Nintendo musiałby mieć uwolniony kod źródłowy, a te twarde łby w życiu na to nie pozwolą;)

Dodaj komentarz